Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Taki thriller wojenny w kosmosie. Trochę polityki, trochę strzelania, trochę strategii wojennej a w tle niestety wyświechtane od kilku lat zombie. Opowiedziane z perspektywy czterech bohaterów ktorych losy splatają się ze sobą. Hard s-f to nie jest, raczej taka bajko-fantastyka, ale wciąga i szybko się czyta. Będę czytał następne części, no chyba że autorzy oprócz oklepanych zombiaków zdecydują się dorzucić jeszcze wątek o wampirach.

Taki thriller wojenny w kosmosie. Trochę polityki, trochę strzelania, trochę strategii wojennej a w tle niestety wyświechtane od kilku lat zombie. Opowiedziane z perspektywy czterech bohaterów ktorych losy splatają się ze sobą. Hard s-f to nie jest, raczej taka bajko-fantastyka, ale wciąga i szybko się czyta. Będę czytał następne części, no chyba że autorzy oprócz...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Interesująca książka. Powtórka z obu terorii względności. Historia prób podejmowanych przez fizyków by połączyć mechanikę kwantową z teoriami względności Einsteina. Dużo fantazji wysnutych przez fizyków teoretyków patrzących nieobecnym wzrokiem w okno, niestety nie popartych pracą fizyków eksperymentatorów. Czas uzmysłowić sobie że pewnych rzeczy po prostu nie mamy szans ogarnąć bo jesteśmy płaszczakami. Wytłumacz mrówce czym jest trampek którym mam zamiar ją unicestwić...

Interesująca książka. Powtórka z obu terorii względności. Historia prób podejmowanych przez fizyków by połączyć mechanikę kwantową z teoriami względności Einsteina. Dużo fantazji wysnutych przez fizyków teoretyków patrzących nieobecnym wzrokiem w okno, niestety nie popartych pracą fizyków eksperymentatorów. Czas uzmysłowić sobie że pewnych rzeczy po prostu nie mamy szans...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągająca książka. Typowe męskie pisanie. Jest polowanie na zwierza, strzelanie, komandosi, wybuchy, jedzenie i sex. Czego chcieć więcej? A melancholijne dłużyzny na szczęście można przeskoczyć ;)

Wciągająca książka. Typowe męskie pisanie. Jest polowanie na zwierza, strzelanie, komandosi, wybuchy, jedzenie i sex. Czego chcieć więcej? A melancholijne dłużyzny na szczęście można przeskoczyć ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zdecydowanie warto przeczytać. Dynamiczne przeciwieństwo "Aurory" Robinsona, choć też traktuje o kolonizacji kosmosu przez ludzi. Cenię autora za obiektywizm w ocenie gatunku ludzkiego.
Po przeczytaniu tej książki posmutniałem. Niestety, to co zaproponował autor, to jedyne sensowne rozwiązanie dla ludzkości. I może wcale nie powinniśmy czekać aż ktoś zrobi to za nas? ;)

Zdecydowanie warto przeczytać. Dynamiczne przeciwieństwo "Aurory" Robinsona, choć też traktuje o kolonizacji kosmosu przez ludzi. Cenię autora za obiektywizm w ocenie gatunku ludzkiego.
Po przeczytaniu tej książki posmutniałem. Niestety, to co zaproponował autor, to jedyne sensowne rozwiązanie dla ludzkości. I może wcale nie powinniśmy czekać aż ktoś zrobi to za nas?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie klasyka, ale warto przeczytać. Choćby po to żeby jeszcze raz zastanowić się ile jeszcze musimy nazabijać się jeden drugiego zanim zmądrzejemy i dojrzejemy do stworzenia czegoś na miarę naszej planety. Autor realistycznie zaprezentował obecną dojrzałość Homo sapiens. Motłoch kierowany przez chciwe, wynaturzone multimedia, przez związki zawodowe, polityków i głowy kościoła. Naukowcy na tej planecie nigdy nie mieli łatwo. Niestety od czasów Galileusza niedużo się zmieniło. Jedyne wyjście to zastosować rozwiązanie jak w "Dzieci Czasu" by Adrian Tchaikovsky :)

Nie klasyka, ale warto przeczytać. Choćby po to żeby jeszcze raz zastanowić się ile jeszcze musimy nazabijać się jeden drugiego zanim zmądrzejemy i dojrzejemy do stworzenia czegoś na miarę naszej planety. Autor realistycznie zaprezentował obecną dojrzałość Homo sapiens. Motłoch kierowany przez chciwe, wynaturzone multimedia, przez związki zawodowe, polityków i głowy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wieje nudą. Amerykański film drogi podczas której nic się nie dzieje, a autor w 75% koncentruje się na opisie samochodu, mijanych krajobrazów i kierowcy. Raz na 50 stron zmusili autora do wciśnięcia jakiejś akcji żeby czytelnik całkiem nie przysnął. Reszta to opisy - piasku, nieba, morza, maszyn, ludzi, planet. Nawet jakieś rymowanki. Brak sensownego bohatera. Autor systematycznie gasi najciekawsze wątki które mogły z tej książki uczynić wciągający page-turner. Kilka naukowych teorii, niestety słabo sprzedanych. Historia zdobywców gwiazd z której wyciągneli całą akcję, ryzykowne pomysły bohaterów i dynamikę. Nuuuda.

Wieje nudą. Amerykański film drogi podczas której nic się nie dzieje, a autor w 75% koncentruje się na opisie samochodu, mijanych krajobrazów i kierowcy. Raz na 50 stron zmusili autora do wciśnięcia jakiejś akcji żeby czytelnik całkiem nie przysnął. Reszta to opisy - piasku, nieba, morza, maszyn, ludzi, planet. Nawet jakieś rymowanki. Brak sensownego bohatera. Autor...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:



Na półkach:

Lek na receptę. Zapobiega płaskostopiu mózgu.

Lek na receptę. Zapobiega płaskostopiu mózgu.

Pokaż mimo to