Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ależ ta książka jest nierówna. Podoba mi się początek i budowanie napięcia, kreślenie sceny i otoczenia. To czułem. Wszystko było w porządku, póki nasz bohater nie zamienia się w cyborga, zdolnego przeżyć absolutnie wszystkie fizyczne przeciwności losu, od wielokrotnych złamań począwszy, na odmrożeniach i zatruciu dymem skończywszy. W pewnym momencie miałem wrażenie, że kolejnym zdaniem będzie: "I zawiązał sobie czerwoną przepaskę na czole i nazywał się John Rambo". Końcówka - ciekawy plot twist generalnie, ale zakończenie z wilkami jakoś mnie rozczarowało - nie wiem dlaczego. Jakby się urwało w środku. Sprytne, ale jakiś niedosyt pozostawiło. Generalnie - im dalej w książkę, tym bardziej przeciętnie.

Ależ ta książka jest nierówna. Podoba mi się początek i budowanie napięcia, kreślenie sceny i otoczenia. To czułem. Wszystko było w porządku, póki nasz bohater nie zamienia się w cyborga, zdolnego przeżyć absolutnie wszystkie fizyczne przeciwności losu, od wielokrotnych złamań począwszy, na odmrożeniach i zatruciu dymem skończywszy. W pewnym momencie miałem wrażenie, że...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

O Boże, jakie to dobre było! Porywająca, wciągająca, czytająca się jednym tchem i.. wzruszająca. Nie pamiętam, kiedy jakakolwiek inna książka mnie tak porwała!

O Boże, jakie to dobre było! Porywająca, wciągająca, czytająca się jednym tchem i.. wzruszająca. Nie pamiętam, kiedy jakakolwiek inna książka mnie tak porwała!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Warto! Jak to u Kinga, książka niekrótka a sam rozwój akcji na początku średnio-śpieszny, jednak potem rozkręca się nam na dobre i robi się z tego mroczne Stranger Things ;) Pozycja na tyle wciąga, że wraca się w każdej wolnej chwili do tej lektury, dlatego polecam każdemu, kto lubi pióro Kinga jak i tym, którzy dopiero mają zamiar poznać twórczość tego pisarza.

Warto! Jak to u Kinga, książka niekrótka a sam rozwój akcji na początku średnio-śpieszny, jednak potem rozkręca się nam na dobre i robi się z tego mroczne Stranger Things ;) Pozycja na tyle wciąga, że wraca się w każdej wolnej chwili do tej lektury, dlatego polecam każdemu, kto lubi pióro Kinga jak i tym, którzy dopiero mają zamiar poznać twórczość tego pisarza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Piekielnie nudne rozdziały o in-vitro.

Piekielnie nudne rozdziały o in-vitro.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Najkrócej jak się da - słowiański Blair Witch Project bez wiedźm :)

Najkrócej jak się da - słowiański Blair Witch Project bez wiedźm :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Strasznie wielka kobyła, której jedyną wadą była w zasadzie jej fizyczna waga przy czytaniu w łóżku :) Historia strasznie mi się podobała, jednak pod sam koniec, kiedy mamy już opisane przygody Francisa Croziera i Lady Ciszy zaczyna się robić zbyt fantastycznie i uderza to w tony, które mi się najmniej podobały w tej książce - spirytualistyczne doświadczenia i przeobrażenia, wtapianie się w ludy inuickie… nie, dzięki - postoję. Szkoda, że książka do końca nie skupiała się na załodze Erebusa i Terroru. BTW - niech mi ktoś wyjaśni, kto leżał na pokładzie Terroru gdy Crozier dokonywał jego spalenia?

Gdyby nie końcówka, byłaby dycha.

Strasznie wielka kobyła, której jedyną wadą była w zasadzie jej fizyczna waga przy czytaniu w łóżku :) Historia strasznie mi się podobała, jednak pod sam koniec, kiedy mamy już opisane przygody Francisa Croziera i Lady Ciszy zaczyna się robić zbyt fantastycznie i uderza to w tony, które mi się najmniej podobały w tej książce - spirytualistyczne doświadczenia i...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Szukałem czegoś, co będzie mnie trzymało w napięciu i będzie miało jakąś nutkę grozy. Przy okazji miało czytać się przyjemnie i prosto. Trafiłem w punkt, znajdując tą książkę gdzieś na podsumowaniu najlepszych horrorów/powieści grozy. Nie jest to może coś wybitnego jeśli chodzi o literaturę, ale książka idealna do czytania przed zaśnięciem :)

Szukałem czegoś, co będzie mnie trzymało w napięciu i będzie miało jakąś nutkę grozy. Przy okazji miało czytać się przyjemnie i prosto. Trafiłem w punkt, znajdując tą książkę gdzieś na podsumowaniu najlepszych horrorów/powieści grozy. Nie jest to może coś wybitnego jeśli chodzi o literaturę, ale książka idealna do czytania przed zaśnięciem :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Szukałem horroru, od którego będę miał ciarki, którego będę się bał czytać w ciemności i który będzie trzymał mnie w napięciu, oplatając klimatem. Ten oplótł mnie, owszem, ale siecią znudzenia. Przemęczyłem do końca, nie czułem ani trochę strachu czy niepokoju przy lekturze - jakby nie czytał horroru, tylko jakąś powieść... nie wiem, o co tyle szumu z tą książką.

Szukałem horroru, od którego będę miał ciarki, którego będę się bał czytać w ciemności i który będzie trzymał mnie w napięciu, oplatając klimatem. Ten oplótł mnie, owszem, ale siecią znudzenia. Przemęczyłem do końca, nie czułem ani trochę strachu czy niepokoju przy lekturze - jakby nie czytał horroru, tylko jakąś powieść... nie wiem, o co tyle szumu z tą książką.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Naprawdę przyjemna powieść grozy z elementami horroru :)

Naprawdę przyjemna powieść grozy z elementami horroru :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę to t. pratchett w kosmosie, dużo absurdu, który czasem wchodzi dobrze, ale przez wiele momentów raczej nudzi.

Trochę to t. pratchett w kosmosie, dużo absurdu, który czasem wchodzi dobrze, ale przez wiele momentów raczej nudzi.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciągnąłem nosem, jak każdą książkę JHB. Kupujcie, czytajcie - nie pożałujecie. Świetny reportaż, bardzo zgrabnie napisany i podający tyle ciekawostek i szokujących faktów o polskim alpinizmie zimowym, że człowiek nie może uwierzyć jak to wszystko działa. Kilka wieczorów i książka jest za Wami, nie będziecie chcieli robić nic innego w wolnym czasie, jak tylko ją czytać :) Oczywiście to wszystko pod warunkiem, że lubicie reportaże. Trochę się bałem, że książka będzie się dłużył, bo to w końcu kilkaset stron, ale tak nie jest nawet przez chwilę.

Wciągnąłem nosem, jak każdą książkę JHB. Kupujcie, czytajcie - nie pożałujecie. Świetny reportaż, bardzo zgrabnie napisany i podający tyle ciekawostek i szokujących faktów o polskim alpinizmie zimowym, że człowiek nie może uwierzyć jak to wszystko działa. Kilka wieczorów i książka jest za Wami, nie będziecie chcieli robić nic innego w wolnym czasie, jak tylko ją czytać :)...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

6,5. Obawiam się, że Pilch nigdy nie będzie już pisał o kobietach tak, jak pisał dawniej. A pisał tak, że chciało się, żeby pisał póki mu starczy sił. Widać jeszcze jakieś fragmenty w tej książce, które są odbiciem tego starego stylu i spojrzenia na kobiety, ale to raczej echa starego mistrza. Mimo to, książkę przeczytałem w dwa wieczory (bardzo krótkie rozdzialiki, które czyta się na zasadzie "a, jeszcze jeden"). Jeśli nie jesteś miłośnikiem Pilcha, to raczej nie masz tu czego szukać, a jak pewnie do książki zasiądziesz to skończysz ją (lub, co bardziej może prawdopodobne - nie skończysz) z poczuciem, że przeczytałeś jakiś grafomański traktat.

6,5. Obawiam się, że Pilch nigdy nie będzie już pisał o kobietach tak, jak pisał dawniej. A pisał tak, że chciało się, żeby pisał póki mu starczy sił. Widać jeszcze jakieś fragmenty w tej książce, które są odbiciem tego starego stylu i spojrzenia na kobiety, ale to raczej echa starego mistrza. Mimo to, książkę przeczytałem w dwa wieczory (bardzo krótkie rozdzialiki, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

UWAGA! To jest pierwsza część trylogii! Dowiedziałem się o tym dopiero jak skończyłem książkę, jestem trochę z tego powodu, prawdę mówiąc, zawiedziony. Ale w kolejnych częściach może być równie ciekawie, pytanie jednak brzmi, ile wydawnictwo insignis każe nam poczekać na kolejne dwa tytułu trylogii. A nco do samej fabuły już - jest nieźle! Przy czym takiej ilości przypisów oraz ich obszerności nie widziałem dawno w żadnej książce beletrystycznej. W sumie mógłbym swobodnie polecić ten tytuł miłośnikom serii Metro (ale tego nie muszę robić, bo wszyscy wiemy, że Metro wciąga i każe czytać wszystko, co ma na okładce to charakterystyczne logo...).

UWAGA! To jest pierwsza część trylogii! Dowiedziałem się o tym dopiero jak skończyłem książkę, jestem trochę z tego powodu, prawdę mówiąc, zawiedziony. Ale w kolejnych częściach może być równie ciekawie, pytanie jednak brzmi, ile wydawnictwo insignis każe nam poczekać na kolejne dwa tytułu trylogii. A nco do samej fabuły już - jest nieźle! Przy czym takiej ilości przypisów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja trzecia książka Mastertona - cóż powiedzieć, na tym chyba skończy się mój z nim romans. Nie wciąga, czuć, że tworzona maszynowo, w ramach rzemiosła - nic ciekawego.

Moja trzecia książka Mastertona - cóż powiedzieć, na tym chyba skończy się mój z nim romans. Nie wciąga, czuć, że tworzona maszynowo, w ramach rzemiosła - nic ciekawego.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Solidny thriller! Na początku wciąga jak ruchome piaski. Od pewnego momentu w książce wszystko staje się jasne (po ok. 80% lektury chyba każdy się domyśli co i jak). Mimo wszystko przyjemnie się czytało (tylko, na litość boską, dlaczego ta główna bohaterka musiała być tak nielogiczna i niezrównoważona, uh! :D)

Solidny thriller! Na początku wciąga jak ruchome piaski. Od pewnego momentu w książce wszystko staje się jasne (po ok. 80% lektury chyba każdy się domyśli co i jak). Mimo wszystko przyjemnie się czytało (tylko, na litość boską, dlaczego ta główna bohaterka musiała być tak nielogiczna i niezrównoważona, uh! :D)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to poziom poprzednich części Metra w wykonaniu Głuchowskiego. Do tego NAJBARDZIEJ trapiąca mnie rzecz w tej książce - kto wie co się stało z kurą? :D W jakiś sposób był mi tam żal tylko postaci właściciela tej kury. Smutna śmierć.

No i rzeczywiście - za dużo tutaj polityki, próby wyratowania całego metra z opresji klasy potajemnie rządzących a za mało starego klimatu grozy, ciężkości, siermiężności i tych świetnych opisów życia mieszkańców ponuklearnego świata moskiewskiego metra.

No i na koniec słowo o zakończeniu. Brakowało jeszcze do tego samochdou przyczepionych puszek (wiecie, takie klekoczące, jak na hamerykańskich filmach) i tabliczki "nowożeńcy".

Nie jest to poziom poprzednich części Metra w wykonaniu Głuchowskiego. Do tego NAJBARDZIEJ trapiąca mnie rzecz w tej książce - kto wie co się stało z kurą? :D W jakiś sposób był mi tam żal tylko postaci właściciela tej kury. Smutna śmierć.

No i rzeczywiście - za dużo tutaj polityki, próby wyratowania całego metra z opresji klasy potajemnie rządzących a za mało starego...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Jaka to nudna książka! Zero napięcia i grozy, wszystko takie jakieś na siłe - czytając ksiązkę ma się wrażenie, że King wymyślił fabułę przy piwku po obiedzie - i to jeszcze zanim doszedł do jego połowy. Jedyne co mi przypadło do gustu w książce to jej struktura - prócz samego opisu fabuły wplecione są w nią depesze prasowe o wydarzeniach opisywanych w książce, zeznania świadków, przesłuchania, wyciągi z raportów badawczych etc. Niestety, co do reszty to mocno się zawiodłem. Jeśli to ma być Twój pierwsyz kontakt z Kingiem - jest dużo lepszych alternatyw. Nie polecam.

Jaka to nudna książka! Zero napięcia i grozy, wszystko takie jakieś na siłe - czytając ksiązkę ma się wrażenie, że King wymyślił fabułę przy piwku po obiedzie - i to jeszcze zanim doszedł do jego połowy. Jedyne co mi przypadło do gustu w książce to jej struktura - prócz samego opisu fabuły wplecione są w nią depesze prasowe o wydarzeniach opisywanych w książce, zeznania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Akcja w miarę prędka, książka krótka i różniąca się znacząco od adaptacji filmowej. Powiedziałbym nawet, że film oparty jest luźno na książce (lub vice-versa, nie wiem czy pierwsza byłą kura czy jajko). Uwaga, spoiler. Umiera pies.

Akcja w miarę prędka, książka krótka i różniąca się znacząco od adaptacji filmowej. Powiedziałbym nawet, że film oparty jest luźno na książce (lub vice-versa, nie wiem czy pierwsza byłą kura czy jajko). Uwaga, spoiler. Umiera pies.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo fajna powieść, trochę klimatem przypomina mi momentami serię metro 2033. Ale uwaga, uwaga! :) Po 544 stronach lektury dowiedziałem się, że część dalsza nastąpi! Aghrrrrr! Mimo wszystko polecam! : )

Bardzo fajna powieść, trochę klimatem przypomina mi momentami serię metro 2033. Ale uwaga, uwaga! :) Po 544 stronach lektury dowiedziałem się, że część dalsza nastąpi! Aghrrrrr! Mimo wszystko polecam! : )

Pokaż mimo to


Na półkach:

Kiedy usłyszałem, że Pilch znów pisze o kobietach, nie mogłem się doczekać lektury. Pamiętam do dziś, jakie wrażenie zrobił na mnie opis kobiet w "Pod Mocnym Aniołem", które wtedy pochłaniałem jeszcze w liceum. To, co przeczytałem, niestety, ledwo dawało się skończyć. Raptem kilkanaście interesujących, pilchowskich fraz na całą książkę to zdecydowanie za mało. Tak dobrze jak było, to już chyba nie będzie.

Kiedy usłyszałem, że Pilch znów pisze o kobietach, nie mogłem się doczekać lektury. Pamiętam do dziś, jakie wrażenie zrobił na mnie opis kobiet w "Pod Mocnym Aniołem", które wtedy pochłaniałem jeszcze w liceum. To, co przeczytałem, niestety, ledwo dawało się skończyć. Raptem kilkanaście interesujących, pilchowskich fraz na całą książkę to zdecydowanie za mało. Tak dobrze...

więcej Pokaż mimo to