rozwiń zwiń
eris

Profil użytkownika: eris

Nie podano miasta Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 10 lata temu
229
Przeczytanych
książek
361
Książek
w biblioteczce
27
Opinii
157
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Kobieta
Dodane| 17 książek
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

"W 1950 roku w podróże zagraniczne udało się na całym świecie dwadzieścia pięć milionów osób. Piętnaście lat później było ich już sto trzynaście milionów. (...) W roku 1960 już sześćdziesiąt sześć tysięcy siedemdziesięcioro ośmioro Szwedów korzystało z czarterów, po pięciu latach było ich pięć razy więcej. W roku 1970 ich liczba wyniosła ponad pół miliona" [1]
Co wpłynęło na tak gwałtowny rozwój turystyki? Dlaczego ludzie decydują się na właśnie taki, a nie inny wypoczynek? Co przyciąga ich najbardziej i jak ośrodki turystyczne walczą o uwagę podróżników? Reportaż Jennie Dielemans to szokujący i wymowny zbiór odpowiedzi na między innymi te pytania. Historia rozwoju turystyki, opisana krok po kroku, opis podróży po egzotycznych i atrakcyjnych miejscach, wyzysk ludności, brutalność i przemoc, w walce o jak najlepszy wypoczynek. Czy konsekwencje jakie ponoszą tubylcy, a także środowisko, są warte naszego relaksu?
Przed nami Gran Canaria, Wietnam, Tajlandia, Meksyk i Dominikana. Co wygląda bardziej korzystniej? Gran Canaria i nadmierna eksploatacja wybrzeża, czy Wietnam i wojna, z której zrobiono miejscową atrakcję. Poznajemy hotele all-inclusive oraz najbardziej atrakcyjne dla turystów miejsca, z drugiej strony zaglądamy do lokalnych mieszkań i jesteśmy świadkiem rozmów z tubylcami o tym, jak turystyka wpłynęła na ich codzienność. Śledzimy także losy kilkunastu podróżników, sprawdzając, co interesuje ich najbardziej, z jakich powodów wyjeżdżają i czego oczekują od hoteli.
Jennie Dielemans bardzo rzetelnie podeszła do tego tematu. Pomiędzy rzeczywistość wplata historię rozwoju turystyki, od czasów, kiedy wyjazdy zagraniczne były tylko dla wybranych, do współczesności, kiedy to wyjazd określa naszą osobowość. Autorka jasno przedstawia także zagrożenia wynikające z tak gwałtownych zmian. Wielkim plusem tej książki są fragmenty rozmów z miejscowymi. Możemy zajrzeć do ich szarej rzeczywistości, pozbawionej odpoczynku, piaszczystych plaż, błękitnego nieba i darmowych drinków.
Witajcie w raju to pozycja obowiązkowa dla tych, którzy tak chętnie decydują się na wyjazdy do bogatych hoteli w egzotycznych miejscach. Książki otwiera oczy na to, jak wielkie pranie mózgu są gotowe zrobić nam oferty turystyczne i jak wielkie szkody wyrządza nasz relaks. Wszystko bowiem nie wygląda tak kolorowo i bajecznie, jak to podają ulotki, a czasem lepiej i bezpieczniej wyjechać gdzieś na własną rękę, niż całkowicie powierzać się biurom podróży.
[1] Witajcie w raju Jennie Dielemas, wyd. Czarne, 2011r, str. 10

"W 1950 roku w podróże zagraniczne udało się na całym świecie dwadzieścia pięć milionów osób. Piętnaście lat później było ich już sto trzynaście milionów. (...) W roku 1960 już sześćdziesiąt sześć tysięcy siedemdziesięcioro ośmioro Szwedów korzystało z czarterów, po pięciu latach było ich pięć razy więcej. W roku 1970 ich liczba wyniosła ponad pół miliona" [1]

Co wpłynęło...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Pomimo tego, że Matti Yrjänä Joensu znany jest jako autor powieści kryminalnych, jego powieść „Harjunpää i kapłan zła” daleko odbiega od typowego modelu tego typu książek. Z wątkiem sensacyjnym przeplatają się fragmenty społecznoobyczajowe z naciskiem na kwestie religijne, tworząc w ten sposób powieść zaskakującą i niezwykle oryginalną.
Głównym bohaterem jest detektyw Timo Harjunpää, przed którym stoi wysokie wyzwanie rozwiązania zagadki helsińskiego metra. Policjanci odkrywają dziwną zbieżność kilku wypadków, jakie na przestrzeni lat miały tam miejsce. Dotyczą one osób, które umarły pod kołami kolejki, a upozorowane jako samobójstwo, z czasem zaczęły wyglądać coraz bardziej niepokojąco.
W tym samym czasie odgrywa się historia pisarza – Mikko, który naznaczony bolesną przeszłością, próbuje ułożyć swoje życie. Problemem, oprócz uporania się ze wspomnieniami z patologicznej rodziny, jest jego była żona, która z upodobaniem utrudnia codzienność jego i ich dzieci. Będzie on musiał przełamać swoje własne bariery i pomóc synowi odnaleźć się w rzeczywistości. Syn - Matti, nie potrafi poradzić sobie z własnymi kompleksami, dlatego za naradą nowej przyjaciółki, prosi o pomoc nieznajomego, wpadając tym samym w wir dziwnych i niebezpiecznych wydarzeń.
Elementem łączącym opisane historie jest Gnom, zamieszkujący Górę Diabła, stały bywalec metra, całkowicie oddany woli Macierzy – jego bóstwa. Człowiek ten, fanatycznie wierzący w Macierz, dopuszcza się dla niej do okropnych wykroczeń… Jest także ściśle związany z ostatnimi zamieszkami na helsińskim metrze.
Matti Joensu opracowując tę wielowątkową powieść, bardzo sprawnie i oryginalnie połączył wszystkie opowieści. Takie zestawienie tematów wypadło niezwykle porywająco i niebanalnie. Na dodatek autor głęboko poruszył zagadnienie dzieciństwa i jego wpływu na późniejsze życie. Do tego dochodzi aspekt religijny, który nadaje książce mistycznej aury i wprawia czytelnika w nieziemski nastrój. Autor, mimo tego, że porusza wiele problemów, nie robi tego pobieżnie, ani nie pozostawia uczucia niedosytu. Niektóre sprawy traktuje w dosyć niespotykany dla kryminału sposób, przedstawiając je w niekonwencjonalnej formie.
Książki niestety nie mogę polecić fanom typowych powieści sensacyjnych, bowiem w „Harjunpää i kapłan zła” jest poruszane zbyt wiele problemów społecznych, co czasami może osłabić tempo akcji. Jeśli jednak podejście do zagadnienia relacji rodzinnych w połączeniu z wątkiem kryminalnych, wypada zachęcająco także i w twoich oczach – nie możesz opuścić tej pozycji!

Pomimo tego, że Matti Yrjänä Joensu znany jest jako autor powieści kryminalnych, jego powieść „Harjunpää i kapłan zła” daleko odbiega od typowego modelu tego typu książek. Z wątkiem sensacyjnym przeplatają się fragmenty społecznoobyczajowe z naciskiem na kwestie religijne, tworząc w ten sposób powieść zaskakującą i niezwykle oryginalną.

Głównym bohaterem jest detektyw Timo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Przedśmiertny neuroleptyk to zbiór opowiadań debiutującego Kamila Czepiela. Utwory różnią się od siebie nieco formą lub stylem, ale spoiwem łączącym jest temat śmierci. Autor bardzo różnie podchodzi do tego zagadnienia, dając nam wspaniały pokaz swoich wciąż rozwijających się umiejętności, a także wyobraźni.
Zawrzeć 9 historii na około 60 stronach i sprawić by wywoływały one emocje, to nie lada wyczyn. Utwory są niejasne, czasami wręcz psychodeliczne, utrzymane w tajemniczym klimacie, który pochłania czytelnika bez reszty. Głównie krążą one wokół fantastyki, chociaż nie uogólniałabym tego tak kategorycznie.
Moimi faworytami są zdecydowanie Czarny kruk za ciekawą formę i „EL MAL” – pierworodny, ponieważ jest to najbardziej dopracowany i najbardziej porywający tekst. Krótkie, jednostronicowe opowieści także zasługują na uwagę, ponieważ są bardzo interesującą formą zabawy i słowem, i tematem. Wszystkie opowiadania są niezwykle dopracowane i w wielu z nich można doszukać się drugiego dna. Autorowi udało się także wywołać emocje, bowiem nawet jedna strona mogła wstrząsnąć czytelnikiem.
Utwory mają bardzo zróżnicowaną formę, zahaczają nawet o poezję, co znacznie wzbogaciło książkę. Autor zaskoczył mnie także stylem, ponieważ nie spodziewałam się żadnych rewelacji. Dał bardzo ciekawy popis swojego warsztatu, chociaż nie obeszło się bez drobnych potknięć, na które z racji tego, że jest to debiut, można przymknąć oko. Czasami wychodziły jednak na wierzch braki w umiejętności posługiwania się słowem, jakieś ciężkie wyrażenia i sztuczne sformułowania. Jest to mimo wszystko bardzo dobry debiut, któremu na pewno nie pozwolę zniknąć z mojej półki - nie można ukryć faktu, że autor ma potencjał i nieraz nas jeszcze zaskoczy.
Zbiór tych krótkich opowiadań to wspaniały powód do refleksji i chwili zastanowienia. Jednocześnie mam nadzieję, że to tylko malutki przedsmak tego, co autor ma nam do zaoferowania... Ja z niecierpliwością wyczekuję dalszego ciągu.

Przedśmiertny neuroleptyk to zbiór opowiadań debiutującego Kamila Czepiela. Utwory różnią się od siebie nieco formą lub stylem, ale spoiwem łączącym jest temat śmierci. Autor bardzo różnie podchodzi do tego zagadnienia, dając nam wspaniały pokaz swoich wciąż rozwijających się umiejętności, a także wyobraźni.
Zawrzeć 9 historii na około 60 stronach i sprawić by wywoływały...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika eris

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
229
książek
Średnio w roku
przeczytane
13
książek
Opinie były
pomocne
157
razy
W sumie
wystawione
158
ocen ze średnią 6,0

Spędzone
na czytaniu
964
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
9
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
17
książek [+ Dodaj]