Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Całą sagę czyta się jednym tchem, nie mogąc skupić się na czym innym. Książki wciągają w ich świat, a czytelnik albo przeżywa pierwszą miłość razem z bohaterami, albo ponownie wraca do młodzieńczych uniesień. To wszystko za sprawią tego, że jest ona po prostu ucieleśnieniem miłości o której każdy marzy. Automatycznie wczuwamy się w główną bohaterkę. Jednak magia tych książek nie polega tylko na samym przeżywaniu tej historii podczas czytania, ta magia polega na tym co się dzieje po jej skończeniu. Nie wiadomo z jakich przyczyn serce rozdziera tęsknota, człowiek działa jak robot, niczym Bella gdy straciła Edwarda. Myśli błądzą w świecie o którym tak zawzięcie się czytało, a który nie istnieje i nigdy istnieć nie będzie.
Wtedy trzeba się zmierzyć z codziennością. :)

Polecam :D

Całą sagę czyta się jednym tchem, nie mogąc skupić się na czym innym. Książki wciągają w ich świat, a czytelnik albo przeżywa pierwszą miłość razem z bohaterami, albo ponownie wraca do młodzieńczych uniesień. To wszystko za sprawią tego, że jest ona po prostu ucieleśnieniem miłości o której każdy marzy. Automatycznie wczuwamy się w główną bohaterkę. Jednak magia tych...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Dla mnie ,,Zmierzch" jest jak narkotyk. Zaczynasz a potem nie możesz przestać. I nie przeszkadza Ci nieprawdopodobna historia, pożar, jutrzejszy egzamin czy ogromny meteoryt lecący właśnie na twój dom.
Po prostu czytasz i już.

Dla mnie ,,Zmierzch" jest jak narkotyk. Zaczynasz a potem nie możesz przestać. I nie przeszkadza Ci nieprawdopodobna historia, pożar, jutrzejszy egzamin czy ogromny meteoryt lecący właśnie na twój dom.
Po prostu czytasz i już.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

,,Dni krwi i światła gwiazd" to taka książka, którą podczas czytania nie da się odłożyć spokojnie na półkę, a jeśli już się to uda mimo wszystko będzie Cię prześladowała w myślach.

,,Dni krwi i światła gwiazd" to taka książka, którą podczas czytania nie da się odłożyć spokojnie na półkę, a jeśli już się to uda mimo wszystko będzie Cię prześladowała w myślach.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Ostatnia część Igrzysk Śmierci przeczytana i mimo tego, że po ,,W pierścieniu ognia" nie mogłam doczekać się ,,Kosogłosa" teraz nie wiem czy mój optymizm był w pełni wskazany. Mimo tego, że książka kończy się w pewnym sensie szczęśliwie to według mnie wcale tak nie jest. Gdy ją czytałam przeżywałam chyba wszystkie możliwe emocje! Przeważnie był to niesamowity ból, który towarzyszył mi po stracie każdego bohatera! Jeszcze nigdy żadna książka nie wzbudziła we mnie takiej fali płaczu. Uznanie książki za brutalną jest jak najbardziej prawidłowe. Minie jeszcze trochę czasu za nim w pełni otrząsnę się po tej lekturze. Mimo to uważam, że jest to jedna z najpiękniejszych książek jakie dane mi było przeczytać. Żałuję tylko, że nie ma szczęśliwszego zakończenia, ale wydaje mi się, że na tym polega jej piękno.

Ostatnia część Igrzysk Śmierci przeczytana i mimo tego, że po ,,W pierścieniu ognia" nie mogłam doczekać się ,,Kosogłosa" teraz nie wiem czy mój optymizm był w pełni wskazany. Mimo tego, że książka kończy się w pewnym sensie szczęśliwie to według mnie wcale tak nie jest. Gdy ją czytałam przeżywałam chyba wszystkie możliwe emocje! Przeważnie był to niesamowity ból, który...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna kontynuacja ,Igrzysk śmierci", mogę nawet stwierdzić, że o wiele lepsza od pierwszej części. Czytając nie mogłam przestać, ciągle pragnęłam więcej i więcej. Ta książka była jak narkotyk, którego nie można odstawić, ale czytając inne oponie, mam wrażenie, że tylko na mnie ta część zrobiła większe wrażenie od poprzedniej.

Bohaterowie są o wiele bardziej wyraziści od postaci pojawiających się w pierwszej części. Przyznam, że do moich ulubionych należą bohaterowie drugoplanowi tacy jak: Haymitch, Cinna czy Finnick którego darzę szczególną sympatią. Nie ujmuję oczywiście blasku głównych bohaterów chociaż nie szczególnie podoba mi się zabójcza miłość Peety do Katniss, przez którą czasami jest mi za słodko czytając o tych wszystkich przerażających wydarzeniach. Nie wiem dlaczego, ale ten wątek miłosny jakoś nie przypadł mi do gustu pomimo tego, że lubię i Katniss i Peete.

Podsumowując książką jest naprawdę świetna i serdecznie polecam ją każdemu kto tylko przeczytał ,,Igrzyska śmierci". Pozostało mi jedynie czekać aż dostanę w swoje ręce ostatnią część z tej serii, której nie mogę się doczekać.

PS. ,,I niech los zawsze wam sprzyja!"
Team Finnick :D

Świetna kontynuacja ,Igrzysk śmierci", mogę nawet stwierdzić, że o wiele lepsza od pierwszej części. Czytając nie mogłam przestać, ciągle pragnęłam więcej i więcej. Ta książka była jak narkotyk, którego nie można odstawić, ale czytając inne oponie, mam wrażenie, że tylko na mnie ta część zrobiła większe wrażenie od poprzedniej.

Bohaterowie są o wiele bardziej wyraziści od...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ostatni olimpijczyk to popis geniuszu Riordana, który już w pierwszej części serii skradł moje serce. To jedna z niewielu tak wciągających książek jakie przeczytałam. Nigdy nie przepadałam za mitologią ale dzięki autorowi i jego pomyśle mogę powiedzieć, że pokochałam ją mimo wcześniejszych objekcji. Czytając przeniosłam się w niesamowitą podróż, którą z chęcią doświadczyłabym na własnej skórze! Jedynym minusem jest to, że właśnie dobiegł koniec mojej niezwykłej podróży z bohaterami tej niesamowitej książki, którą serdecznie polecam!

I oczywiście; niech bogowie wam sprzyjają :)

Ostatni olimpijczyk to popis geniuszu Riordana, który już w pierwszej części serii skradł moje serce. To jedna z niewielu tak wciągających książek jakie przeczytałam. Nigdy nie przepadałam za mitologią ale dzięki autorowi i jego pomyśle mogę powiedzieć, że pokochałam ją mimo wcześniejszych objekcji. Czytając przeniosłam się w niesamowitą podróż, którą z chęcią...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to