jakiśpiesek

Profil użytkownika: jakiśpiesek

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 11 tygodni temu
65
Przeczytanych
książek
67
Książek
w biblioteczce
3
Opinii
13
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 1 ksiązkę
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Nawet nie wiem co napisać 10/10

Nawet nie wiem co napisać 10/10

Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie da się ocenić. Trzeba przeczytać.
Kapelusze z głów, panowie!

Nie da się ocenić. Trzeba przeczytać.
Kapelusze z głów, panowie!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem ogromnie rozczarowany książką. Podczas czytania wielokrotnie zadawałem sobie pytanie "no dobra, ale o co chodzi?". Ciągle są zmiany tematów, skakanie z lokalizacji na lokalizacje, totalny chaos. Nie rozumiem konceptu dzielenia treści na konkretne osiedla, bo tak na prawdę autorka nie trzyma się tej lokalizacji. Widząc nowy rozdział z nagłówkiem "Osiedle x, państwo y" oczekuję, że teraz będzie mowa tylko o tym osiedlu, co najwyżej z odniesieniami do innych, aby pokazać podobieństwa czy różnice. W rzeczywistości jednak, to w jakim rozdziale się znajdujemy nie ma najmniejszego znaczenia. Przez 2 strony mowa jest o jednym osiedlu tylko po to, żeby bez powodu nagle zmienić temat na zupełnie inne, oddalone o setki kilometrów. Zrozumiałbym jeszcze taki zabieg, gdyby na końcu byłaby postawiona jakaś puenta czy podsumowanie obu, pokazanie że mimo kilometrów są takie same. Jednak w znacznej większości czegoś takiego nie zauważyłem. Podczas czytania pomyślałem, że autorka chyba po prostu pisała to wyrywkowo po kilka stron bez żadnego związku i dopiero potem te wszystkie opisy były ze sobą sklejane.
Strasznie ciężko się to czyta, nie można się na dobre utożsamić z tekstem czy osobami, bo za chwilę na następnej stronie jest zmiana tematu i coś nowego, nawet bez konkretnego podobieństwa, poza technologią...
Masa różnych losowych osób, które nie są nawet jakkolwiek opisane, żeby zachęciły czytelnika do poznania treści. Kilkanaście nazwisk architektów i przedstawienie ich rozmów, czy tego co zrobili kiedyś, ale napisane takim stylem, jakby czytelnik doskonale wiedział kim są ci ludzie. Przez taki zabieg nie pamiętam nazwiska żadnego z nich (takiego, o którym dowiedziałem się z tej książki) mimo że, było ich dziesiątki. Żaden nie był przedstawiony na tyle interesująco, żeby mnie zaciekawił.
Mnogość wszystkich informacji i to w jaki sposób są one skomponowane powoduje, że kompletnie nic nie wyniosłem z tej książki i nie dowiedziałem się nic, czego wcześniej nie wiedziałem. Milion różnych osiedli porozrzucane niemal losowo przez 500 stron spowodowało obojętność i w konsekwencji brakiem zapamiętania. Lepiej jest wziąć na warsztat kilka i kompleksowe ich opisanie, przez co więcej się zapamięta, niż wsadzenie pięćdziesięciu i nie zapamiętanie żadnego. Po prostu wszystkiego jest za dużo.
Zdjęcia to też jakiś żart. Pomimo, że większość z nich jest na prawdę ładna, to nic nie wnoszą do treści. Pomijając fakt, że prawie każde jest przesadnie przybliżone i właściwie nie pokazują nic (rozumiem, że jest to zabieg artystyczny, więc nie będę się nad tym rozwodził), to rozrzucenie ich jeszcze bardziej losowo po całej książce odbiera całe siły. Czy autorka nie czytała własnego dzieła? Jaki sens ma pisanie o osiedlu Marzahn i wstawianie zdjęć bloków z Wrocławia? Nawet nie będę dłużej o tym pisał, bo wystarczy przeczytać fragment tej książki...
No i na koniec styl, który właściwie jest tylko przedłużeniem wszystkiego. Nie sprawia że czyta się lepiej, tylko odbiera rzetelność wszystkich informacji. Bo niby skąd mam pewność, że opisywana czynność faktycznie miała miejsce, czy to tylko artystyczne dopowiedzenie autorki? Dodatkowo ciągłe wracanie do osiedla Tysiąclecia, do Stanisława i Marii, non stop bez przerwy i bez konkretnego celu. W połowie książki odpuściłem. Tylko jak zobaczyłem te imiona przechodziłem do następnego rozdziału, bo wiedziałem, że to będzie tylko strata mojego czasu.
Właściwie to dalej nie wiem po co powstała ta książka. To jest taki miszmasz wszystkiego, że po wyczekiwanej ostatniej stronie moje jedyne odczucie to był znak zapytania.
Być może źle czytałem, albo źle do tego podszedłem, nie wiem. Wiem jedynie, że na pewno nie jest to książka do czerpania wiedzy na początku swojej drogi w zainteresowaniu tym tematem. To jest dobra książka dla kogoś, kto poświęcił pół swojego życia na edukacji około-architektonicznej i potrzebuje czegoś do czytania "przy okazji". Na przykład kiedy leży się w łóżku i potrzebna jest nam lektura do szybszego zaśnięcia.

Mimo wszystko, docenić należy trud włożony w zebranie wszystkich informacji. Jest ich na prawdę sporo i często są to szczegóły, które większości osób pracujących nad czymś takim by uleciały. Cieszę się, że ktoś je zebrał i tym sposobem nie znikną w gąszczu informacji. Dowód tego to 12 stron różnych przypisów, gdzie i tak przy niektórych informacjach brakowało mi źródła skąd autorka to wzięła. Zatem jest to na prawdę kawał konkretnej roboty. Szkoda tylko że nędznie oprawionej.
Zdjęcia również są bardzo ładne. Mimo że, 90% było porozrzucanych losowo po książce, to same w sobie są na prawdę jakościowe i przy wielu z nich zostawałem chwilę aby nacieszyć oko. Rozumiem koncepcję tak grubej książki (w końcu jest to blok), ale czy nie lepiej byłoby właśnie usunąć większość niepotrzebnych wypełniaczy na rzecz większej ilości zdjęć? Moim zdaniem to by dobrze zrobiło książce.

Podsumowując, chciałbym wierzyć, że to jednak ja źle się nastawiłem do czytania, albo nie potrafię czytać takiego stylu. Temat na prawdę jest świetny, ilość informacji ogromna, mnóstwo ciekawostek i szczegółów, ale to w jaki sposób zostało to wszystko skomponowane kompletnie niszczy odbiór książki. Szkoda, bo gdyby nad tym popracować, to na prawdę byłoby się czym chwalić.

Jestem ogromnie rozczarowany książką. Podczas czytania wielokrotnie zadawałem sobie pytanie "no dobra, ale o co chodzi?". Ciągle są zmiany tematów, skakanie z lokalizacji na lokalizacje, totalny chaos. Nie rozumiem konceptu dzielenia treści na konkretne osiedla, bo tak na prawdę autorka nie trzyma się tej lokalizacji. Widząc nowy rozdział z nagłówkiem "Osiedle x, państwo...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika jakiśpiesek

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [3]

Radosław Gajda
Ocena książek:
7,8 / 10
2 książki
0 cykli
Pisze książki z:
8 fanów
Yuval Noah Harari
Ocena książek:
7,7 / 10
12 książek
1 cykl
Pisze książki z:
560 fanów
Dmitry Glukhovsky
Ocena książek:
7,1 / 10
19 książek
3 cykle
1723 fanów
Georges Perec Człowiek, który śpi Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
65
książek
Średnio w roku
przeczytane
13
książek
Opinie były
pomocne
13
razy
W sumie
wystawione
6
ocen ze średnią 8,5

Spędzone
na czytaniu
366
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
14
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
1
książek [+ Dodaj]