Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka idealna na jedno popołudnie.
Zgadzam się z większością opinii tutaj, że mieszkania przedstawione w książce zostały dobrane pod konkretny, pasujący autorce klucz, przez co każde kolejne jest bardzo przewidywalne.
W wywiadach można spotkać te same rady odnośnie aranżacji, design poszczególnych mieszkań nie różni się od siebie.
Niemniej, przyjemnie się czytało.

Książka idealna na jedno popołudnie.
Zgadzam się z większością opinii tutaj, że mieszkania przedstawione w książce zostały dobrane pod konkretny, pasujący autorce klucz, przez co każde kolejne jest bardzo przewidywalne.
W wywiadach można spotkać te same rady odnośnie aranżacji, design poszczególnych mieszkań nie różni się od siebie.
Niemniej, przyjemnie się czytało.

W pierwszej ciąży wydawało mi się, że ta książka to kompendium wiedzy. Teraz, w drugiej, daję 3/10 tylko za oprawę graficzną.
Według autorki, książeczki kontrastowe są złe, biały szum jest zły, karmienie mm jest złe, łóżeczka ze szczebelkami są złe. A rutyna? Oh jaka tam rutyna — absolutnie! Dziecko ma zasnąć wtedy kiedy chce!
Zresztą najlepiej jak dziecko śpi z rodzicami (w końcu do matury i tak się z ich sypialni wyniesie)
Zresztą rodzice, którzy mówią, że ich dziecko śpi samo w swoim pokoju, w swoim łóżeczku i do tego samo zasypia — kłamią! Zwyczajnie wstydzą się przyznać, że jest inaczej. Autorka ma tylko swoją prawdę. Bardzo ocenia matki karmiące mm. Rozdział o karmieniu piersią jest wyczerpujący, ale już o karmieniu butelką sprowadza się do tego żeby zrobić wszystko, by wrócić do karmienia piersią.
Nie wiem jak dobrnęłam do końca przez ten jeden, wielki absurd.

W pierwszej ciąży wydawało mi się, że ta książka to kompendium wiedzy. Teraz, w drugiej, daję 3/10 tylko za oprawę graficzną.
Według autorki, książeczki kontrastowe są złe, biały szum jest zły, karmienie mm jest złe, łóżeczka ze szczebelkami są złe. A rutyna? Oh jaka tam rutyna — absolutnie! Dziecko ma zasnąć wtedy kiedy chce!
Zresztą najlepiej jak dziecko śpi z rodzicami...