rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

O sztuce słuchania jest książką dość drobną objętościowo, jednak bardzo obszerną w treści. Fromm z wielką łatwością przekazuje swoje myśli, zaś fakt, że teksty te powstały z wykładów seminaryjnych tym bardziej utwierdza mnie w tym przekonaniu. Informacje są uporządkowane, podanych zostało wiele przykładów wyjaśniających, a także pojawiły się cytaty, głównie Freuda, do których żywo się odnoszono, głównie w sposób krytyczny. Sam autor w tej pracy pisze, że lektura nie powinna przebiegać w sposób bezmyślny; żeby odkryć coś wartościowego potrzeba wysiłku intelektualnego, inaczej treści te są mało ważne, wręcz błahe. O sztuce słuchania jest właśnie jedną z tych książek, które można nazwać wymagającymi, lecz zarazem zachęcającymi do dalszego podejmowania wysiłku. Sama konstrukcja pracy, częste podtytuły i zmiany tematu pozwalają umysłowi odpocząć, uporządkować zdobytą wiedzę i odnieść się do niej ponownie w kolejnym rozdziale, gdzie autor znów nawiązuje do wcześniej wykorzystanych treści.
Przed lekturą, znając jedynie prace Irvina Yaloma, uważałam, że psychoterapia opiera się na porządkowaniu własnych myśli. Terapeuta prowadzi nas przez nasze życie, zadaje trafne pytania i pozwala nam zdać sobie sprawę z tego, co do tej pory zostawało dla nas niejasne. Fromm mimo swojego humanistycznego podejścia, wcale nie jest aż tak łagodny w obyciu. W czasie gdy moim wyobrażeniem psychoterapii było poukładanie upranych skarpetek na swoim właściwym miejscu w szufladzie, teraz widzę ją bardziej jak rozbicie szyby by posklejać ją na nowo na własny sposób, który terapeuta uważa za najlepszy. Co prawda takie pojęcia jak samoświadomość, znajomość własnego ciała, zainteresowanie kulturą nie brzmią aż tak drastycznie jeśli chodzi o zmianę osobowości, to jednak kryją się za nimi inne pojęcia, o których Fromm nie wspomniał, jak na przykład asertywność, pewność siebie, ukierunkowanie na działanie. I tak jak krytykował w swojej pracy ujednolicanie ludzi pod modłę systemu społecznego, tak zastanawiam się czy psychoterapia w jego ujęciu nie robi z człowiekiem tego samego. Czy wszyscy mogą być asertywni, wolni i pewni siebie? Z politycznego punktu widzenia mogłoby to prowadzić do anarchii, choć zapewne wizją Fromma było jednak zaprzestanie wojen wskutek wyciszenia narcyzmu.
Na zakończenie chciałabym przytoczyć jeszcze jeden cytat z książki, który bardzo przyjemnie wyjaśnia pojęcie psychoterapii i utwierdza mnie w przekonaniu, że jest to jedna ze ścieżek, którymi będę chciała podążać po zakończeniu studiów: „Mam podstawę twierdzić, że psychoanaliza jest procesem nastawionym na rozumienie psychiki człowieka, szczególnie tej ej części, która nie jest świadoma. Jest ona sztuką, podobnie jak sztuką jest rozumienie poezji. I podobnie jak wszelka sztuka również ona kieruje się swymi własnymi zasadami i normami” (Fromm, 1996, s. 174).

O sztuce słuchania jest książką dość drobną objętościowo, jednak bardzo obszerną w treści. Fromm z wielką łatwością przekazuje swoje myśli, zaś fakt, że teksty te powstały z wykładów seminaryjnych tym bardziej utwierdza mnie w tym przekonaniu. Informacje są uporządkowane, podanych zostało wiele przykładów wyjaśniających, a także pojawiły się cytaty, głównie Freuda, do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jak sam autor napisał: to nie jest książka dla wszystkich. Słodko-gorzka, melancholijna, tajemnicza... tak samo jak Auri. Już pomijając głębię prawidłowości rzeczy, która gra tutaj pierwsze skrzypce wraz z bohaterką, możemy sobie również odpowiedzieć na jedno z najbanalniejszych pytań, jakie dość często zadaje sobie czytelnik: co robi bohater drugoplanowy po godzinach? Gdzie się podziewa gdy nie ma go w opowieści? Czy jego życie jest tak banalne, że nie zasługuje na swoją własną opowieść? Auri zdecydowanie nie należy do banalnych postaci. Ba, jest jedną z najbardziej obiecujących, złożonych i zagadkowych, mimo że popędy ma całkowicie ludzkie. Freudowski eros i thanatos przebijają się przez czasem wymuszony altruizm i starają się zdominować wiotką istotkę. Taka właśnie jest nasza mała zjawa o ludzkich emocjach.
Prawdziwa.
I zdecydowanie warta poznania.

Jak sam autor napisał: to nie jest książka dla wszystkich. Słodko-gorzka, melancholijna, tajemnicza... tak samo jak Auri. Już pomijając głębię prawidłowości rzeczy, która gra tutaj pierwsze skrzypce wraz z bohaterką, możemy sobie również odpowiedzieć na jedno z najbanalniejszych pytań, jakie dość często zadaje sobie czytelnik: co robi bohater drugoplanowy po godzinach?...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Yalom nigdy nie zawodzi. Jeszcze pewnie nieraz po niego sięgnę na mojej psychologicznej drodze.

Yalom nigdy nie zawodzi. Jeszcze pewnie nieraz po niego sięgnę na mojej psychologicznej drodze.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To będzie najkrótsza recenzja jaką kiedykolwiek napiszę. Tę książkę każdy powinien przeczytać i przemyśleć samodzielnie.
Jako tuż-tuż psycholog chcę dodać tylko jedno. Watson powiedział kiedyś "Dajcie mi dziecko spłodzone przez dowolną parę rodziców i dajcie mi pełną kontrolę nad środowiskiem, w jakim będzie ono wzrastać – a sprawię, że wyrośnie na wybitnego uczonego, artystę, politycznego przywódcę, czy też, jeśli tylko będę tego chciał, zostanie pospolitym przestępcą." I choć już dawno udowodniono, że nie tylko otoczenie warunkuje charakter każdego z nas, ta książka jest kolejnym przykładem.
Każde doświadczenie sprawia, że nasza historia życia się zmienia. My jesteśmy naszą własną historią. Lecz żeby dziesięciolatek został mędrcem, cóż. Wiele wody musi upłynąć w rzece jego życia.

To będzie najkrótsza recenzja jaką kiedykolwiek napiszę. Tę książkę każdy powinien przeczytać i przemyśleć samodzielnie.
Jako tuż-tuż psycholog chcę dodać tylko jedno. Watson powiedział kiedyś "Dajcie mi dziecko spłodzone przez dowolną parę rodziców i dajcie mi pełną kontrolę nad środowiskiem, w jakim będzie ono wzrastać – a sprawię, że wyrośnie na wybitnego uczonego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przemyślenia nad kubkiem kawy, do których wszyscy powoli dążymy.
Znajdziemy tutaj wszystko, od psychologicznej motywacji, przez obserwację zachowań ludzi po własne doświadczenia i baśnie. I wszystko to zostało napisane w sposób przyjemny, lekki, a jednocześnie wyraźny, czy też wyrazisty.
Jako wielka fanka baśni z morałem wiem już, że kawa z rumem była i jest moją ulubioną częścią tej książki. Będę do niej wracać, cytować ją i polecać znajomym.
Choć egzemplarz znajdujący się u mnie w domu został zadedykowany mojej mamie, ja również muszę podziękować, że ta książka miała możliwość powstania.
I dziękuję, Rafale. Niezmiernie dziękuję.

Przemyślenia nad kubkiem kawy, do których wszyscy powoli dążymy.
Znajdziemy tutaj wszystko, od psychologicznej motywacji, przez obserwację zachowań ludzi po własne doświadczenia i baśnie. I wszystko to zostało napisane w sposób przyjemny, lekki, a jednocześnie wyraźny, czy też wyrazisty.
Jako wielka fanka baśni z morałem wiem już, że kawa z rumem była i jest moją ulubioną...

więcej Pokaż mimo to