Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tak - za pomysł i zabranie się za temat.
Nie - za formułę.
Fatalnie prowadzona rozmowa. W zasadzie dziennikarka zadająca pytania zaorała - dla mnie trudne do strawienia te pytania, dopytywanie, etc. Marta Niedźwiedzka o wiele lepiej wypada kiedy robi rzeczy samodzielnie.

Tak - za pomysł i zabranie się za temat.
Nie - za formułę.
Fatalnie prowadzona rozmowa. W zasadzie dziennikarka zadająca pytania zaorała - dla mnie trudne do strawienia te pytania, dopytywanie, etc. Marta Niedźwiedzka o wiele lepiej wypada kiedy robi rzeczy samodzielnie.

Trochę nie rozumiem tych zachwytów nad książką. Dla mnie to historia typowej osoby z zespołem Aspergera.
Jaki staruszek?? Bohater książki ma 59 lat! W Polsce taka osoba nie byłaby nawet w wieku emerytalnym.
Nie za bardzo przekonuje mnie ta historia, przyjaźń głównego bohatera z sąsiadami,dla których był opryskliwy czasem wręcz chamski. Historia napisana na bardzo klasycznym szkicu i dość przewidywalna.

Trochę nie rozumiem tych zachwytów nad książką. Dla mnie to historia typowej osoby z zespołem Aspergera.
Jaki staruszek?? Bohater książki ma 59 lat! W Polsce taka osoba nie byłaby nawet w wieku emerytalnym.
Nie za bardzo przekonuje mnie ta historia, przyjaźń głównego bohatera z sąsiadami,...

Rozwiń Zwiń

Ksiązka to dużo powiedziane. Osobisty poradnik jak schudnąć na keto. Szkoda, że napisany językiem potocznym, czyta się to jak opowieść pani sprzedającej pietruszkę na bazarku. Typowy produkt marketindowy dzisiejszych czasów - dużo obrazków, które nic nie wnoszą.

Ksiązka to dużo powiedziane. Osobisty poradnik jak schudnąć na keto. Szkoda, że napisany językiem potocznym, czyta się to jak opowieść pani sprzedającej pietruszkę na bazarku. Typowy produkt marketindowy dzisiejszych czasów - dużo obrazków, które nic nie wnoszą.