Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Bardzo przyjemnie i lekko się czyta. Chwilami przerażająca, ale w przewadze dowcipna i zabawna książka. Bardzo udany debiut.

Bardzo przyjemnie i lekko się czyta. Chwilami przerażająca, ale w przewadze dowcipna i zabawna książka. Bardzo udany debiut.

Dobry kryminał. Pod koniec domyśliłam się kto jest mordercą, ale nie zmieniło to mojej oceny książki. Jednakże postać detektywa bardzo straciła w moich oczach, kiedy okazało się, że zmienia bieliznę co drugi dzień, a skarpetki co trzeci. I jestem pewna, że to najbardziej utkwi mi w pamięci.

Dobry kryminał. Pod koniec domyśliłam się kto jest mordercą, ale nie zmieniło to mojej oceny książki. Jednakże postać detektywa bardzo straciła w moich oczach, kiedy okazało się, że zmienia bieliznę co drugi dzień, a skarpetki co trzeci. I jestem pewna, że to najbardziej utkwi mi w pamięci.

Po entuzjastycznych opiniach przeczytałam i zeszło powietrze z balonika moich ogromnych oczekiwań. Niestety nie wciągnęła mnie ta historia. Kilka osób pisało o kiepskim tłumaczeniu. Nie znam włoskiego, żeby to ocenić. Nie wiem jeszcze czy sięgnę po kolejne części.

Po entuzjastycznych opiniach przeczytałam i zeszło powietrze z balonika moich ogromnych oczekiwań. Niestety nie wciągnęła mnie ta historia. Kilka osób pisało o kiepskim tłumaczeniu. Nie znam włoskiego, żeby to ocenić. Nie wiem jeszcze czy sięgnę po kolejne części.

To moja subiektywna opinia. Jeśli ktoś przeżył i patrzył na cierpienie kogoś bliskiego, na chorobę, na powolne odchodzenie może mieć problem z czytaniem tej książki. Co innego czytać i przeżywać trudne emocje przez godzinę lektury, a co innego żyć w takiej rzeczywistości miesiące, czasem lata, z groźbą nieuchronnego wyroku. Dlatego wolę książki, które mnie podtrzymują na duchu, rozweselają, dają radość, choćby iluzoryczną. Żałuję, że przyciągnęła mnie tajemnicza okładka w bibliotece i entuzjastyczne opinie na odwrocie. Wolałabym nie przeczytać tej pozycji.

To moja subiektywna opinia. Jeśli ktoś przeżył i patrzył na cierpienie kogoś bliskiego, na chorobę, na powolne odchodzenie może mieć problem z czytaniem tej książki. Co innego czytać i przeżywać trudne emocje przez godzinę lektury, a co innego żyć w takiej rzeczywistości miesiące, czasem lata, z groźbą nieuchronnego wyroku. Dlatego wolę książki, które mnie podtrzymują na...

Autorski duet trzyma formę. Poruszają trudne i niewygodne tematy, jednocześnie opowiadając historię w sposób, który nie pozwala oderwać się od książki.

Autorski duet trzyma formę. Poruszają trudne i niewygodne tematy, jednocześnie opowiadając historię w sposób, który nie pozwala oderwać się od książki.

Nie mogłam się oderwać. Slaughter trzyma cały czas wysoko poprzeczkę. Świetnie napisana, bardzo wciągająca historia.

Nie mogłam się oderwać. Slaughter trzyma cały czas wysoko poprzeczkę. Świetnie napisana, bardzo wciągająca historia.

Jak dla mnie zbyt brutalne

Jak dla mnie zbyt brutalne

Zakończenie mnie bardzo rozczarowało.

Zakończenie mnie bardzo rozczarowało.

Nie zamierzam wypisywać długiej i rzetelnej recenzji. Po prostu uśmiałam się do rozpuku. Książka niebywale mnie rozbawiła i chyba ją sobie kupię, by czytać w chwilach rozpaczy, zwątpienia i chandry.

Nie zamierzam wypisywać długiej i rzetelnej recenzji. Po prostu uśmiałam się do rozpuku. Książka niebywale mnie rozbawiła i chyba ją sobie kupię, by czytać w chwilach rozpaczy, zwątpienia i chandry.