-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2015-03-08
2015-03-05
A gdybyś na jeden dzień mógł zostać Bogiem? Jak dziś wyglądałby świat?
"Dallas '63" Stephena Kinga jest książką, której...nie miałam ochoty czytać. Ameryka lat 50-tych, 60-tych do tej pory nie znajdowała się w kręgu moich zainteresowań. Dodatkowo autor zdecydował się oprzeć fabułę na motywie podróży w czasie, który nie należy do moich ulubieńców. Jednak dziś piszę recenzję. Recenzję perfekcyjnie stworzonej rzeczywistości. Recenzję niezwykłej postaci. Po prostu recenzję dobrej literatury.
King stworzył wykreował bohatera, którego poznanie było czystą przyjemnością. Niezdolny "do odczuwania własnych uczyć" Jake Epping jest nauczycielem anglistyki. Rozwodnikiem. Jednak, gdy przenosi się do roku '58 zyskuje nie tylko nowe imię, ale również zupełnie nowe oblicze. Oblicze człowieka, który z zimną krwią gotowy jest popełnić zbrodnię. Nie zważającego na konsekwencje. Przekonanego o słuszności podejmowanych przez siebie decyzji. Ile gotowy jest oddać chcąc osiągnąć założony cel? Aby udowodnić sobie, że jest w stanie zmienić przyszłość?
W powieści ważnym elementem jest narracja. Prowadzona w pierwszej osobie, jednak narrator w pewnym stopniu jest wszechwiedzący. Jake zna wydarzenia, w których będzie brał udział. Ma nawet ich przy sobie streszczenie w postaci notatek Ala. Z racji, że Epping został pozbawiony "gradientu emocjonalnego" w utworze nie znajdziemy rozbudowanych opisów uczuć wewnętrznych. Narrator skupia się na opisywaniu otaczającego świata, co nadaje powieści odpowiedniej dynamiki.
"Dallas '63" nie jest sztampową powieścią Kinga. Po pierwsze akcja została oparta na autentycznych zdarzeniach. Po drugie główny bohater zamiast być ofiarą makabrycznych zdarzeń, stara się im zapobiegać. Po trzecie historia ma zakończenie. Niestety w innych dziełach tego autora często mi go brakowało. W "Dallas '63" odczuwamy satysfakcję do ostatniego słowa.
A gdybyś na jeden dzień mógł zostać Bogiem? Jak dziś wyglądałby świat?
"Dallas '63" Stephena Kinga jest książką, której...nie miałam ochoty czytać. Ameryka lat 50-tych, 60-tych do tej pory nie znajdowała się w kręgu moich zainteresowań. Dodatkowo autor zdecydował się oprzeć fabułę na motywie podróży w czasie, który nie należy do moich ulubieńców. Jednak dziś piszę...
Słowa stały się ciężkie. Zbyt krótki czas minął od skończenia powieści bym była w stanie wszystkie je dźwignąć.
Nie ma bardziej tajemniczej i magicznej postaci w literaturze niż postać baśniarza. Każda powieść, w której się pojawia niesie za sobą obietnicę niezwykłej opowieści. Autor staje w słowne szranki, mając za przeciwnika stworzonego przez siebie bohatera. Baśniarz przyciąga mnie do utowru i nie pozwala o nim zapomnieć. Nie ważne jest, jaką tym razem przybrał postać.
W powieści A.Michaelis baśniarz przybrał kształt młodego mężczyzny. Mężczyzny kryjącego w sobie mrok, lęk, miłość, nienawiść. Mężczyzny pozwalającego się poznać wraz z kolejnymi rozdziałami baśniowej opowieści.
"Zapierająca dech..." to najlepsze określenie tej książki. Autorka stworzyła powieść na wzór jej głównego bohatera. Mieniącą się milionami barw. Odnajdziemy w niej szary odcień kryminału, czerwoną nutę romansu, wielokolorowy blask baśni. Całość okraszona równie malowniczym językiem.
Dziś skończyłam ją czytać i dziś nie potrafię nic więcej o niej napisać. Może później, ale nie teraz. Teraz cieszę się, że ją przeczytałam.
Słowa stały się ciężkie. Zbyt krótki czas minął od skończenia powieści bym była w stanie wszystkie je dźwignąć.
więcej Pokaż mimo toNie ma bardziej tajemniczej i magicznej postaci w literaturze niż postać baśniarza. Każda powieść, w której się pojawia niesie za sobą obietnicę niezwykłej opowieści. Autor staje w słowne szranki, mając za przeciwnika stworzonego przez siebie bohatera. Baśniarz...