Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Może i granica między miłością i nienawiścią bywa bardzo cienka, jednak w tej książce znika prawie zupełnie.
Motyw enemis to lovers jest początkowo bardzo mocno widoczny - prawnicy stojący po dwóch stronach barykady. Koncepcja fajna, dość współcześnie wpleciony wątek anonimowości na twitterze i podwójnej tożsamości głównych bohaterów, napisana w przystępny sposób, więc dość szybko upływają kartki, jednak osobiście z samą fabułą mam problem. Główna bohaterka jest po prostu jak chorągiewka na wietrze. Owen i Victoria kłócą się, rzucają sobie długie monologi specjalnie tak wyprofilowane żeby tylko trafiły w miejsce gdzie boli najbardziej. Na koniec wyrzekają sobie, żeby nigdy się już do siebie nie odzywać.... i dwie strony później (najczęściej ona) znajduje jakiś powód, żeby jednak się z nim spotkać. Sytuacja powtarzała się w książce kilkukrotnie i przy którejś z kolei ich kłótni, wręcz uśmiechałam się z politowaniem pod nosem bo wiedziałam, iż "napięta" sytuacja nie potrwa długo.
Liczyłam na bardziej rozbudowany wątek rywalizacji w sądzie, jakieś moralne rozterki pt. sypiamy razem, a walczymy przeciwko sobie w sądzie. W zamian za to ten wątek pojawia się na mój gust zdecydowanie za rzadko. To samo z wątkiem internetowej znajomości - w książce "Zadufany szef" T. L. Swan również poruszony jest ten wątek, ale dużo lepiej zbudowany i trzymający w napięciu. Możliwe, że miałam za duże oczekiwania jak na książkę poniżej 300 stron.
Moja ogólna ocena to 5/10, ponieważ pomimo wszystkich minusów o których "wspomniałam" powyżej, książkę czytało się łatwo i szybko. A mam też na swojej liście czytelniczej pozycje i lepsze i gorsze, więc 5 to jak najbardziej uczciwa ocena.

Może i granica między miłością i nienawiścią bywa bardzo cienka, jednak w tej książce znika prawie zupełnie.
Motyw enemis to lovers jest początkowo bardzo mocno widoczny - prawnicy stojący po dwóch stronach barykady. Koncepcja fajna, dość współcześnie wpleciony wątek anonimowości na twitte...

Rozwiń

Zwiń

Uwielbiam tę pozycję, zresztą jak wszystkie Alka Rogozińskiego. Czytając epilog poprzedniego tomu, byłam bardzo zaskoczona nagłym pojawieniem się wątku niedoszłego ślubu Róży i porwania Pana Młodego. Kiedy więc zaczynałam słuchać audiobooka (notabene ze świetnie dobranym lektorem - Panią Pauliną Holtz) tego tomu spodziewałam się raczej wątku poszukiwań, wskazówek i załamanej oraz wściekłej Róży. I częściowo faktycznie można obserwować załamaną Różę, choć główny wątek kryminalny dotyczył zupełnie czegoś innego. Mówiąc szczerze straciłam już nadzieję, że niedoszły mąż wróci do fabuły i spisałam go raczej na straty... więc pojawił się oczywiście w najmniej oczekiwanym przeze mnie momencie książki. Jednak koniec, choć logiczny, złamał moje romantyczne serce.
Sama książką była może w moim odczuciu odrobine mniej zabawna niż jej poprzedniczka, to jednak jak zwykle bawiłam się świetnie podczas jej słuchania i złapałam się na niepokojącej praktyce, że w co bardziej napiętych lub zabawnych momentach potrafiłam gadać do siebie, jakbym odpowiadała bohaterom. Zachodzi więc obawa, że jeśli autor napisze choć kilka równie dobrych książek co dotychczasowe, niechybnie będę musiała skontaktować się z psychiatrą.
Pozycję polecam każdemu, jest to najlepiej spędzony czas w ostatnim miesiącu i nie mogę doczekać się następnej części.

Uwielbiam tę pozycję, zresztą jak wszystkie Alka Rogozińskiego. Czytając epilog poprzedniego tomu, byłam bardzo zaskoczona nagłym pojawieniem się wątku niedoszłego ślubu Róży i porwania Pana Młodego. Kiedy więc zaczynałam słuchać audiobooka (notabene ze świetnie dobranym lektorem - Panią P...

Rozwiń

Zwiń

Jest to książka dla osób lubiących motywy aranżowanego małżeństwa i enemis to lovers. Osobiście bardzo podobało mi się stworzone napięcie pomiędzy bohaterami i stopniowe zacieśnianie między nimi więzi. Przyznałam ocenę 9/10, ponieważ końcowa akcja, której nie będę jednak zdradzać, na mój gust trwała jednak trochę za krótko. Mówiąc dosadniej - za łatwo poszło. Przyznając ocenę zawsze porównuję książki do "Nieznajomego z samolotu" T.L. Swan i ta wypada w mojej klasyfikacji o gwiazdkę niżej.

Jest to książka dla osób lubiących motywy aranżowanego małżeństwa i enemis to lovers. Osobiście bardzo podobało mi się stworzone napięcie pomiędzy bohaterami i stopniowe zacieśnianie między nimi więzi. Przyznałam ocenę 9/10, ponieważ końcowa akcja, której nie będę jednak zdradzać, na mój g...

Rozwiń

Zwiń