Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jest nieźle. Jedyny minus albumu to jednak sam Grodd, który jako główny przeciwnik sprytnego i szybkiego Flasha nie ma poza zyskaną mocą szybkości zbyt wiele do zaoferowania. Na szczęście miejsce, w którym pozostawił go Barry nie daje nadziei na jego szybki powrót. Na plus wypada zakończenie wątków z poprzednich dwóch tomów, oraz suspens, zwiastujący ciekawego i tajemniczego antagonistę. Ostatnia część albumu (choć niestety nie rysowana przez Manapula) pozwala rozwinąć się Barry'emu przez pokazanie go w akcji bez swych super-mocy. Tu też pojawia się zagadka, na rozwiązanie której jeszcze trzeba będzie poczekać.
Generalnie, Inwazja Goryli nie czyni nic niebywałego w kanonie DC, ale sama w sobie jest fajną historią, którą czyta się szybko i bardzo przyjemnie.

Jest nieźle. Jedyny minus albumu to jednak sam Grodd, który jako główny przeciwnik sprytnego i szybkiego Flasha nie ma poza zyskaną mocą szybkości zbyt wiele do zaoferowania. Na szczęście miejsce, w którym pozostawił go Barry nie daje nadziei na jego szybki powrót. Na plus wypada zakończenie wątków z poprzednich dwóch tomów, oraz suspens, zwiastujący ciekawego i...

35, regularny album Thorgala prezentuje niewielką tendencję zwyżkową w kwestii fabularnej. Pytania postawione w poprzednim tomie znalazły częściowe rozwiązanie, a zdrada ideałów bohatera wydaje się być choć trochę rozgrzeszona. Rysunki są w zasadzie takie jak zawsze, choć zauważyłem, że Rosiński nie zawsze dopracowuje je tak jak powinien. Szczególnie widać to na większych planszach.
Po lekturze naszły mnie pewne refleksje. Po pierwsze, tych kilku dodatkowych stron można było uniknąć, nieco skracając niektóre wątki ucieczki. Wyszłoby to bez żadnej straty dla fabuły. Po drugie, historia opowiadana w głównym cyklu spokojnie obyłaby się bez wątków pobocznych z serii Kriss De Valnor i Louve. No, ale widać czasy teraz takie, że jeśli czytelnik nie dostanie 2 albumów rocznie, mógłby zapomnieć o swojej ulubionej serii.

35, regularny album Thorgala prezentuje niewielką tendencję zwyżkową w kwestii fabularnej. Pytania postawione w poprzednim tomie znalazły częściowe rozwiązanie, a zdrada ideałów bohatera wydaje się być choć trochę rozgrzeszona. Rysunki są w zasadzie takie jak zawsze, choć zauważyłem, że Rosiński nie zawsze dopracowuje je tak jak powinien. Szczególnie widać to na większych...

Niestety, czasem magia z dzieciństwa nie wraca...
Pamiętam jak czytałem tą serię na początku lat 90-tych, mając kilkanaście lat. Wtedy zawładnęła moją wyobraźnią, sprawiając, że bez reszty pochłonęła mnie lektura. Dziś, zagłębiając się w wydanie zbiorcze tych pięciu komiksów nie odczułem już tego co dawniej. Oczywiście, warstwa graficzna nadal zachwyca, ale treść (a może i nowe tłumaczenie) to już zdecydowanie nie to samo. Zwykła, wesoła opowiastka dla dziesięciolatków. Pod względem scenariusza nie wytrzymała próby czasu.
Co ciekawe, zbliżone graficznie i stylowo Smerfy nadal błyszczą tym samym blaskiem...

Niestety, czasem magia z dzieciństwa nie wraca...
Pamiętam jak czytałem tą serię na początku lat 90-tych, mając kilkanaście lat. Wtedy zawładnęła moją wyobraźnią, sprawiając, że bez reszty pochłonęła mnie lektura. Dziś, zagłębiając się w wydanie zbiorcze tych pięciu komiksów nie odczułem już tego co dawniej. Oczywiście, warstwa graficzna nadal zachwyca, ale treść (a może i...

Drugi tom poczynań Harley nie przynosi zawodu. Jest tu wszystko, za co polubiłem tą nieco inną (od pozostałych wydawanych przez DC) serię. Humor, nawiązania do popkultury oraz nieprzewidywalna i na swój sposób urocza bohaterka zapewniają rozrywkę najwyższej próby. Oczywiście skierowaną wyłącznie do dorosłego czytelnika. ;-)
Dodatkowym atutem tomu jest relacja z wizyty Harley na Comic-Conie (spotkanie z Jimem Lee - rewelacja!) oraz historia opowiadająca historię jej życia.
Jak najbardziej polecam!

Drugi tom poczynań Harley nie przynosi zawodu. Jest tu wszystko, za co polubiłem tą nieco inną (od pozostałych wydawanych przez DC) serię. Humor, nawiązania do popkultury oraz nieprzewidywalna i na swój sposób urocza bohaterka zapewniają rozrywkę najwyższej próby. Oczywiście skierowaną wyłącznie do dorosłego czytelnika. ;-)
Dodatkowym atutem tomu jest relacja z wizyty...

Wyszło naprawdę nieźle. Aby jednak nie psuć nikomu frajdy z czytania napiszę tylko, że mnogość postaci oraz wątków prowadzi nas coraz bardziej do kolizji z głównym nurtem cyklu, gdzie splotą się losy wszystkich bohaterów. I zdecydowanie warto na to czekać!
Niestety, potężny suspens i wszelkie niedopowiedzenia albumu bezlitośnie każą wypatrywać kolejnych przygód Louve. I to czekanie jest w zasadzie jedynym minusem albumu.

Wyszło naprawdę nieźle. Aby jednak nie psuć nikomu frajdy z czytania napiszę tylko, że mnogość postaci oraz wątków prowadzi nas coraz bardziej do kolizji z głównym nurtem cyklu, gdzie splotą się losy wszystkich bohaterów. I zdecydowanie warto na to czekać!
Niestety, potężny suspens i wszelkie niedopowiedzenia albumu bezlitośnie każą wypatrywać kolejnych przygód Louve. I to...

Tron Atlantydy to w zasadzie (prawie) to samo co wydany u nas przez Egmont trzeci tom zmagań Ligi Sprawiedliwości. Prawie, bo album zawiera dwa rozdziały nie zamieszczone w Polskim wydaniu. Pochodzą one z zeszytów o solowych losach Aquamana i stanowią wprowadzenie do tej historii. Można więc uznać ten komiks za swoistą "wersję reżyserską" Tronu Atlantydy.
Jako fan komiksów DC nadmienię, że przed przeczytaniem (tego lub rodzimego) wydania dobrze zapoznać się z pierwszą i drugą częścią przygód Aquamana. Nie tylko dlatego że to świetne historie... Ich znajomość pozwoli lepiej zrozumieć wydarzenia z potworami z głębin oraz spisek Vulko opisany w tym tomie.

Tron Atlantydy to w zasadzie (prawie) to samo co wydany u nas przez Egmont trzeci tom zmagań Ligi Sprawiedliwości. Prawie, bo album zawiera dwa rozdziały nie zamieszczone w Polskim wydaniu. Pochodzą one z zeszytów o solowych losach Aquamana i stanowią wprowadzenie do tej historii. Można więc uznać ten komiks za swoistą "wersję reżyserską" Tronu Atlantydy.
Jako fan komiksów...

Kolejny album skierowany do sympatyków Lego i wielbicieli komiksów oraz filmów wydawnictwa DC. Znajdziemy w nim wszystkie minifigurki Lego DC Super Heroes jakie pojawiły się na świecie od 2006 do połowy 2016 roku. Album zawiera duże, wyraźne fotografie każdej z nich, a także dodatkowych, kolekcjonerskich wariantów. Znajdziemy tu wiele informacji na temat samych postaci oraz liczne ciekawostki dla młodych zbieraczy. Godne odnotowania są także opisy wszelkich pojazdów dostępnych w zestawach, na które zazwyczaj brakowało miejsca w pozostałych minifigurkowych encyklopediach. Na końcu książki znajdziemy krókie wywiady z projektantami Lego oraz pełen spis wszystkich zestawów z serii. Całości wydania dopełnia kolekcjonerska figurka Batmana-Pirata, niedostępna w żadnym innym zestawie Lego.

Kolejny album skierowany do sympatyków Lego i wielbicieli komiksów oraz filmów wydawnictwa DC. Znajdziemy w nim wszystkie minifigurki Lego DC Super Heroes jakie pojawiły się na świecie od 2006 do połowy 2016 roku. Album zawiera duże, wyraźne fotografie każdej z nich, a także dodatkowych, kolekcjonerskich wariantów. Znajdziemy tu wiele informacji na temat samych postaci oraz...

Nie znałem wcześniej tej postaci. Jakiś Niebieski Żuk?... Do sięgnięcia po pierwszy tom skłoniła mnie ciekawa historia tego super bohatera zaprezentowana skrótowo w tegorocznym wydawnictwie Rebirth. Przyznam jednak, że było warto.
Jamie Reyes jest zwyczajnym nastolatkiem, który żyje w typowym dla siebie świecie: szkoła, imprezy, dziewczyny, kumple, sport i użeranie z rodzicami. Do czasu. Na skutek nieoczekiwanych wydarzeń z jego ciałem łączy się mechaniczny artefakt przekształcający się w symbiotyczną broń z kosmosu, przybierającą postać granatowego stroju, upodobniającego chłopaka do humanoidalnego owada. A to dopiero początek kłopotów. Myślicie że będzie tu tak jak w Iron Manie, gdzie Tony Stark samodzielnie kierował swoim strojem? Błąd. Khaji-Da (bo tak brzmi fachowa nazwa tego modelu zbroi) nie tylko nie daje sobą sterować, ale też za wszelką cenę chce realizować cel, do którego została pierwotnie stworzona: przygotowanie Ziemi do spowicia kokonem i skonsumowania jej przez istoty nazywane Władcami Roju. Nie pozwala więc chłopakowi na podejmowanie własnych decyzji, a co najgorsze stanowi poważne zagrożenie dla wszystkich wokół niego.
Sieć zdarzeń zacieśnia się, gdy wychodzi na jaw, że ciotka koleżanki Jamiego (będąca kolekcjonerką unikalnych artefaktów oraz czarodziejką) postanawia zdobyć owadopodobne urządzenie. Lecz nie tylko ona i jej meta-słudzy dybią na pradawną super-broń. Ktoś inny także wysyła swoich ludzi do akcji. Jamie ma więc nie lada kłopot i ręce pełne roboty. Nie tylko musi opanować swoją zbroję (którą od niepamiętnych czasów próbuje unicestwić korpus Zielonych Latarni), ale także dać sobie radę z zagrożeniem płynącym od wszelkich niegodziwców. A cena jaką przyjdzie mu zapłacić za to wszystko będzie naprawdę niemała. Spytacie pewnie, jaka? A co ja tu będę pisał, przeczytajcie sami. ;-)

Nie znałem wcześniej tej postaci. Jakiś Niebieski Żuk?... Do sięgnięcia po pierwszy tom skłoniła mnie ciekawa historia tego super bohatera zaprezentowana skrótowo w tegorocznym wydawnictwie Rebirth. Przyznam jednak, że było warto.
Jamie Reyes jest zwyczajnym nastolatkiem, który żyje w typowym dla siebie świecie: szkoła, imprezy, dziewczyny, kumple, sport i użeranie z...

Na plus albumu trzeba zaliczyć rozszerzenie wątków rozpoczętych w poprzednim tomie, dzięki czemu historia Flasha nabiera większego sensu i ciekawej złożoności. Minusem jest słabsza historia, bo w sumie ta cała rebelia Łotrów jest jakby cienkimi nićmi szyta. Ale może się mylę (w końcu każdy sztukę odbiera inaczej), przekonajcie się więc sami.
Rysunki świetne, trochę mniej Manapula, ale Marcus To rysuje superhero tak jak lubię, więc wybaczam z zadowoleniem. Ciekawym zabiegiem było podzielenie tytułowej historii na 5 rozdziałów, rysowanych przez różnych grafików. Na końcu Rebelii znajdziemy tzw. część zerową, przypominającą genezę Barry'ego jako Flasha oraz motywacji jego zmagań.
Suspens z gorylami zapowiada naprawdę ciekawą akcję w tomie trzecim, zatem czekam na nią z niecierpliwością.

Na plus albumu trzeba zaliczyć rozszerzenie wątków rozpoczętych w poprzednim tomie, dzięki czemu historia Flasha nabiera większego sensu i ciekawej złożoności. Minusem jest słabsza historia, bo w sumie ta cała rebelia Łotrów jest jakby cienkimi nićmi szyta. Ale może się mylę (w końcu każdy sztukę odbiera inaczej), przekonajcie się więc sami.
Rysunki świetne, trochę mniej...

Drugi tom Zielonej Strzały wydany w ramach The New 52 nie zawodzi, a pod względem pomysłów jest nawet ciekawszy niż pierwszy. Drobnym zgrzytem są rysunki, które nie do końca przypadły mi do gustu. Steve Kurth i Freddie Williams II fajnie dają radę, ale kreska Tolibao (który dominuje w albumie) jest przeładowana i na swój sposób niezbyt klarowna. To minus albumu. Jednak nie aż tak istotny aby nie dać Arrowowi 7 gwiazdek na 10. A to za sprawą wspomnianych wcześniej historii. Łucznik mierzy się tu z podstępnymi trojaczkami z mroźnej północy, których ojciec prowadzi niecodzienne eksperymenty na zwierzętach, odkrywa program tworzenia ludzkich androidów oraz rozlicza się z Chińskim przedsiębiorcą przejmującym jego firmę i chcącym zdobyć urządzenie, które da mu możliwość infiltrowania obywateli. Przygoda, magia, emocjonujące zwroty akcji oraz szczypta humoru sprawiają, że Potrójne Zagrożenie czyta się naprawdę z dużą przyjemnością. Specyfika losów głównego bohatera pozwala wyróżnić się tej serii na tle innych, wydawanych obecnie przez DC. Tak więc, pomimo pewnych graficznych zgrzytów, polecam.

Drugi tom Zielonej Strzały wydany w ramach The New 52 nie zawodzi, a pod względem pomysłów jest nawet ciekawszy niż pierwszy. Drobnym zgrzytem są rysunki, które nie do końca przypadły mi do gustu. Steve Kurth i Freddie Williams II fajnie dają radę, ale kreska Tolibao (który dominuje w albumie) jest przeładowana i na swój sposób niezbyt klarowna. To minus albumu. Jednak nie...

Kolejna świetna historia ze świata Ligi Sprawiedliwości.
A w zasadzie dwie historie. Pierwsza traktuje o staraniach Lexa Luthora aby zostać pełnoprawnym członkiem Justice League i jako taka jest naturalnym ciągiem dalszym wydarzeń opisywanych w poprzednim tomie. Druga natomiast przybliża nam walkę Ligi z wirusem, który wydostał się z laboratoriów Lexcorp, a teraz śmiertelnie zagraża całemu światu.
Zdecydowanie ciekawsza jest więc ta druga część i to nie tylko dlatego, że została zilustrowana przez rewelacyjnego Jasona Faboka. To po prostu świetnie rozpisany, trzymający w napięciu thriller z dużą dawką akcji i wieloma niewiadomymi.
Suspens zaserwowany czytelnikowi w przypadku obu opowieści po raz kolejny nie pozwala cierpliwie czekać na ciąg dalszy. Ale tak to już chyba jest w komiksach o superbohaterach - ich historia po prostu nigdy się nie kończy...

Kolejna świetna historia ze świata Ligi Sprawiedliwości.
A w zasadzie dwie historie. Pierwsza traktuje o staraniach Lexa Luthora aby zostać pełnoprawnym członkiem Justice League i jako taka jest naturalnym ciągiem dalszym wydarzeń opisywanych w poprzednim tomie. Druga natomiast przybliża nam walkę Ligi z wirusem, który wydostał się z laboratoriów Lexcorp, a teraz...

Pierwszy zbiorczy tomik Green Arrow przynosi dwie niezależne historie. Jedna opowiada o Rushu, który z pomocą innych złoczyńców postanawia zabić Zieloną Strzałę podczas transmisji na żywo w internecie. Druga traktuje o nieszczęsnym naukowcu zamienionym w monstrum o nazwie Midas, który motywowany miłością do swojej wojowniczej wybranki Suzukaze nastaje na życie Olivera Quinna oraz tajemniczego łucznika.
Komiks zdecydowanie dla sympatyków szybkiej akcji, pościgów i różnorakich potyczek, choć warto również sięgnąć po niego aby zobaczyć jak Arrow poradzi sobie z potworem o ciele składającym się z mikstury toksycznych, parzących odpadów.
Krótko mówiąc: niezobowiązująca rozrywka z dużą ilością emocji oraz dynamiczną, komiksową kreską.

Pierwszy zbiorczy tomik Green Arrow przynosi dwie niezależne historie. Jedna opowiada o Rushu, który z pomocą innych złoczyńców postanawia zabić Zieloną Strzałę podczas transmisji na żywo w internecie. Druga traktuje o nieszczęsnym naukowcu zamienionym w monstrum o nazwie Midas, który motywowany miłością do swojej wojowniczej wybranki Suzukaze nastaje na życie Olivera...

W sumie prosta i niewymagająca pozycja, która przedstawia w nieskomplikowany sposób losy Seliny Kyle - aka Catwoman. Kradzieże, rabunki i potyczki z mafijnymi bossami Gotham (np. Bone) są tu na porządku dziennym. Czasem nawet pojawi się jakaś meta-laska ze zdolnością do strzelania anty-grawitacyjnymi promieniami...
Dobrze się to czyta, a na dodatkowy plus zasługuje płynne przechodzenie jednej historii w drugą. Album robi apetyt na więcej jeszcze ciekawszych przygód Kocicy, a extra smaczkiem jest odpowiedź na pytanie: Czy Catwoman kiedykolwiek przespała się z Batmanem? W tym komiksie dowiecie się tego bez wątpienia. ;-)

W sumie prosta i niewymagająca pozycja, która przedstawia w nieskomplikowany sposób losy Seliny Kyle - aka Catwoman. Kradzieże, rabunki i potyczki z mafijnymi bossami Gotham (np. Bone) są tu na porządku dziennym. Czasem nawet pojawi się jakaś meta-laska ze zdolnością do strzelania anty-grawitacyjnymi promieniami...
Dobrze się to czyta, a na dodatkowy plus zasługuje płynne...

Słabe.
Po zachwycie Nowego DC, którego Liga Sprawiedliwości jest pełnokrwistym komiksem superbohaterskim, przygody Wonder Woman wypadają nad wyraz cienko.
Akcja jest chaotyczna, często niezrozumiała i mało wciągająca. Rysunki także nie robią dobrego wrażenia, choć sądziłem, że dziwaczny styl Chianga wynagrodzi mi treść Azzarello. Niestety, obaj panowie polegli w tym dziele z kretesem.
Odradzam. Nie ma tu prawie niczego nad czym można byłoby zachwycić się choć na chwilkę.

Słabe.
Po zachwycie Nowego DC, którego Liga Sprawiedliwości jest pełnokrwistym komiksem superbohaterskim, przygody Wonder Woman wypadają nad wyraz cienko.
Akcja jest chaotyczna, często niezrozumiała i mało wciągająca. Rysunki także nie robią dobrego wrażenia, choć sądziłem, że dziwaczny styl Chianga wynagrodzi mi treść Azzarello. Niestety, obaj panowie polegli w tym dziele...

Kolejna świetna pozycja z Nowego DC! Nie wiem o co chodzi w tym całym narzekaniu na historie z Ligą Sprawiedliwości, bo mi podobają się bardzo. Doskonałe rysunki dopełniają całości, więc narzekać można tylko na długie oczekiwanie na premiery kolejnych tomów.
Akcja Wiecznych Bohaterów dzieje się równolegle z wydarzeniami opisywanymi w Wiecznym Źle. Syndykat Zbrodni nadal dominuje nad światem, a nieliczni pozostali przy życiu superherosi bezskutecznie próbują pokonać obcych ciemiężycieli.
W tym tomie poznamy wcześniejsze historie arcyłotrów, kim byli w swoim świecie przed przybyciem na Ziemię oraz jak narodziły się ich moce i motywacje. Będziemy świadkami wydarzeń, na które zabrakło miejsca w Wiecznym Źle, jak np. atak Ultramana na siedzibę Daily Planet. Zobaczymy też co działo się z Cyborgiem od chwili gdy Batman z Catwoman pozostawili go pod opieką ojca w Laboratoriach S.T.A.R. Poznamy nową, rewelacyjną supergrupę Metal Men i dowiemy się jak pomogła Cyborgowi w walce z bezwzględnym najeźdźcą.
Co tu dużo pisać, to trzeba przeczytać! Czytelnicy, którzy doceniają formułę komiksów "superhero" będą bardzo zadowoleni.

Kolejna świetna pozycja z Nowego DC! Nie wiem o co chodzi w tym całym narzekaniu na historie z Ligą Sprawiedliwości, bo mi podobają się bardzo. Doskonałe rysunki dopełniają całości, więc narzekać można tylko na długie oczekiwanie na premiery kolejnych tomów.
Akcja Wiecznych Bohaterów dzieje się równolegle z wydarzeniami opisywanymi w Wiecznym Źle. Syndykat Zbrodni nadal...

Tym czytelnikom, którym spodobał się pierwszy tom Wiecznego Batmana, drugi także przypadnie do gustu. Komiks pewnie trzyma raz obrany poziom i choć tym razem prezentuje nieco inny odcień tej niezwykle długiej historii, potrafi utrzymać napięcie od samego początku do niespodziewanego końca. Tak, właśnie końca, bowiem na ostatnich stronach pojawia się interesujący suspens, nakazujący z niecierpliwością wypatrywać finału tej opowieści. Rysunki także nie zawodzą, choć mi osobiście nie specjalnie podchodzą interpretacje Guery. Na szczęście wykonał on zaledwie dwie części z całego albumu.
Chcecie zobaczyć czy Batman poradzi sobie z Hush'em? Przeczytajcie Batman Eternal!

Tym czytelnikom, którym spodobał się pierwszy tom Wiecznego Batmana, drugi także przypadnie do gustu. Komiks pewnie trzyma raz obrany poziom i choć tym razem prezentuje nieco inny odcień tej niezwykle długiej historii, potrafi utrzymać napięcie od samego początku do niespodziewanego końca. Tak, właśnie końca, bowiem na ostatnich stronach pojawia się interesujący suspens,...

W czwartym tomie Ekho mamy do czynienia z małym spadkiem formy autorów, niemniej wciąż jest to dobra, niezobowiązująca rozrywka.
Tym razem wraz z Fourmille i Yurim udajemy się do tytułowej Barcelony. Nie bez powodu, bowiem przyjaciółka naszej bohaterki została wtrącona do więzienia pod pretekstem kradzieży dzieła wybitnego artysty, Salvadora. Czy uda się oswobodzić Grace oraz czym naprawdę jest dzieło Maestra, musicie już przekonać się sami. Tylko nie zacznijcie miauczeć i mruczeć podczas lektury. Będzie to oznaczało, że gdzieś w pudełku niedaleko jest zamknięty jakiś kot... ;-)

W czwartym tomie Ekho mamy do czynienia z małym spadkiem formy autorów, niemniej wciąż jest to dobra, niezobowiązująca rozrywka.
Tym razem wraz z Fourmille i Yurim udajemy się do tytułowej Barcelony. Nie bez powodu, bowiem przyjaciółka naszej bohaterki została wtrącona do więzienia pod pretekstem kradzieży dzieła wybitnego artysty, Salvadora. Czy uda się oswobodzić Grace...

Wiele osób narzeka na ten tom i w sumie nie wiem czemu. Owszem, fabuła jest tu bardzo prosta, ale czy zawsze musi być skomplikowana? W końcu w historiach o superbohaterach najczęściej o wartką akcję chodzi. I tej jest w albumie pod dostatkiem. Do tego wspaniałe ilustracje, szczypta humoru i przekomarzań herosów, potężny wróg, który ma niecne plany wobec całej ziemi (a jego motywacje nie są bynajmniej jednowymiarowe).
Tak więc tom pierwszy Ligi podobał mi się bardzo. Polecam wszystkim, którzy lubią dynamiczne, świetnie narysowane historie.

Wiele osób narzeka na ten tom i w sumie nie wiem czemu. Owszem, fabuła jest tu bardzo prosta, ale czy zawsze musi być skomplikowana? W końcu w historiach o superbohaterach najczęściej o wartką akcję chodzi. I tej jest w albumie pod dostatkiem. Do tego wspaniałe ilustracje, szczypta humoru i przekomarzań herosów, potężny wróg, który ma niecne plany wobec całej ziemi (a jego...

Świetny komiks. W sumie nie trzeba nawet znać postaci Harley Quinn z wcześniejszych jej występów w seriach z DC (bo ja np. nie znałem). Ta historia broni się sama, a jest tak świetnie narysowana i napisana, że aż szkoda, gdy po 8 częściach (na które składa się ten tom), następuje brutalny koniec. Oczywiście finał okraszony jest suspensem, tym bardziej boli rozstanie z tą charakterystyczną anty-bohaterką.
Co zatem znajdziemy w środku? Niezłą porcję czarnego humoru, sporo wybuchowych scen akcji (niektóre trochę brutalne, uwaga więc na dzieciaki) i parę niezłych rozwiązań scenariuszowych.
Harley to postać, która na fali sukcesu filmowego Deadpoola ma szansę stać się jego najgroźniejszą konkurentką (przynajmniej dla męskiej części komiksomaniaków). Opowieść o niej jest oczywiście zupełnie inna, jednak sposób postrzegania świata i metody rozwiązywania problemów są bliźniaczo podobne.
W tomie pierwszym odszukać można kilka nawiązań do innych dzieł popkultury. Mi najbardziej podobała się scenka parodiująca rozmowę Hana Solo z Greedo (Star Wars). Tutaj zdecydowanie Harley wbija (widelec) pierwsza! Resztę smaczków najlepiej odszukać samemu.
Miejska Gorączka jest zatem zabawną historią dla spragnionych niezobowiązującej rozrywki, karmiącą nas nieszablonowymi rozwiązaniami i pomagającą spojrzeć na świat z większym dystansem. To coś, co nie trafia się w życiu zbyt często.

Świetny komiks. W sumie nie trzeba nawet znać postaci Harley Quinn z wcześniejszych jej występów w seriach z DC (bo ja np. nie znałem). Ta historia broni się sama, a jest tak świetnie narysowana i napisana, że aż szkoda, gdy po 8 częściach (na które składa się ten tom), następuje brutalny koniec. Oczywiście finał okraszony jest suspensem, tym bardziej boli rozstanie z tą...

Bardzo dobra opowieść. Choć nagromadzenie postaci i wątków pobocznych może nieraz spowodować mały ból głowy, warto jednak sięgnąć po Wiecznego Batmana. Może sobie zaprzeczę, ale właśnie ten dobrobyt powoduje, że komiks czyta się z wielkim zainteresowaniem, co raz wertując kartki w tył, aby poukładać sobie wydarzenia i próbując ustalić kto w tej intrydze za wszystkim stoi.
Rysunki stoją na dobrym, realistycznym poziomie (poza kreską Iana Bertrama - jego praca zajmuje zaledwie kilkanaście stron tego wydania i po prostu nie pasuje wizualnie do całości).
Niestety, to zaledwie pierwsza z trzech części zaplanowanej historii. Na ostateczne rozwiązanie spisku przejęcia Gotham i zniszczenia "przebierańców" przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.

Bardzo dobra opowieść. Choć nagromadzenie postaci i wątków pobocznych może nieraz spowodować mały ból głowy, warto jednak sięgnąć po Wiecznego Batmana. Może sobie zaprzeczę, ale właśnie ten dobrobyt powoduje, że komiks czyta się z wielkim zainteresowaniem, co raz wertując kartki w tył, aby poukładać sobie wydarzenia i próbując ustalić kto w tej intrydze za wszystkim stoi....