Jesteśmy społecznością, która kocha książki

"Firma" to jedna z tych książek, do których z pewnością wrócę.

Historia stworzona przez Grishama trzyma w napięciu przez cały czas czytania. Przemiana głównego bohatera, od ambitnego młodego prawnika, przez pomocnika mafii aż po współpracownika FBI jest naprawdę fantastycznie opisana. Czytając tę książkę przechodzi się od kibicowania głównemu bohaterowi zaczynającemu pracę, przez negowanie jego działań aż po trzymanie kciuków za pomyślne przeprowadzenie akcji przeciwko mafii.

Sama fabuła jest perfekcyjnie skonstruowana, wszystkie działania zarówno Michela, jak i mafii są dopracowane w każdym, najdrobniejszym szczególe. Uwagę zwraca też rozbudowany opis pozostałych bohaterów, z którymi również łatwo się utożsamiać.

Pozycja jest godna uwagi dla każdego miłośnika thrillerów, w szczególności dziejących się w środowisku prawniczym.

"Firma" to jedna z tych książek, do których z pewnością wrócę.

Historia stworzona przez Grishama trzyma w napięciu przez cały czas czytania. Przemiana głównego bohatera, od ambitnego młodego prawnika, przez pomocnika mafii aż po współpracownika FBI jest naprawdę fantastycznie opisana. Czytając tę książkę przechodzi się od kibicowania głównemu bohaterowi zaczynającemu...

Bardzo lubię kryminały i chętnie po nie sięgam. Z twórczością Andreasa Franza zetknęłam się po raz pierwszy i nie jestem na pewno książką zawiedziona.

Sama historia jest naprawdę zgrabnie napisana i trzyma się kupy. Żałuję, że trochę zbyt mało skupiono się na psychice Rolfa Lury. Za to przedstawienie uzależnienia od tyrana, wykorzystywanie przez niego swojej pozycji naprawdę świetnie opisane.

Bardzo podoba mi się sama osoba Julii Durant i wątek jej pracy (i współpracowników), chętnie sięgnę po inne pozycje z tą bohaterką :)

W książce zawiodło mnie tylko zakończenie. I to nie pod względem historii, tylko samego przedstawienia rozwiązania sprawy. O ile do sposoby rozwiązania wątku kryminalnego nie ma co się doczepić, to ostatnia scena przesłuchania Rolfa Lury jest jakaś taka jak z amerykańskiego filmu, zbyt oczywista.

Książka ogólnie naprawdę wciąga, czasami jest dość "mocna" (ale nie przesadnie drastyczna). Kojarzy mi się trochę z sagą Millenium (przez tematykę przemocy wobec kobiet), ale to jednak zupełnie inna bajka.

Bardzo lubię kryminały i chętnie po nie sięgam. Z twórczością Andreasa Franza zetknęłam się po raz pierwszy i nie jestem na pewno książką zawiedziona.

Sama historia jest naprawdę zgrabnie napisana i trzyma się kupy. Żałuję, że trochę zbyt mało skupiono się na psychice Rolfa Lury. Za to przedstawienie uzależnienia od tyrana, wykorzystywanie przez niego swojej pozycji...

Po przeczytaniu przedmowy do książki i opisu na okładce od razu spodziewałam się typowej pozycji z gatunku "odgrzejemy kotlety dla kasy".

Mimo tego, że czasy mafii pruszkowskiej z racji wieku pamiętam dość słabo (oczywiście z relacji z mediów) i nie interesuje mnie szczególnie ten temat, to nie przeczytałam nic nowego.

Bez mała jedna trzecia książki to opisy wyuzdanych praktyk seksualnych i gwałtów na prostytutkach, tancerkach go-go, misskach czy przypadkowych dziewczynach. Wszystko oczywiście podane pod postacią zachwytu nad tym, jak to świetni byli gangsterzy i jakie to cudowne życie prowadzili. Dla mnie wykorzystywane kobiety nie mogą być nazwane kobietami mafii.

Pojawia się kilka wątków kobiet gangsterów, niektóre mogłyby być ciekawe, jednakże są ledwo muśnięte moim zdaniem i nadal najważniejszy jest opis działań mężczyzn. Nie wiem dlaczego na okładce wspomniano o niewiarygodnej historii Polki, która trzęsła kalabryjską mafią, jak watek zajmuje chyba ze dwie strony (a czcionka i marginesy są niemałe ;).

Wątek matek praktycznie nie istnieje, ledwo kilka stron (i to w tonie, że to ich wina że stali się gangsterami).

Szokujące informacje o celebrytach? Praktycznie brak. Ok - można zacząć szukać, która miss polski oddawała się za koronę czy sprawdzać, który prezenter telewizyjny kiedyś był policjantem, ale takich informacji jest raptem kilka i są ledwo muśnięte w wywiadzie. Na pewno nie są na tyle szokujące aby wspominać o nich na okładce, jak to są dla wielu niewygodne. Informacje o politykach? Brak, podana wyłącznie znana informacja o byłym ministrze Jacku Dębskim. To samo o sportowcach.

Artur Górski wywiad prowadzi raczej kiepsko. Książka jest bardziej o Masie i jego kolegach niż o ich kobietach.

35 zł za 230 stron (do przeczytania w 3 godziny) bez jakiś szczególnie rewelacyjnych doniesień (wszystko to już było w mediach) i z informacjami z super expressu (świetne źródło, nie ma co) to lekka przesada.

Ja jestem książką osobiście zawiedziona, nie spodziewałam się po niej wiele, jednakże i tak mam poczucie straty czasu.

Po przeczytaniu przedmowy do książki i opisu na okładce od razu spodziewałam się typowej pozycji z gatunku "odgrzejemy kotlety dla kasy".

Mimo tego, że czasy mafii pruszkowskiej z racji wieku pamiętam dość słabo (oczywiście z relacji z mediów) i nie interesuje mnie szczególnie ten temat, to nie przeczytałam nic nowego.

Bez mała jedna trzecia książki to opisy wyuzdanych...