Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Przejmująco smutna książka, malująca obraz samotnego, smutnego, zagubionego człowieka pogrążonego w depresji i nałogach. Smutne zderzenie z rzeczywistością dla fanów serialu, takich jak ja, zwłaszcza gdy uświadomimy sobie, jak blisko bardzo podobny Matthew był do Chandlera - samotny, przestraszony, z niską samooceną, desperacko szukający miłości, myślący, że nigdy nie jest wystarczająco dobry i poprzez przetwarzanie traum z dzieciństwa wykorzystujący żart jako sposób na zwrócenie na siebie uwagi innych. Ale wszystko to w NIE zabawny sposób.

Od strony technicznej książka jest momentami chaotyczna, nielinearna, przez co można się czasem pogubić w którym roku jesteśmy i na jakim etapie wychodzenia z nałogu jest autor. Mimo to książka jest dobra - dająca wgląd w umysł osoby uzależnionej, choć nie dająca nam żadnych odpowiedzi. A znając życie autora, niestety nie optymistyczna.

Przejmująco smutna książka, malująca obraz samotnego, smutnego, zagubionego człowieka pogrążonego w depresji i nałogach. Smutne zderzenie z rzeczywistością dla fanów serialu, takich jak ja, zwłaszcza gdy uświadomimy sobie, jak blisko bardzo podobny Matthew był do Chandlera - samotny, przestraszony, z niską samooceną, desperacko szukający miłości, myślący, że nigdy nie jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno nie czytałam czegoś tak naiwnego, uproszczonego i przerysowanego jednocześnie. Ten brak głębi to atak na inteligencję czytelnika: wszyscy "dobrzy" są dobrzy, piękni i nadzwyczaj inteligentni, wszyscy "źli" są źli, brzydcy, leniwi i głupi oraz - oczywiście - zakochani w głównej bohaterce i/lub zazdrośni o jej urodę/inteligencję. No i jest jeszcze gadający pies.

Jedynym powodem, dla którego jakoś dotrwałam do końca, była nadzieja na jakiś zaskakujący zwrot akcji (który nigdy nie nastąpił), który tłumaczyłby tak dobre recenzje, jakie zbiera ta książka. Duże rozczarowanie.

Dawno nie czytałam czegoś tak naiwnego, uproszczonego i przerysowanego jednocześnie. Ten brak głębi to atak na inteligencję czytelnika: wszyscy "dobrzy" są dobrzy, piękni i nadzwyczaj inteligentni, wszyscy "źli" są źli, brzydcy, leniwi i głupi oraz - oczywiście - zakochani w głównej bohaterce i/lub zazdrośni o jej urodę/inteligencję. No i jest jeszcze gadający...

więcej Pokaż mimo to