Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Warto, oj warto...Nie da się zapomniec i nie zginie w stosie podobnych... Czyta się szybko, jak z bicza strzelił. Bardzo krótkie jednostki redakcyjne, oszczędnie w słowach, ale momentami wybija w fotel. Nie wiem zbyt wiele o Argentynie, ale po tej książce chcę wiedzieć więcej, zaczęłam szukać, szperac... O to chyba chodziło

Warto, oj warto...Nie da się zapomniec i nie zginie w stosie podobnych... Czyta się szybko, jak z bicza strzelił. Bardzo krótkie jednostki redakcyjne, oszczędnie w słowach, ale momentami wybija w fotel. Nie wiem zbyt wiele o Argentynie, ale po tej książce chcę wiedzieć więcej, zaczęłam szukać, szperac... O to chyba chodziło

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Od początku wiadomo. Główna bohaterka jest prostytutką. Główna bohaterka jest martwa... Powinno być smutno, a wcale nie jest. Piękna opowieść o przyjaźni ludzi, którzy sami są nikim, stanowią bez dwóch zdań margines społeczeństwa. Mimo wszystko pozostaje tylko pozazdrościć takiej przyjaźni i takiego oddania.

Od początku wiadomo. Główna bohaterka jest prostytutką. Główna bohaterka jest martwa... Powinno być smutno, a wcale nie jest. Piękna opowieść o przyjaźni ludzi, którzy sami są nikim, stanowią bez dwóch zdań margines społeczeństwa. Mimo wszystko pozostaje tylko pozazdrościć takiej przyjaźni i takiego oddania.

Pokaż mimo to

Okładka książki Skazane. Historie prawdziwe Katarzyna Borowska, Anna Matusiak-Rześniowiecka
Ocena 6,1
Skazane. Histo... Katarzyna Borowska,...

Na półkach: , ,

Słabo, słabo i jeszcze raz słabo. Niemal wszystkie skazane w poszczególnych wywiadach kwestionują prawomocne wyroki, twierdząc że były niewinne lub naiwnie tłumaczą swoje zachowanie. To są ich wyjaśnienia do spraw, które już dawno się zakończyły, a mimo tego chcą przestawić siebie w jak najbardziej korzystnym świetle, zupełnie bez przedstawienia całokształtu danej sytuacji i twardych dowodów, które absolutnie wykluczaly danie im wiary. Po lekturze można odnieść wrażenie że polskie zakłady karne pełne są niewinnych kobiet, a te zdemoralizowaych jest garstka, podczas gdy jest dokładnie odwrotnie. Podobną pozycją były "Polskie Morderczynie" Katarzyny Bondy i moim zdaniem to jest najlepszy przykład że można było także tę książkę napisać w rzetelny sposób.

Słabo, słabo i jeszcze raz słabo. Niemal wszystkie skazane w poszczególnych wywiadach kwestionują prawomocne wyroki, twierdząc że były niewinne lub naiwnie tłumaczą swoje zachowanie. To są ich wyjaśnienia do spraw, które już dawno się zakończyły, a mimo tego chcą przestawić siebie w jak najbardziej korzystnym świetle, zupełnie bez przedstawienia całokształtu danej sytuacji...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W mojej ocenie nie jest to książka stricte o Tacie Tasiemce i Łokietku. Pełno w niej rozdziałów, przepełnionch tematyką parii politycznych II RP i rozgrywek między nimi, zaś o głównych bohaterach znajdziemy jedynie krótką wzmiankę. Ciężko było ją skończyć, chociaż zapowiadała się wyśmienicie...

W mojej ocenie nie jest to książka stricte o Tacie Tasiemce i Łokietku. Pełno w niej rozdziałów, przepełnionch tematyką parii politycznych II RP i rozgrywek między nimi, zaś o głównych bohaterach znajdziemy jedynie krótką wzmiankę. Ciężko było ją skończyć, chociaż zapowiadała się wyśmienicie...

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Doskonały przykład jak prostym, potocznym językiem można (i przede wszystkim trzeba) mówić o wydarzeniach tragicznych, trudnych i dla wielu wciąż kwestinowanych i niewygodnych ... Mnie osobiscie uderzyła marginalizacja tego tematu -to, że o holokauście wiemy tak wiele, a o Wołyniu tak mało... Warto.

Doskonały przykład jak prostym, potocznym językiem można (i przede wszystkim trzeba) mówić o wydarzeniach tragicznych, trudnych i dla wielu wciąż kwestinowanych i niewygodnych ... Mnie osobiscie uderzyła marginalizacja tego tematu -to, że o holokauście wiemy tak wiele, a o Wołyniu tak mało... Warto.

Pokaż mimo to