Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Recenzja?

Bardzo proszę...
Dziś powieść duetu Maria Ulatowska i Jacek Skowroński. Nie tylko literacko.😊
Chyba po raz drugi zdarzyło mi się czytać powieść, która ma dwóch autorów 😉
Wydawnicteo Prószyński i S-ka😊

"Tylko milion" to tytuł powiesci. Ktoś może zapytać: aż milion? lub tylko milion?
Cóż... wszystko zależy od punktu widzenia... bo kiedy dowiadujemy się o spadku, pytanie brzmi: tylko milion?
Ale gdy dowiadujemy się, że musimy tę kasę wydać na przyjemne życie, rozrywki, nie możemy kupić willi z basenem czy nowego samochodu... I na wydanie kasy mamy tylko 30 dni... pytanie brzmi: aż milion?
Z takimi perypetiami zmagają się główni bohaterowie powieści: Matylda i jej partner Janusz.
Matylda i Janusz to nasza para autorów😊
Na początku wieść o spadku zaskakuje, potem cieszy a następnie...?
Okazuje się, że wydanie miliona w miesiąc wcale nie jest prostym zajęciem, tym bardziej gdy ma się dobre serce i wrażliwą psychikę. Zawsze znajdzie się ktoś kto chce nas obsypać złotem za uratowanie komuś życia, czy nagle hotel chce zasponsorować bohaterom pobyt... więc jak się pozbyć kasy?
Podobno od przybytku głowa nie boli, a naszych bohaterów boli, czas ucieka...
Wspólnie z Matyldą i Januszem poznajemy świat, mamy okazję oczami wyobraźni zobaczyć piękne stolice i ich zabytki, poznać pyszne potrawy... ciekawostką jest fakt, że Autorzy byli w opisywanych miejscach naprawdę 😊
Przygodzie bohaterów towarzyszą sytuacje śmieszne ale i budzące lęk lub takie, w których im mocno kibicowałam. Dzięki temu lektura dostarcza nam sporo emocji i pozytywnej energii a powieść trudno odłożyć, bo gdy kończy się jeden rozdział - jesteśmy ciekawi co będzie w następnym i czekamy na zakończenie, którego nie zdradzę.

Jeśli chcecie poznać zakończenie powiesci proponuję dwa wyjścia: kupcie książkę i przeczytajcie lub weźcie udział w konkursie, który za chwilę ogloszę.

Wybór należy do Was🤩

Ja powieść serdecznie polecam😊

Miła, lekka, przyjemna lektura na przykład na zbliżające się wakacje😊 w tym roku trudno będzie podróżować z wiadomo jakiego powodu, ale kto nam zabroni podróżować w towarzystwie Matyldy i Janusza... świetnej pary 😊😊😊

A jak już przeczytacie... dzielcie się swoimi opiniami🤗🤗🤗

#Relaksownia, #recenzjarelaksowni, #polecajkarelaksowni, #mariaulatowska, #jacekskowronski, #Prószyński

Recenzja?

Bardzo proszę...
Dziś powieść duetu Maria Ulatowska i Jacek Skowroński. Nie tylko literacko.😊
Chyba po raz drugi zdarzyło mi się czytać powieść, która ma dwóch autorów 😉
Wydawnicteo Prószyński i S-ka😊

"Tylko milion" to tytuł powiesci. Ktoś może zapytać: aż milion? lub tylko milion?
Cóż... wszystko zależy od punktu widzenia... bo kiedy dowiadujemy się o spadku,...

Recenzja... dziś "Siostra mojej siostry" Iza Frączyk - strona autorska, Wydawnictwo Prószyński i S-ka😊

Najpierw zdziwił mnie tytuł... Siostra mojej siostry? Już sam zestaw wzbudził we mnie ciekawość, a to już zapowiada dobrą powieść 🤗
Główna bohaterka to Hanka... artystyczna dusza, mieszkająca w Bieszczadach, ledwie wiążąca koniec z końcem. Sytuację utrudnia padający deszcz, który powoduje brak turystów A brak turystów = brak kasy. Hanka jest sama na świecie; ojciec zostawił matkę gdy była w ciąży, a ta zmarła jakiś czas temu.
Czasami Hanka wynajmuje wczasowiczom pokoje, żeby podreperować skromny budżet.
Ale ten rok jest dla niej wybitnie ciężki.
Pewnego dnia do małej bieszczadzkiej miejscowości przyjeżdża gwiazda, którą każdy zna z telewizyjnego ekranu... Kaja.
No i co w tym ciekawego?
Gwiazdy też szukają odpoczynku w małych miejscowościach...
Niby tak, ale nagle okazuje się, że obydwie kobiety coś łączy.
Coś lub raczej ktoś.
Łączy je wspólny ojciec, którego Hanka nigdy nie poznała, a teraz dowiedziała się, że już to nie pozna bo zmarł.
Swój sekret o drugiej córce ojciec Hanki i Kai wyjawił w liście, odczytanym zgodnie z jego wolą po jego śmierci.
Hanka i Kaja, niby biologicznie siostry są jak woda i ogień... Hanka kocha mimo trudnosci swoje miejsce na ziemi, kocha spokój, zwierzęta, ludzi... Kaja kocha rozgłos, autografy, flesze aparatów, drogie ciuchy i restauracje...
Co będzie, kiedy ich drogi się na jakiś czas połączą?
Czy będzie to siostrzana sielanka, czy raczej mieszanka wybuchowa?
Czy Hanka odnajdzie się w wielkim świecie?
Czy życie w stolicy zmieni ją i pozbawi zasad, które do tej pory wyznawała?
Co zrobi, gdy wokoło zaczną kręcić się faceci? Ulegnie czarowi, czy będzie czekała na prawdziwą miłość?
Czy Kaja zmieni swój charakter w towarzystwie młodszej siostry?
Czy jeśli nie siostra to los da jej prztyczka w nos?

Na wszystkie pytania i wiele innych odpowie Wam treść powieści.
Czyta się ją bardzo szybko i przyjemnie. Miła, ciepła lektura na czas urlopu i wakacji... chociaż okładka bardziej sugeruje tematykę zimową😉
Powieść bardziej polecam kobietom😊

Warto po nią sięgnąć 😊 polecam serdecznie.

Moim.zdaniem, powieść kończy się tak, że aż korci mnie co dalej... I mimo, że Autorka nie zamierzała pisać kolejnej części... ja będę czekała na kontynuację 😉

Dodam jeszcze, że to moja pierwsza powieść Pani Izabelli, ale na pewno nie ostatnia🤩 ta mnie zachęca do sięgnięcia po kolejne.

Stron 414.

#Relaksownia, #recenzjarelaksowni, #fraczykiza, #Prószyński, #polecajkarelaksowni, #dobrapowiesc, #ksiazkanaweekend, #ksiazkanawakacje

Recenzja... dziś "Siostra mojej siostry" Iza Frączyk - strona autorska, Wydawnictwo Prószyński i S-ka😊

Najpierw zdziwił mnie tytuł... Siostra mojej siostry? Już sam zestaw wzbudził we mnie ciekawość, a to już zapowiada dobrą powieść 🤗
Główna bohaterka to Hanka... artystyczna dusza, mieszkająca w Bieszczadach, ledwie wiążąca koniec z końcem. Sytuację utrudnia padający...

Relaksownia:

Pora na recenzję?

Oczywiście... Tym razem powieść, która czytałam w zabawie book tour... I coraz bardziej to lubię, tylko często książki mi się nakładają a trzeba się zmieścić w czasie😉

Dziś powieść Joanna Zając - strona autorska "Inną drogą" Wydawnictwo Literackie Białe Pióro... A book tour zorganizował blog Czytam dla przyjemności ... wszystkim dziekuje za możliwość czytania tej powieści 😊

Po pierwsze to moja pierwsza powieść @Joanna Zając i po mnie... wciągnęła mnie tak bardzo, że dawno tak szybko nie przeczytałam książki...
Niby zwykła taka fabuła powieści obyczajowej... główna bohaterka, licealistka Zuzanna żyje w szczęśliwej pełnej rodzinie. Dobrze się uczy, miła, uczynna, kocha rodzeństwo, rodziców i dziadka i bardzo tęskni za babcią, której już nie ma...
Niebawem, na imprezie sylwestrowej Zuzia poznaje chłopaka Huberta. Jest rok starszy, pracuje i uczy się w zawodówce, pomaga mamie utrzymać rodzinę.
Zakochują się w sobie i planują po cichu wspólne życie... niby wszystko fajnie, ale ojciec Zuzi, policjant ma w stosunku do chłopaka córki jakieś "ale"... do końca nie wie z czego to wynika ale coś mu w nim nie pasuje...

I gdyby była to zwykła powieść obyczajowa, łatwo byłoby przewidzieć dalsze losy bohaterów a powieść pewnie nie byłaby zbyt ciekawa.
Ale Autorka zadbała o to, aby losy bohaterów trochę pokomplikowac ..
Najpierw wypadek... Zuza wraz z koleżankami jedzie na wycieczkę szkolną, która kończy się dla niej długim powrotem do zdrowia i traci jedną z przyjaciółek... śmierć ukochanego dziadka, potem ojca, miłość i ślub... rodzina, dzieci...

Jak po wypadku zachowa się Hubert? Czy zostawi Zuzię, czy będzie przy niej trwać aż do odzyskania pełnego zdrowia?
Czy zachowanie Huberta wpłynie na relację między chłopakiem a ojcem dziewczyny?
Czy Zuzka przeciwstawi się ojcu?
Czy Zuza i Hubert zbudują szczęśliwą rodzinę?
Czy ślub z miłości czy ślub z rozsądku to dobre podstawy szczęśliwej rodziny?
Czy bywają czasem sytuacje o których warto milczeć? Żeby kogoś nie zranić? Czy mówić wszystko i otwarcie?

Bardzo dużo pytań się nasuwa, na które nie chcę zdradzać odpowiedzi bo nie sięgnięcie po lekturę i przestaniecie do mnie zaglądać, jeśli wszystko zdradzę... a tego oczywiście bym nie chciała...

Podsumowując, przytoczę tylko powiedzenia moich dwóch koleżanek, z którymi kiedyś pracowałam... nasunęły mi się w trakcie czytania i chyba doskonale ujmują treść powieści:
- wszystko co się dzieje, dzieje się w jakimś celu i ma zaplanowane miejsce i czas i nie da się tego przyspieszyć,
- śmierć i żona przeznaczona...

Czy te dwa powiedzonka Wam coś rozjasniły czy pogmatwały?

Tak czy tak gorąco polecam powieść i dziękuję za możliwość przeczytania. Mam nadzieję, że to pierwsza ale nie ostatnia powieść Pani #joannazajac 😊

Stron 314

#Relaksownia, #booktour, #recenzjarelaksowni, #joannazajac, #wydawnictwoliterackiebialepioro, #polecajkarelaksowni

Relaksownia:

Pora na recenzję?

Oczywiście... Tym razem powieść, która czytałam w zabawie book tour... I coraz bardziej to lubię, tylko często książki mi się nakładają a trzeba się zmieścić w czasie😉

Dziś powieść Joanna Zając - strona autorska "Inną drogą" Wydawnictwo Literackie Białe Pióro... A book tour zorganizował blog Czytam dla przyjemności ... wszystkim dziekuje za...