-
ArtykułyPlenerowa kawiarnia i czytelnia wydawnictwa W.A.B. i Lubaszki przy Centrum Nauki KopernikLubimyCzytać2
-
ArtykułyW świecie miłości i marzeń – Zuzanna Kulik i jej „Mała Charlie”LubimyCzytać4
-
ArtykułyZaczytane wakacje, czyli książki na lato w promocyjnych cenachLubimyCzytać2
-
ArtykułyMa 62 lata, jest bezdomnym rzymianinem, pochodzi z Polski i właśnie podbija włoską scenę literackąAnna Sierant7
Biblioteczka
2013-10
2015-07-30
Sky została adoptowana jeszcze jako malutka dziewczynka. Teraz wychowuje ją Karen - kobieta, którą nastolatka pokochała całym sercem i która jest dla niej prawdziwą rodziną. Ich życie nieco różni się od typowego obrazu współczesnej rodziny - nie posiadają bowiem telewizora, komputera, telefonów komórkowych, a także wszelkich innych gadżetów elektronicznych. Dodatkowo, Sky do niemal osiemnastego roku życia uczyła się w domu. Za namową przyjaciółki, dziewczyna postanawia przekonać matkę do tego, by ostatni rok nauki mogła spędzić w szkole. Karen zgadza się, a Sky staje przed wyzwaniem przetrwania tych kilku miesięcy szkoły średniej. Okazuje się jednak, że nie to jest jej największym zmartwieniem... Kiedy poznaje niejakiego Deana Holdera, jej życie z każdą chwilą ulega diametralnym zmianom. Jakie tajemnice kryje życie Sky sprzed adopcji? I co ma z tym wspólnego nowo poznany chłopak?
„Hopeless” to jedna z tych książek, które łamią serca. Uderzają w najwrażliwsze struny ludzkiej duszy, dotykają tematów delikatnych i trudnych, wywołują fale silnych, niepohamowanych emocji... To prawdziwy rollercoaster uczuć. Książka bardzo prawdziwa, szczera i dosłowna. Ale także niepozorna! Po okładce i opisie sądziłam, że będzie to kolejna opowiastka o miłości, zapewne ckliwa i nieco odrealniona. Nie mogłam mylić się bardziej. Owszem, pojawia się tutaj wątek romantyczny, mamy romans, dwójkę nastolatków zakochujących się w sobie z każdą kolejną stroną... Ale ta miłość ukazana jest w zupełnie odmienny sposób niż można by się tego spodziewać. Uczucie pomiędzy Sky i Holderem jest bardzo dojrzałe, na swój sposób mądre i przede wszystkim umacniające i wspierające w trudnych chwilach, jakie ta dwójka przeżywa.
„Jedną z rzeczy, za które kocham książki, jest to, że dzieli się w nich ludzkie losy na rozdziały. To niesamowite, ponieważ nie można tego zrobić w prawdziwym życiu. [..] Niezależnie od tego, co się dzieje, życie toczy się dalej, czy ci się to podoba, czy nie, i nigdy nie możesz pozwolić sobie na to, żeby się zatrzymać i po prostu złapać oddech.”
Przyznam, że „Hopeless” nie porwała mnie od pierwszych stron. Rozkręca się dosyć powoli, spokojnie, autorka niespiesznie wprowadza czytelnika w fabułę. Nie zmienia to jednak faktu, że jej lektura jest przyjemna. Porównałabym pierwszą część książki do ciszy przed burzą. Bo tak to właśnie przebiega! Niepozorne wprowadzenie w historię, fajny wątek romantyczny, powieść typowo obyczajowa dla młodzieży. Jednak to co zaczyna się dziać mniej więcej w połowie książki... Tylu emocji na raz nie doświadczyłam chyba jeszcze przy czytaniu żadnej powieści. Wydarzenia stają się naprawdę mocno dramatyczne, a każde kolejne odkrycie, każdy następny fakt, każde przypomniane wspomnienie, układają się powoli w jedną spójną całość. Czytelnik w ogromnym napięciu oczekuje na rozwiązanie całej zagadki, a kiedy już je otrzymuje - łamie mu ono serce.
„Hopeless” to naprawdę piękna książka. Taka, którą warto przeczytać, warto przeżyć razem z bohaterami ich historię i zdobyć się na kilka chwil refleksji. Opowieść o Sky i Holderze ogromnie wzrusza. Pokazuje, że wystarczająco mocne uczucia potrafią przetrwać latami i nie tracą na ważności. Pokazuje, że na pewne czyny należy spojrzeć z wielu perspektyw, żeby sprawiedliwie je osądzić. Pokazuje, że są rzeczy złe i gorsze, a czasem trzeba zrobić coś niewłaściwego w imię wyższych celów. To bardzo mądra książka, o mocnym przekazie i pełna pięknych sentencji. Polecam gorąco każdemu, bo naprawdę warto.
www.zglowawksiazkach.pl
Sky została adoptowana jeszcze jako malutka dziewczynka. Teraz wychowuje ją Karen - kobieta, którą nastolatka pokochała całym sercem i która jest dla niej prawdziwą rodziną. Ich życie nieco różni się od typowego obrazu współczesnej rodziny - nie posiadają bowiem telewizora, komputera, telefonów komórkowych, a także wszelkich innych gadżetów elektronicznych. Dodatkowo, Sky...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2014-08
2014-07-01
2014-07-01
2014-07-01
2014-07-01
Książka bardzo fajna, lekka i przyjemna. Szybko się czyta i ogólnie fabuła jest bardzo wciągająca ;)
I - 2005
II - 2008
III - 2014
Książka bardzo fajna, lekka i przyjemna. Szybko się czyta i ogólnie fabuła jest bardzo wciągająca ;)
I - 2005
II - 2008
III - 2014
2014-07-01
Są takie serie książek, po których przeczytaniu nie ma mowy o tym, by skupić się na czymś innym. W głowie cały czas krążą myśli o dopiero co przeżytych przygodach, pokochanych bohaterach i niewyjaśnionych wątkach. Od jakiegoś miesiąca na powrót zakochałam się w Darach Anioła Cassandry Clare. To jedna z moich faworytek, jeśli chodzi o autorki młodzieżowych fantasy i byłam przeszczęśliwa otrzymując możliwość ponownego zagłębienia się w świat Nocnych Łowców. Ostatnie tygodnie minęły mi pod znakiem Miasta Kości i kolejnych dwóch tomów serii, a także ekranizacji pierwszego tomu, która skradła moje serce przede wszystkim aktorami i ścieżką dźwiękową. Na dniach pojawi się obszerniejsza opinia na jej temat, a tymczasem zachęcam gorąco do poznania moich wrażeń po przeczytaniu „Miasta kości”.
Clary Fray jest piętnastolatką, która do pewnego czasu wiedzie całkiem spokojne życie. Monotonia kończy się, kiedy podczas wizyty w klubie Pandemonium zauważa interesującego chłopaka o niebieskich włosach i specyficznym sposobie bycia. Zaciekawiona jego osobą, podąża za nim wzrokiem, co prowadzi do kolejnych niepożądanych zdarzeń. Niebieskowłosy zmierza w ustronne miejsce za piękną brunetką, a Clary powodowana dziwnym przeczuciem rusza za nimi i chwilę później jest świadkiem okrutnego morderstwa. Jak się później okazuje, chłopak nie był nikim innym, jak demonem, a brunetka wraz z dwoma swoimi kompanami to Nocni Łowcy, których dziwnym trafem widzi tylko Clary... Tutaj zaczyna się prawdziwa przygoda, odkrywanie tajemnic z przeszłości, szukanie odpowiednich wspomnień i gonitwa za poznaniem własnej tożsamości.
Ileż tu barwnych postaci! Czarne charaktery, odważni Nocni Łowcy, przebiegłe demony, wilkołaki, wampiry i czarownicy, a w tym wszystkim zagubiona Clary. Niewidzialny dla Przyziemnych świat jest niesamowicie rozległy i nieposiadający żadnych ograniczeń. Ma własną, wspaniałą historię i postaci o nadnaturalnych zdolnościach, których pochodzenie wyjaśniają prastare legendy owiane tajemnicą. Cassandra Clare świetnie połączyła monotonne życie mieszkańców dużego miasta z magicznym, pełnym akcji światem Nocnych Łowców. Aż trudno wyobrazić sobie, że poza tym, co widzi każdy człowiek, może istnieć coś, co dostrzegają tylko wybrani. Aczkolwiek to dość kusząca i dająca wiele możliwości perspektywa, a także świetny motyw do wykorzystania w powieści.
O ile w ekranizacji zauroczyli mnie aktorzy, o tyle tutaj stricte sami bohaterowie. Clary to nieprzeciętna dziewczyna, która mimo swojego młodego wieku i braku doświadczenia umie wyrazić własne zdanie oraz wykazuje się dojrzałością, jakiej brak większości nastoletnich dziewcząt. To postać o mocnym charakterze, wielkiej odwadze i determinacji, która znakomicie sprawdza się w roli głównej bohaterki. Ktoś jednak swoim urokiem zdecydowanie spycha ją na dalszy plan. Mowa oczywiście o Nocnym Łowcy, który od pierwszych stron przyciąga uwagę damskiej (i nie tylko) części czytelników. Jace Wayland - arogancki, pyszny i złośliwy, a mimo to niezwykle urzekający. To przykład postaci, która rozbawia do łez i na długo nie daje o sobie zapomnieć. A czym byłyby „Dary Anioła” bez Simona - najlepszego przyjaciela Clary, który wspiera ją na każdym kroku i skrycie liczy na większe zaangażowanie z jej strony...? Oprócz tej trójki pojawia się jeszcze cała plejada barwnych postaci, zarówno dobrych, jak i złych charakterów, z których każdy jest na swój sposób wyjątkowy.
„Miasto kości” to naprawdę świetna powieść. Już od pierwszych stron wciąga czytelnika w wir wydarzeń i trzyma w napięciu do samego końca. Tempo praktycznie nie zwalnia, także nie ma czasu na zbędne gdybania o tym, co może zdarzyć się w kolejnych rozdziałach, tylko w jednostajnym rytmie doświadcza się coraz bardziej emocjonujących przygód wraz z bohaterami. Cassandra Clare to mistrzyni w tworzeniu zabawnych dialogów, pełnych napięcia pojedynków i nietuzinkowych postaci. Gorąco zachęcam do poznania jej twórczości i pokochania jej równie mocno jak ja!
www.zglowawksiazkach.pl
Są takie serie książek, po których przeczytaniu nie ma mowy o tym, by skupić się na czymś innym. W głowie cały czas krążą myśli o dopiero co przeżytych przygodach, pokochanych bohaterach i niewyjaśnionych wątkach. Od jakiegoś miesiąca na powrót zakochałam się w Darach Anioła Cassandry Clare. To jedna z moich faworytek, jeśli chodzi o autorki młodzieżowych fantasy i byłam...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to