msvklr

Profil użytkownika: msvklr

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 lata temu
22
Przeczytanych
książek
35
Książek
w biblioteczce
22
Opinii
135
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Książkę połknąłem w 2 dni, co rzadko mi się zdarza. Temat niesamowicie ciekawy, szczególnie, że opisany przez mojego rodaka.

Tajski system sprawiedliwości opisuje on jako kompletnie bezlitosny dla wszystkiego co związane z narkotykami. Przez kilka idiotycznych, bo inaczej ich nie da się nazwać, decyzji ląduje w więzieniu z perspektywą spędzenia w nim reszty życia. Ciężko mi sobie wyobrazić co musi czuć człowiek w takiej sytuacji. Podziwiam Autora, że przetrwał kilka lat w urągających ludzkiej godności warunkach. Mimo, że nie pisze o tym wprost, tym, co trzymało go przy życiu, był zawsze cień nadziei. Nie dopuszczanie do świadomości faktu, że zdechnie w klatce. Bez tego, byłoby po nim.

Nieco razi brak jakiejkolwiek pokory, ale to może rezultat rozgoryczenia nieadekwatną karą do popełnionego czynu.

Książka napisana zaskakująco lekko, czytało się znakomicie. Polecam.

Książkę połknąłem w 2 dni, co rzadko mi się zdarza. Temat niesamowicie ciekawy, szczególnie, że opisany przez mojego rodaka.

Tajski system sprawiedliwości opisuje on jako kompletnie bezlitosny dla wszystkiego co związane z narkotykami. Przez kilka idiotycznych, bo inaczej ich nie da się nazwać, decyzji ląduje w więzieniu z perspektywą spędzenia w nim reszty życia. Ciężko...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Mamy tu do czynienia z dziennikiem podróży, chaotycznym, szczerym ale też.. dość nudnym. Sprowadza się to do tego, że Autor wypełnia strony mało ciekawymi opisami, nie zgłębiając absolutnie żadnego tematu nawet nieco głębiej niż powierzchownie. Nuda! Do tego infantylne refleksje typu: "Wow, my to jednak w tej Europie mamy dobrze i wygodnie". Nie trzeba jechać do Afryki żeby dojść do takich wniosków, a jednak w książce występują i to dość często.

Najciekawsze dla mnie były spiny w ekipie i opisywane problemy natury logistycznej, co niestety jasno pokazuje, że Autor nie potrafił mnie wciągnąć w swoją Afrykę.

Przygoda piękna, bez wątpienia, ale mało ciekawa z punktu widzenia czytelnika. Przynajmniej Autor na początku uczciwie dodał, że nie umie pisać ;)

Mamy tu do czynienia z dziennikiem podróży, chaotycznym, szczerym ale też.. dość nudnym. Sprowadza się to do tego, że Autor wypełnia strony mało ciekawymi opisami, nie zgłębiając absolutnie żadnego tematu nawet nieco głębiej niż powierzchownie. Nuda! Do tego infantylne refleksje typu: "Wow, my to jednak w tej Europie mamy dobrze i wygodnie". Nie trzeba jechać do Afryki żeby...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po zasłyszanych gdzieniegdzie skrawkach opinii, zdawało mi się, że Mistrz i Małgorzata będzie literackim traktatem moralno-filozoficzno-obyczajowym z mnóstwem symboliki. Jeśli co do tego drugiego nie myliłem się, to pierwsze oczekiwanie zweryfikowałem na korzyść książki.

Pomieszanie z poplątaniem to pierwsze, co mi przyszło do głowy siadając do napisania tej oceny. Początkowe wydarzenia nad Patriarszymi Stawami niespodziewanie mnie wciągnęły lekkością narracji i nutą tajemniczości. Następne wydarzenia wraz z poznawaniem świty Wolanda nieco mnie znużyły i przez książkę brnąłem z umiarkowaną ciekawością aż do momentu zakończenia balu.

W przeciwieństwie do zdarzeń opowiadanych chociażby przez Dostojewskiego, nie miałem w przypadku Mistrza i Małgorzaty wielu momentów zadumy czy głębszej refleksji. Nie wiem czy to kwestia niezrozumienia symboliki, czy po prostu elementy fantastyczne nie pozwoliły mi wczuć się dostatecznie dobrze.

Najmocniejszym punktem powieści jak dla mnie są fragmenty o Piłacie. Uwspółcześnienie biblijnego mitu bardzo przypadło mi do gustu i gdyby nie to, dałbym ocenę o jedno oczko niższą.

Po zasłyszanych gdzieniegdzie skrawkach opinii, zdawało mi się, że Mistrz i Małgorzata będzie literackim traktatem moralno-filozoficzno-obyczajowym z mnóstwem symboliki. Jeśli co do tego drugiego nie myliłem się, to pierwsze oczekiwanie zweryfikowałem na korzyść książki.

Pomieszanie z poplątaniem to pierwsze, co mi przyszło do głowy siadając do napisania tej oceny....

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika msvklr

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
22
książki
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
135
razy
W sumie
wystawione
22
oceny ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
164
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]