Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To mogłaby być naprawdę dobra książka.

To mogłaby być naprawdę dobra książka.

Genialne.

Genialne.

Ten sam autor, te same emocje.

Ten sam autor, te same emocje.

Kto nie miałby ochoty wybrać się do Madrytu? Albo przenieść się w czasie jak bohater filmu "O północy w Paryżu" Książka napisana bardzo sprawnie. Czytelnik niemal prześlizguje się przez kolejne wątki ale nie na tyle szybko aby pozostać niedotkniętym.

Kto nie miałby ochoty wybrać się do Madrytu? Albo przenieść się w czasie jak bohater filmu "O północy w Paryżu" Książka napisana bardzo sprawnie. Czytelnik niemal prześlizguje się przez kolejne wątki ale nie na tyle szybko aby pozostać niedotkniętym.

Mała iskierka w olbrzymim ogniu znanej sagi. Myślę, że poprzednie części były lepsze ale bez tej czegoś brakuje. Może język powinien być trochę lepszy ale na przestrzeni tak dużego dzieła wszystkie wady umykają.

Mała iskierka w olbrzymim ogniu znanej sagi. Myślę, że poprzednie części były lepsze ale bez tej czegoś brakuje. Może język powinien być trochę lepszy ale na przestrzeni tak dużego dzieła wszystkie wady umykają.

Wielu z czytelników chciałoby tak spędzić te trzydzieści lat jak bohaterka książki. Wydaje się wolna i spełniona, nie zmarnowała lat na drogę którą wytycza społeczeństwo.
Każdy z nas musi wejść w dorosły świat i znacznie łatwiej to zrobić mając świadomość, że to co upłynęło pozostanie w sercu jako dobry czas.
Złoty środek między realizacją swoich marzeń a pragmatyzmem jest najlepszy. Niestety w książce brakuje złotego środka między warsztatem a przekazem. Ale to tylko moja skromna opinia ;)

Wielu z czytelników chciałoby tak spędzić te trzydzieści lat jak bohaterka książki. Wydaje się wolna i spełniona, nie zmarnowała lat na drogę którą wytycza społeczeństwo.
Każdy z nas musi wejść w dorosły świat i znacznie łatwiej to zrobić mając świadomość, że to co upłynęło pozostanie w sercu jako dobry czas.
Złoty środek między realizacją swoich marzeń a pragmatyzmem...