-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Czartoryska. Historia o marzycielce“ Moniki RaspenLubimyCzytać1
-
Artykuły„Dwie splecione korony”: mroczna baśń Rachel GilligSonia Miniewicz1
-
ArtykułyZbliżają się Międzynarodowe Targi Książki w Warszawie! Oto najważniejsze informacjeLubimyCzytać2
-
ArtykułyUrban fantasy „Antykwariat pod Salamandrą”, czyli nowy cykl Adama PrzechrztyMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2019-12-01
2019-07-27
2019-02-04
Bardzo ciepła historia, ale jak dla mnie podobna do wielu innych już wcześniej napisanych. Czyta się lekko i przyjemnie, jak dla mnie jednak bez ochów i achów.
Bardzo ciepła historia, ale jak dla mnie podobna do wielu innych już wcześniej napisanych. Czyta się lekko i przyjemnie, jak dla mnie jednak bez ochów i achów.
Pokaż mimo to2018-12-28
Sama fabuła ciekawa ale jak dla mnie książka zbyt rozwleczona i była moim stoperem przez ostatni miesiąc.
Sama fabuła ciekawa ale jak dla mnie książka zbyt rozwleczona i była moim stoperem przez ostatni miesiąc.
Pokaż mimo to2018-12-28
Bardzo przydatna książka, co prawda cześć spraw omawianych w niej nie dotyczy naszych realiów (autorka pochodzi ze Stanów Zjednoczonych) aczkolwiek wiedzą dotyczącą pielęgnacji i rozwoju dziecka przekazana jest w bardzo przystępny sposób .
Bardzo przydatna książka, co prawda cześć spraw omawianych w niej nie dotyczy naszych realiów (autorka pochodzi ze Stanów Zjednoczonych) aczkolwiek wiedzą dotyczącą pielęgnacji i rozwoju dziecka przekazana jest w bardzo przystępny sposób .
Pokaż mimo to2018-10-11
Cieplutko się na sercu robi od takich historii. Gorąco polecam :)
Cieplutko się na sercu robi od takich historii. Gorąco polecam :)
Pokaż mimo to2018-09-30
gorąco polecam – zamiast stosu poradników przeczytać właśnie tą jedną pozycję. Może cześć historii opisanych w tej książce nie jest osadzonych w naszych realiach (książka jest o mamach ze Stanów Zjednoczonych), ale mimo wszystko uważam, że jest to pozycja: MUST READ dla każdej świeżo upieczonej mamy. Niekoniecznie musimy się utożsamiać z daną sytuacją, po prostu robi się lżej na sercu, że każda z nas jest (nie)złą mamą i że ta liga nie zna granic :)
gorąco polecam – zamiast stosu poradników przeczytać właśnie tą jedną pozycję. Może cześć historii opisanych w tej książce nie jest osadzonych w naszych realiach (książka jest o mamach ze Stanów Zjednoczonych), ale mimo wszystko uważam, że jest to pozycja: MUST READ dla każdej świeżo upieczonej mamy. Niekoniecznie musimy się utożsamiać z daną sytuacją, po prostu robi się...
więcej mniej Pokaż mimo to2018-08-12
Chyba nigdy nie dałam żadnej książce tak niskiej oceny,ale wg mnie jest ona tak beznadziejna, że zasługuje na ten pierwszy raz. Pomijając już, że większość zabaw jest beznadziejna i doprowadziłaby połowę rodziców do szewskiej pasji (zabawy typu uderzanie klockiem w podłogę i jeszcze do tego trzeba śpiewać piosenkę ;p ) to chyba osoba tłumacząca nie była nigdy dzieckiem bo nie zna nawet podstawowych nazw zabaw (np. wg autorki jest piosenka "rolnik w Sandoinie". no więc nie był on sam w tej dolinie biorąc sobie żonę, dziecko i nianię, żeby zwalczyć samotność tylko chyba mieszkał w jakiejś nieznanej chińskiej wiosce a już kit z rodziną.) Takich pomysłów i błędów jest w tej książce dużo więcej także jeśli chcesz być rodzicem który dostanie fioła od stukania pokrywka w pokrywkę, albo klockiem w podłogę to jest to książka dla Ciebie.
Chyba nigdy nie dałam żadnej książce tak niskiej oceny,ale wg mnie jest ona tak beznadziejna, że zasługuje na ten pierwszy raz. Pomijając już, że większość zabaw jest beznadziejna i doprowadziłaby połowę rodziców do szewskiej pasji (zabawy typu uderzanie klockiem w podłogę i jeszcze do tego trzeba śpiewać piosenkę ;p ) to chyba osoba tłumacząca nie była nigdy dzieckiem bo...
więcej mniej Pokaż mimo to
Zdecydowanie lubię kontynuację sagi, nawet jeśli autor już nie jest ten sam. Może i jest troszkę inny styl, ale uważam że jest on bardzo dobry. Cieszę się że ktoś podjął się owej kontynuacji, uważam, iż taki krok wymagał naprawdę ogromnej odwagi. Warto przeczytać.
Zdecydowanie lubię kontynuację sagi, nawet jeśli autor już nie jest ten sam. Może i jest troszkę inny styl, ale uważam że jest on bardzo dobry. Cieszę się że ktoś podjął się owej kontynuacji, uważam, iż taki krok wymagał naprawdę ogromnej odwagi. Warto przeczytać.
Pokaż mimo to