AlaMaKota

Profil użytkownika: AlaMaKota

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 8 lata temu
27
Przeczytanych
książek
36
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
25
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Jestem zaskoczona dwojakością uczuć, z jakimi kojarzy mi się ta pozycja. Z jednej strony jestem zawiedziona zawartością, bo jednak spodziewałam się czegoś lepszego. Z drugiej strony, to dość dobra lektura motywacyjna.
Jest napisana przyjemnym, lekkim językiem. Autorka bezpośrednio zwraca się do swojego czytelnika i z marszu traktuje go, jak znajomego. Dobrego znajomego, któremu może powiedzieć, co leży jej na sercu, nawciskać mu i dać kopa do działania, by zmienił swoje życie.
Zabiera nas w podróż po swoim życiu, które zaczyna się wraz z podjęciem pierwszej pracy. Pokazuje też, że mimo kupy kasy na koncie, nadal jest tą samą osobą, która zarabiała kilka dolarów i ledwo wiązała koniec z końcem.
Świetnie motywuje, ale jednak... można by chcieć czegoś więcej. Niestety, książka jest tylko poradnikiem okraszonym kilkoma zabawnymi sytuacjami oraz wypowiedziami innych "szefowych".
Zarzucić mogę jej też słaby przekład na język polski. Czasami aż oczy bolą od literówek, błędów składniowych, czy nieudolnych prób przetłumaczenia wyrażeń, które nie mają u nas odpowiedników.
Polecam przeczytać, jeśli potrzebujecie motywacji, ale myślę, że istnieją na ten temat lepsze pozycje.

Jestem zaskoczona dwojakością uczuć, z jakimi kojarzy mi się ta pozycja. Z jednej strony jestem zawiedziona zawartością, bo jednak spodziewałam się czegoś lepszego. Z drugiej strony, to dość dobra lektura motywacyjna.
Jest napisana przyjemnym, lekkim językiem. Autorka bezpośrednio zwraca się do swojego czytelnika i z marszu traktuje go, jak znajomego. Dobrego znajomego,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo mi się ta książka podobała, chociaż nie ukrywam, że z twórczością Giffin nie miałam wcześniej do czynienia. Wiedziałam tylko, że będzie to literatura typowo kobieca. I tak też było.
Od samego początku autorka wciąga nas w wir wydarzeń i nie rozwleka się specjalnie w całej historii. Na wstępie dowiadujemy się dość dużo i mimo to, pragniemy jeszcze więcej informacji. Obie bohaterki są przyjemne i mają wiele wad. Polubiłam je, bo ani jedna, ani druga nie jest idealna. Żadna nie prowadzi też idealnego życia, chociaż niejednemu by się tak wydawało.
To w nich najfajniejsze. Są realne, ich historie wydarzyły się "naprawdę", a spotykające je problemy - jak w normalnym życiu. Co tu dużo mówić, książka jest godna polecenia.
Zawiodła mnie jedynie zakończeniem. I nie to, że jest złe/dobre, nieciekawe/ ciekawe ( nie chcę spoilerować). Myślałam tylko, że będzie inne. Bardziej rozbudowane.
Polecam, bo to książka idealna na "szybkie" pochłonięcie.

Bardzo mi się ta książka podobała, chociaż nie ukrywam, że z twórczością Giffin nie miałam wcześniej do czynienia. Wiedziałam tylko, że będzie to literatura typowo kobieca. I tak też było.
Od samego początku autorka wciąga nas w wir wydarzeń i nie rozwleka się specjalnie w całej historii. Na wstępie dowiadujemy się dość dużo i mimo to, pragniemy jeszcze więcej informacji....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Joyland, to moja pierwsza i jak na razie jedyna przeczytana książka napisana piórem znanego już każdemu Kinga. Dla jednych wstyd, dla innych nie - dla mnie, znakomity początek. Gdyby nie to, że ją wygrałam w konkursie, to pewnie nie chciałabym jej przeczytać. Kupiłabym i sprezentowałabym ją mojemu chłopakowi, nawet nie zaprzątając sobie nią głowy. Odstraszała mnie od niej przyklejona przez wszystkich łatka horroru. Jako osoba bojąca się wszystkiego, łącznie z własnym cieniem w nocy, to nie była wymarzona pozycja dla mnie. Jednak się przełamałam i nie żałuję ani trochę. Książka jest napisana znakomitym językiem, z taką lekkością i "prawdziwością" dialogów, że nie sposób jest się od niej oderwać. Nie wiem, czy jest to "King w najlepszej formie od lat", ale jest to zdecydowanie pisarski kunszt. Historia odrobinę straszna, budząca parę razy dreszcz na plecach, ale ciekawiąca na tyle, że nie mogłam się oderwać. Rozmowy między bohaterami inteligentne i żartobliwe. Uwielbiam mistrzów ciętej riposty, a tej tutaj nie brakuje. Główni bohaterowie są postaciami stworzonymi od początku do końca. Utożsamiamy się z nimi, jak i z nadmorską miejscowością, spędzając tam te dni razem. Powtórzę, że nie nazwę tej książki horrorem. To konkretny thriller, który łączy w sobie idealną obyczajową historię człowieka, który mimo młodego wieku udowodnił, że nie jest żółtodziobem. Polecam z całego serca.

Joyland, to moja pierwsza i jak na razie jedyna przeczytana książka napisana piórem znanego już każdemu Kinga. Dla jednych wstyd, dla innych nie - dla mnie, znakomity początek. Gdyby nie to, że ją wygrałam w konkursie, to pewnie nie chciałabym jej przeczytać. Kupiłabym i sprezentowałabym ją mojemu chłopakowi, nawet nie zaprzątając sobie nią głowy. Odstraszała mnie od niej...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika AlaMaKota

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
27
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
25
razy
W sumie
wystawione
27
ocen ze średnią 6,5

Spędzone
na czytaniu
126
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]