Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Druga część serii bardzo udana, jednak czuję niedosyt. Przy całym napięciu narastającym przez kolejne strony nie ma "kulminacyjnego punktu programu" - zakończenia w stylu pierwszej części. Taki klasyczny cliffhanger. (Dlatego daję gwiazdkę mniej niż w przypadku Cokolwiek wybierzesz).

Autor ponownie opisuje zagrożenia, które czyhają na nas w internecie i szczerze mówiąc, można popaść w paranoję. Każda ankieta czy psychotest powoduje niepokój, podobnie jak każda aplikacja, którą kiedyś zainstalowałam na telefonie (czy oby na pewno sprawdziłam do czego ma dostęp?). Czas też pozmieniać hasła.

Wracając do powieści, przystępny język oraz ciekawa fabuła sprawiają, że czytelnik nie może się od niej oderwać. Znowu. Pan Szamałek staje się moim ulubionym polskim autorem. Problem polega na tym, że nie została jeszcze wydana trzecia część serii (Gdziekolwiek spojrzysz), która będzie wyczekiwanym przeze mnie zakończeniem historii Julity (jednak z drugiej strony nie chcę, aby ta historia się skończyła - taki paradoks).

Druga część serii bardzo udana, jednak czuję niedosyt. Przy całym napięciu narastającym przez kolejne strony nie ma "kulminacyjnego punktu programu" - zakończenia w stylu pierwszej części. Taki klasyczny cliffhanger. (Dlatego daję gwiazdkę mniej niż w przypadku Cokolwiek wybierzesz).

Autor ponownie opisuje zagrożenia, które czyhają na nas w internecie i szczerze mówiąc,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Kupując książkę na przecenie w jednym z niemieckich dyskontów, nie spodziewałam się czegoś tak dobrego!
Autor zgrabnie przeprowadził historię od początku do końca. Czasem można było się przejechać na samodzielnej próbie rozwiązania zagadki, albo gdy pozornie pozytywna postać stawała się kimś zupełnie innym. Fabułą wciąga na tyle, że chce się sięgnąć po kolejną część od razu po przeczytaniu pierwszej.
Bardzo dobrze zostały opisane zagrożenia jakie czyhają na nas w internecie i cieszę się, że w dosyć prosty sposób zostały przekazane. Mam nadzieję, że ta książka uświadomi czytelnikom problem cyberprzestępczości. W ogóle jest ona źródłem bardziej szczegółowych informacji z różnych dziedzin życia - od współczesnego dziennikarstwa (problem clickbaitów) do darknetu i hakerstwa.
Autor nie ukrywa swojej sympatii, a może raczej antypatii do współczesnych polityków (a przede wszystkim "dobrej" zmiany). Nie przeszkadzało mi to zupełnie, ponieważ były to tylko rzucone hasła, a nie rozwodzenie się nad polityką (albo po prostu zgadzam się w tej kwestii z autorem).
Jedyną rzeczą, która mi się nie spodobała, to postać Leona. Myślę, że został on wprowadzony, aby stworzyć trójkąt miłosny (Leon-Julita-Janek) w kolejnych częściach trylogii, ale to tylko moje przemyślenia. ;)

Kupując książkę na przecenie w jednym z niemieckich dyskontów, nie spodziewałam się czegoś tak dobrego!
Autor zgrabnie przeprowadził historię od początku do końca. Czasem można było się przejechać na samodzielnej próbie rozwiązania zagadki, albo gdy pozornie pozytywna postać stawała się kimś zupełnie innym. Fabułą wciąga na tyle, że chce się sięgnąć po kolejną część od razu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przeczytałam ją po angielsku, więc nie mogę wypowiedzieć się na temat tłumaczenia. W oryginale nie przeszkadza mi tak bardzo czas teraźniejszy i pisanie w pierwszej osobie (czego nienawidzę w polskiej wersji).
Książka lekka i przyjemna, taka na niedzielny wieczór... no może trochę więcej, ale szybko się ją czyta. Nie wymagałam nic szczególnego, a dostałam całkiem zgrabnie napisaną opowieść (inaczej nie pisałabym opinii). Odpowiada mi poczucie humoru autorki, kilka razy się nawet uśmiechnęłam. Główni bohaterowie do polubienia, między którymi wyczuwa się chemię.
Druga połowa książki troszkę przesłodzona, ale nie na tyle, żeby co chwilę przewracać oczami. Cieszę się, że autorka nie zdecydowała się na iście homeryckie (lub wulgarne) opisy zbliżeń, co niestety często się zdarza w książkach tego typu.
Biorąc pod uwagę moje dotychczasowe doświadczenie z literaturą tego typu, dałabym 6,5 gwiazdki, ale niestety się nie da. Po opiniach innych czytelników dodaję pół gwiazdki, za to, że nie czytałam jej po polsku ;)

Przeczytałam ją po angielsku, więc nie mogę wypowiedzieć się na temat tłumaczenia. W oryginale nie przeszkadza mi tak bardzo czas teraźniejszy i pisanie w pierwszej osobie (czego nienawidzę w polskiej wersji).
Książka lekka i przyjemna, taka na niedzielny wieczór... no może trochę więcej, ale szybko się ją czyta. Nie wymagałam nic szczególnego, a dostałam całkiem zgrabnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Thriller polityczny - nie jest ani porywający, ani trudno się od niego oderwać - jak można przeczytać w opisie książki.
Czuję się oszukana przez wydawcę, ale też przez autora tej powieści. Fabuła nie ma nic wspólnego z opisem (może poza imionami i nazwiskami postaci). Do tego mam wrażenie, że "najwybitniejszy żyjący pisarz Australii" nie potrafi zapamiętać w jakim stylu pisze książkę. Zastanawiam się czy w ogóle umie je pisać, albo to ja nie jestem w stanie zrozumieć jego geniuszu.
Część pierwsza to narzekanie (w pierwszej osobie) głównego bohatera na swoje życie. Nie da się go ani trochę polubić, albo chociaż mu współczuć (nie jest dokładnie powiedziane za co jest sądzony, albo ja jestem za głupia, żeby to zrozumieć).
Część druga to pole do popisu dla narratora niby-wszechwiedzącego. Do czasu przeszłego wrzuca czas przyszły oraz teraźniejszy. Czasem autor zapomina także, że pisze w trzeciej osobie. Jego styl można określić jako totalny chaos. Pełno opisów otoczenia, czynności czy historii Australii, które nic nie wnoszą do fabuły. Można omijać rozdziały, które opowiadają tylko o przeszłości państwa. Autor ma chyba słabość do socjalizmu i jego australijskiej historii.
Losy rodziny Gaby Baillieux może i byłyby ciekawe, gdyby autor przedstawił je w bardziej przystępny sposób.
Przeczytałam do końca tylko dlatego, że było mi żal wydanych pieniędzy (ostatni raz kupuję książkę ze względu na okładkę i ciekawy opis).
Współczuję, że ktoś (pan Bohdan Maliborski) musiał to tłumaczyć. Nawet pani od korekty straciła chęci (przynajmniej tak mi się wydaje) i po 200 stronach można zauważyć kilka drobnych literówek czy brak spacji między wyrazami (jak "rzeczysą").
Jedna gwiazdka za ładną okładkę, druga za czas spędzony przez tłumacza na tłumaczenie tego hmm... dzieła.

Thriller polityczny - nie jest ani porywający, ani trudno się od niego oderwać - jak można przeczytać w opisie książki.
Czuję się oszukana przez wydawcę, ale też przez autora tej powieści. Fabuła nie ma nic wspólnego z opisem (może poza imionami i nazwiskami postaci). Do tego mam wrażenie, że "najwybitniejszy żyjący pisarz Australii" nie potrafi zapamiętać w jakim stylu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka ta sprawiła u mnie sinusoidę emocji. Od "ale wkurzająca jedna z bohaterek", przez "podoba mi się", aż po "po co te przeskoki?". Może i przewidywalna fabuła, ale było kilka momentów, które sprawiły, że czytanie jej nie było katorgą (poczucie humoru autorki zdecydowanie pomogło). Po prostu coś do oderwania się od rzeczywistości.

Książka ta sprawiła u mnie sinusoidę emocji. Od "ale wkurzająca jedna z bohaterek", przez "podoba mi się", aż po "po co te przeskoki?". Może i przewidywalna fabuła, ale było kilka momentów, które sprawiły, że czytanie jej nie było katorgą (poczucie humoru autorki zdecydowanie pomogło). Po prostu coś do oderwania się od rzeczywistości.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książki, które są tak mocno reklamowane, zazwyczaj do mnie nie przemawiają. Nienawidzę też książek pisanych w czasie teraźniejszym. Ale musi być jakieś "ale". Przyjemna i lekka fabuła oraz niewymuszony humor sprawiają, że nie można przestać czytać tej książki. Skończyłam ją czytać w kilka godzin.
Idealne romansidło do oderwania się od codzienności.

*spoiler? może nie. Jedyna scena, która mi się nie podobała, to ta ze skręceniem kostki ;)

Książki, które są tak mocno reklamowane, zazwyczaj do mnie nie przemawiają. Nienawidzę też książek pisanych w czasie teraźniejszym. Ale musi być jakieś "ale". Przyjemna i lekka fabuła oraz niewymuszony humor sprawiają, że nie można przestać czytać tej książki. Skończyłam ją czytać w kilka godzin.
Idealne romansidło do oderwania się od codzienności.

*spoiler? może nie....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Rzadko zdarza się, że nie jestem w stanie dokończyć książki. Nawet gdy fabuła daje wiele do życzenia.
Właśnie tak stało się z tą pozycją. Opis zaciekawił mnie na tyle, żeby do niej zajrzeć. Dosyć ciekawy pomysł na morderstwo, wiele świadków, ale nikt nie jest w stanie rozpoznać sprawcy (do czasu). To chyba jedyny plus.
Zacznę od tego, że nawet nie jestem w stanie wskazać głównego bohatera czy bohaterów tej książki. Śledztwo prowadzone jest jakby na drugim planie. (Ważniejszy zdaje się romans dwójki bohaterów.) Poszlaki pojawiają się znikąd. Część scen również. Czasem musiałam zastanawiać się czy dany dialog/opis zdarzeń jeszcze jest z danej sceny, czy to już zupełnie coś innego. Wplecione bez ostrzeżenia (i potrzeby) retrospekcje również nie pomagają.
Dawno już nie czytałam tak chaotycznej książki. Bardzo to denerwuje i męczy, dlatego po przeczytaniu prawie połowy, zdecydowałam się na przerwanie tej katorgi.

Rzadko zdarza się, że nie jestem w stanie dokończyć książki. Nawet gdy fabuła daje wiele do życzenia.
Właśnie tak stało się z tą pozycją. Opis zaciekawił mnie na tyle, żeby do niej zajrzeć. Dosyć ciekawy pomysł na morderstwo, wiele świadków, ale nikt nie jest w stanie rozpoznać sprawcy (do czasu). To chyba jedyny plus.
Zacznę od tego, że nawet nie jestem w stanie wskazać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo zawiodłam się na tej książce, ale nie jest zła

Bardzo zawiodłam się na tej książce, ale nie jest zła

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo sceptycznie podchodziłam do tej książki po przeczytaniu opisu, ale w końcu się skusiłam (w końcu wszystko jest lepsze od uczenia się do sesji :D). Po dwóch, może trzech, rozdziałach stwierdziłam, że nie jest porywająca, ale nie mogłam przestać czytać.
Jest dobrze napisana, dosyć przewidywalna, ale z przyjemnością ją przeczytałam.

Bardzo sceptycznie podchodziłam do tej książki po przeczytaniu opisu, ale w końcu się skusiłam (w końcu wszystko jest lepsze od uczenia się do sesji :D). Po dwóch, może trzech, rozdziałach stwierdziłam, że nie jest porywająca, ale nie mogłam przestać czytać.
Jest dobrze napisana, dosyć przewidywalna, ale z przyjemnością ją przeczytałam.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rick Riordan stanął na wysokości zadania. Bardzo podoba mi się cała seria. Wg mnie w Znaku Ateny za dużo jest spraw sercowych, ale mimo tego bardzo przyjemnie się czyta. Polecam wszystkim, nawet tym, którzy nie czytali poprzednich części.

Rick Riordan stanął na wysokości zadania. Bardzo podoba mi się cała seria. Wg mnie w Znaku Ateny za dużo jest spraw sercowych, ale mimo tego bardzo przyjemnie się czyta. Polecam wszystkim, nawet tym, którzy nie czytali poprzednich części.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po opiniach moich znajomych myślałam, że będzie wspaniała. Trochę się przeliczyłam. Owszem treść jest bardzo dobra, ale źle napisana. Nie lubię, kiedy książki pisane są w czasie teraźniejszym, ale to mało istotne. Chętnie przeczytam kolejne części.

Po opiniach moich znajomych myślałam, że będzie wspaniała. Trochę się przeliczyłam. Owszem treść jest bardzo dobra, ale źle napisana. Nie lubię, kiedy książki pisane są w czasie teraźniejszym, ale to mało istotne. Chętnie przeczytam kolejne części.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fantastyczna książka. Nie mogę się doczekać kolejnej części;)

Fantastyczna książka. Nie mogę się doczekać kolejnej części;)

Pokaż mimo to