Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Mamy historię dobrze nam znaną, którą opowiedziano nie raz, nie dwa razy, od każdej możliwej strony. Na temat obozów koncentracyjnych czytaliśmy tyle dokumentów, biografii, powieści, że chyba niewiele może nas jeszcze zaskoczyć. A jednak z jakiegoś powodu sięgamy bez zastanowienia po kolejne pozycje. Ta książka uświadomiła mi chyba dlaczego.

W czasach wojny, niepojętego beztialstwa i okrucieństwa, kiedy wydaje się, że dobro i miłość umarły na zawsze są jeszcze ludzie, którzy z nadzieją wyglądają lepszego jutra. Są jeszcze ludzie, którzy przekładają potrzeby innych nad swoje własne, ryzykują życie dla ratowania obcych istnień, ba jednego istnienia, bo "ktokolwiek ratuje jedno życie, jakby cały świat ratował".

Myślę, że takie książki, ile by ich jeszcze nie napisano warto czytać i trzeba czytać. Bo dzisiaj, w czasach o niebo lepszych od tych, w których na szczęście nie było dane nam żyć zapominamy, jak wiele mamy, a jak niewiele doceniamy. Ile możemy od siebie dawać, a jak dużo bierzemy. Zamiast żyć i cieszyć się życiem, udajemy i męczymy dzień za dniem.

Mamy historię dobrze nam znaną, którą opowiedziano nie raz, nie dwa razy, od każdej możliwej strony. Na temat obozów koncentracyjnych czytaliśmy tyle dokumentów, biografii, powieści, że chyba niewiele może nas jeszcze zaskoczyć. A jednak z jakiegoś powodu sięgamy bez zastanowienia po kolejne pozycje. Ta książka uświadomiła mi chyba dlaczego.

W czasach wojny, niepojętego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po lekturze tej książki w głowie utkwiły mi dwie rzeczy.
Żadne małżeństwo nie jest idealne, jak powiedział pewien staruszek. Zdarza się, że mąż rezygnuje ze wspólnego życia. Zdarza się też tak, że to żona rezygnuje z bycia razem. Ale najważniejsze jest to, żeby nigdy nie rezygnować w tym samym momencie. I kolejna. W małżeństwie zdarzają się huragany piątej kategorii - takie złe, niszczące i dołujące sytuacje. Nie wszystkie związki są w stanie sobie z nimi poradzić. Ale jeśli ktoś potrafi kochać i dawać z siebie wszystko także w okresie burz, nie wszystko jest stracone.

Dla mnie historia miłości Quinn i Grahama to taki swoisty poradnik małżeński. Opowieść o miłości prawdziwej, nieidealnej, bez lukru i nadęcia, zwyczajnej, ludzkiej. Takiej, w której namiętność i pasja nie uchronią nas od codziennej pracy i starań nad związkiem. Książka wzrusza, bawi, zachęca do refleksji.

Polecam.

Po lekturze tej książki w głowie utkwiły mi dwie rzeczy.
Żadne małżeństwo nie jest idealne, jak powiedział pewien staruszek. Zdarza się, że mąż rezygnuje ze wspólnego życia. Zdarza się też tak, że to żona rezygnuje z bycia razem. Ale najważniejsze jest to, żeby nigdy nie rezygnować w tym samym momencie. I kolejna. W małżeństwie zdarzają się huragany piątej kategorii -...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Uwaga! Grozi kompletnym zatraceniem się nie tylko do czasu przeczytania ostatniego zdania, ale długo po odłożeniu książki na półkę." Takie hasło powinno widnieć na pierwszej stronie nowej powieści niesamowitej Colleen Hoover.
Książka jest pełna uczuć, zarówno pozytywnych jak i negatywnych, zaskakujących i przewidywalnych, trwałych i ulotnych. Kolejne strony odkrywają nowe, czasem smutne i bolesne historie młodych ludzi. Ogniwem scalającym koleje bohaterów jest wizja miłości, która stawia przed nimi najtrudniejsze z możliwych pytań, czy w swoich wyborach kierować się sercem czy rozumem. Wszystko zaczyna się od niewinnych "balkonowych spotkań" w towarzystwie dźwięków gitary. Później ona traci grunt pod nogami. On wyciąga do niej rękę. Losy dwójki obcych sobie ludzi scala muzyka. I chociaż nie słyszysz melodii, którą gra Ridge, chociaż nie masz prawa usłyszeć piosenki, którą śpiewa Sydney, słyszysz, słyszysz i czujesz, to co oni czują. Ja czułam.
Niesamowite, że 384 strony potrafią wzbudzić tyle uczuć i emocji. Dzięki Colleen ;-) Polecam !

"Uwaga! Grozi kompletnym zatraceniem się nie tylko do czasu przeczytania ostatniego zdania, ale długo po odłożeniu książki na półkę." Takie hasło powinno widnieć na pierwszej stronie nowej powieści niesamowitej Colleen Hoover.
Książka jest pełna uczuć, zarówno pozytywnych jak i negatywnych, zaskakujących i przewidywalnych, trwałych i ulotnych. Kolejne strony odkrywają...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Niewiarygodnie wciągająca, niesamowita i najlepsza książka jaką ostatnio (czytam dużo, a książkę przeczytałam pół roku temu) dane mi było przeczytać. Z początku myślałam, że będzie to kolejna książka z politycznym wątkiem, o tym jak powstrzymać niebezpiecznego terrorystę przed atakiem na USA. Już po przeczytaniu kilku pierwszych stron rozczarowałam się, jak najbardziej pozytywnie. Wielowątkowa akcja książki biegnie jak sprinter, nie daje wytchnienia, bo non stop coś się dzieje, coś się zmienia. Główny bohater walczy z całym światem, z samym sobą, swoim kiedyś, teraz i jutro. Myślałam, że tak dobra książkę piszą ludzie, którzy na niejednym tytule zjedli zęby. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że jest to pierwsza książka p. Hayesa. Nie pozostało nic innego jak czekać na kolejne, bo nie wątpię, że będą równie dobre.

Niewiarygodnie wciągająca, niesamowita i najlepsza książka jaką ostatnio (czytam dużo, a książkę przeczytałam pół roku temu) dane mi było przeczytać. Z początku myślałam, że będzie to kolejna książka z politycznym wątkiem, o tym jak powstrzymać niebezpiecznego terrorystę przed atakiem na USA. Już po przeczytaniu kilku pierwszych stron rozczarowałam się, jak najbardziej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po przeczytaniu masy thrillerów i kryminałów szukałam książki, którą popularnie nazywam "odmóżdżaczem". Do wyboru tej książki zachęciły mnie pozytywne opinie zarówno czytelników, jak i tych, którzy mieli okazję obejrzeć film zrealizowany na jej podstawie. Wzięłam książkę do ręki z nadzieją, że mam w rękach dobrą, lekką, wciągającą od pierwszych stron powieść. Niestety już od tych pierwszych rzeczonych stron książka mnie rozczarowała. Po pierwsze, forma. Źle się czyta książkę, która składa się z samych listów (tych tradycyjnych i elektronicznych), nagłówków od, do, tytuł adresata itp. Mam wrażenie jakbym została wyrwana z jakiejś ciekawej historii i została uraczona jedynie jej urywkami. Po drugie, chce się powiedzieć, ale to już było! Jedna z wielu historii o przyjaźni damsko-męskiej, rozpoczynającej się w czasach młodości i po wieloletnich perypetiach kończąca się happy endem. Nuuuda. Na jej obronę mogę powiedzieć tyle, że rzeczywiście dobry z niej odmóżdżacz, czytasz szybko, bo nie możesz się doczekać kiedy odłożysz ją na półkę.

Po przeczytaniu masy thrillerów i kryminałów szukałam książki, którą popularnie nazywam "odmóżdżaczem". Do wyboru tej książki zachęciły mnie pozytywne opinie zarówno czytelników, jak i tych, którzy mieli okazję obejrzeć film zrealizowany na jej podstawie. Wzięłam książkę do ręki z nadzieją, że mam w rękach dobrą, lekką, wciągającą od pierwszych stron powieść. Niestety już...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to