rozwiń zwiń
simpleflowerstory

Profil użytkownika: simpleflowerstory

Poznań Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 1 dzień temu
252
Przeczytanych
książek
254
Książek
w biblioteczce
248
Opinii
433
Polubień
opinii
Poznań Kobieta
Dodane| Nie dodano
Biegam z aparatem próbując złapać każdy moment. Czytam i recenzuję z kocią miłością na kolanach. #simplebookstory

Opinie


Na półkach:

Nazwisko Moretti wzbudza szacunek i świadczyło o władzy. Do czasu, ponieważ pewnego dnia to nazwisko zaczęło kojarzyć się ze śm*ercią. A wszystko dlatego, że w wyniku zemsty innego rodu giną bliscy Dalii - jej mama oraz brat i tylko dziewczynie udaje się ujść z życiem. Dlatego postanawia wyruszyć w niebezpieczną podróż do Sycylii, by odnaleźć człowieka, który jako jedyny został jej sojusznikiem i wsparciem. Naiwna Dalia, będąc zawsze chronioną szczelnym murem obronnym jej rodziny, zapomina, że w tym świecie nikomu nie można ufać i przyjdzie jej się zmierzyć z jej największym wrogiem. Będzie to walka na śmierć i… miłość.

Jeśli znacie twórczość autorki i czytaliście jej poprzednią książkę, to bardzo podobny klimat panuje w tej powieści. Ja byłam „Rekompensatą” zachwycona, pomimo tego, że główna bohaterka grała mi na nerwach jak Chopin na fortepianie. „Aukcja” dostarczyła mi podobnych emocji, choć więcej było tych pozytywnych, bo główna bohaterka, pomimo swojej naiwności, nie irytowała mnie swoim zachowaniem.

Przechodząc do postaci Dalii, jest ona krucha, zagubiona, całe życie odgrywała rolę maskotki swojego ojca. Nigdy nie opuszczała murów ich posiadłości, żyła w bańce stworzonej przez rodzinę. Do okropnego dnia, w którym giną jej bliscy, a ona zostaje zupełnie sama w obcym świecie. Młoda kobieta musi stawić czoło największemu wrogowi, a w dodatku skonfrontować się z bolesną prawdą o swoich bliskich. To pomaga jej nabrać sił, wzmocnić swój charakter i uodpornić na ciosy.

Życie Dalii układa się w tak pogmatwany sposób, że zostaje zmuszona do ślubu ze swoim największym wrogiem. Tutaj jest nie lada gratka dla wielbicielek motywu arranged marriage oraz enemies to lovers. Między bohaterami iskrzy i czuć ich niezwykłe przyciąganie od momentu ich pierwszego spotkania. Jednak nie jest to taka prosta historia miłosna, w której bohaterowie biorą ślub i szczęśliwa miłość jest gwarantowana razem z takim też zakończeniem. Dalia i Cosimo przejdą naprawdę wiele i ich wspólna przyszłość nie jest taka oczywista. Ja z całych sił shipowałam Dalię z jeszcze jednym bohaterem, z którym enemies przekroczyło wszelkie dostępne skale.

Czy doczekałam się spełnienia moich oczekiwań względem życia bohaterów? Tego nie zdradzę, ale może przyznać, że ich historie potoczyły się w naprawdę nieoczywisty sposób.

Bardzo lubię styl autorki, a romanse mafijne wychodzące spod jej pióra to czysta frajda dla miłośniczek tego typu historii. Kolejny raz dałam się porwać przedstawionej historii i bawiłam się świetnie. Chyba nie muszę mówić, że bardzo czekam na kolejne książki autorki?

Nazwisko Moretti wzbudza szacunek i świadczyło o władzy. Do czasu, ponieważ pewnego dnia to nazwisko zaczęło kojarzyć się ze śm*ercią. A wszystko dlatego, że w wyniku zemsty innego rodu giną bliscy Dalii - jej mama oraz brat i tylko dziewczynie udaje się ujść z życiem. Dlatego postanawia wyruszyć w niebezpieczną podróż do Sycylii, by odnaleźć człowieka, który jako jedyny...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tyler Bell jest księdzem, zdawałoby się, z powołania. Do podjęcia się służby Bogu skłoniły go bolesne doświadczenia przeszłości. Mężczyzna wypełnia swoje obowiązki wzorowo, absolutnie nic nie jest w stanie ściągnąć go z obranej ścieżki.

Do dnia…

W którym pojawia się ona. Kobieta pragnąca rozgrzeszenia, wysłuchania jej win, które ciążą jej na sercu. Nieziemsko piękna Poppy, która wygląda jak anielica zesłana prosto z niebios, wstrząsa światem Tylera jak Kardashianki swoją sałatką. To właśnie ona porusza struny jego serca, o których zdawał się zapomnieć przez te trzy lata oddanej służby. To ona budzi w nim na nowo uczucia, które trzymał uwięzione głęboko w sobie. To właśnie nią chce się zaopiekować Ojciec Bell, chce ukoić jej nerwy, zadbać o jej wewnętrzny spokój.

Ich spotkanie grozi wybuchem, pożarem uczuć, który strawi wszystko, co stanie mu na drodze. Ktoś ucierpi, ktoś wyjdzie na tym kiepsko, zranienie gwarantowane. Zdaje się, że w przypadku tych bohaterów bezpieczna opcja nie istnieje.

Nie pamiętam, by jakaś książka wywołała takie kontrowersje, taką falę hejtu i oburzenia. A czym można się oburzać? Dla mnie, jako osoby niewierzącej, nie było tu nic niesamowicie gorszącego. Gorsze krzywdy wyrządzane są dzieciom na wielu parafiach i TO NIE JEST OKEJ. W tej książce nikomu krzywda się nie działa. Po tak silnych reakcjach spodziewałam się niewiadomo czego, a zdarzało się, że czytałam bardziej crazy historie i nikt nie robił larum, gdy całkiem niedawno była ich premiera.

Nie mnie oceniać zachowania Tyler’a i Poppy czy wybory autorki w kwestii tej historii. Bohaterowie żyją swoim życiem, a fakt, że ja nie zachowałabym się w ten sposób co oni, nie daje mi przyzwolenia na piętnowanie ich decyzji. Poza tym jesteśmy dorosłymi ludźmi i myślę, że każdy dobrze wie, czym jest fikcja literacka.

Odchodząc od tych wszystkich dramatów, książka jest naprawdę dobra. To naprawdę świetnie napisany erotyk. Sceny zbliżeń są napisane ze smakiem, nie ma ciar żenady, a autorka tak umiejętnie włada słowem, że naprawdę można się wczuć w uczucia bohaterów.

Zarówno Poppy jak i Tyler są osobami boleśnie, dogłębnie zranionymi. Jeśli ktoś uważa, że w tej historii pierwsze skrzypce grają nietypowe miejsca zbliżeń i brzydkie słowa, to obdziera bohaterów z uczuć i człowieczeństwa. Dwie dorosłe osoby odnalazły się w tym świecie, może w niezbyt sprzyjających okolicznościach, ale nikt nie obiecał, że miłość jest łatwa. Miłość często jest bolesna i właśnie taka jest w przypadku głównych bohaterów.

Przez całą powieść towarzyszymy Tylerowi w podróży przez najróżniejsze etapy zmagania się ze swoimi emocjami, próbami zapanowania nad uczuciem, staraniem się, by podjąć decyzję, co zrobić, by nikt nie ucierpiał. I pytanie które pada często - czego chce ode mnie bóg? Wbrew pozorom duchowość odgrywa tutaj naprawdę ogromną rolę i choć Tyler nie przestrzega składanych przysięgi, to jest człowiekiem głęboko wierzącym. Dlatego czuje się jak zwierzę zamknięte w klatce i nieustannie się miota.

Rozterki moralne, ogromna siła uczuć, wpływ przeszłości na teraźniejszość i próby odnalezienia się w zupełnie nowej sytuacji wiodą prym w powieści. Nie s€ks w kościele, nie fakt, że Tyler jest księdzem i złamał zasadę celibatu. Ksiądz to nie święty, to nie anioł z nieba, to osoba z krwi i kości, która posiada całą paletę uczuć, jak każdy z nas, jak ja i Ty.

Mały minus, choć trudno uznać to za minus, a bardziej niedosyt - było mi mało historii Poppy opowiadanej z jej punktu widzenia. Piąty rozdział rozwalił mnie na łopatki. Ta kobieta jest tak głęboko przepełniona nieszczęściem, że serce mi pękło. Przez stygmatyzację społeczną nie mogła być szczęśliwa sama ze sobą, choć nikogo nie krzywdziła swoimi wyborami.

Czy książka„Priest” mi się podobała? Tak, nawet bardzo. Nie jest to płytka historia, do której została sprowadzona w wielu opiniach. Skłania do przemyśleń, wzbudza wiele różnych uczuć, a styl pisania autorki jest wprost bajeczny. Czekam na więcej!

Tyler Bell jest księdzem, zdawałoby się, z powołania. Do podjęcia się służby Bogu skłoniły go bolesne doświadczenia przeszłości. Mężczyzna wypełnia swoje obowiązki wzorowo, absolutnie nic nie jest w stanie ściągnąć go z obranej ścieżki.

Do dnia…

W którym pojawia się ona. Kobieta pragnąca rozgrzeszenia, wysłuchania jej win, które ciążą jej na sercu. Nieziemsko piękna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Przed dziesięcioma laty Lincoln bezwzględnie złamał serce Lottie na milion drobnych kawałków, a później ona zniknęła…

Gdy spotykają się ponownie, on jest świetnie prosperującym biznesmenem, którego klub przynosi milionowe zyski, a ona… ledwo wiąże koniec z końcem i do tego sprawuje opiekę nad młodszym bratem, który choruje. Dlatego zatrudniła się w klubie Ruin i planuje sprzedać swoje dziewictwo, by otrzymać pieniądze na leczenie Erica. Młodą kobieta nie spodziewa się, że trafi prosto w ręce tego, który odebrał jej wiarę w miłość.

Nasza główna bohaterka to młoda, zaledwie dwudziestopięcioletnia kobieta, na której barkach spoczywa ciężar utrzymania siebie i jej chorującego brata. Ich mama zmarła trzy lata temu i od tego czasu muszą radzić sobie sami. Violet (Lottie) pomimo wielu przeciwności losu nie poddaje się i zawzięcie walczy o lepsze jutro. Gdy zostaje postawiona pod ścianą, bez zawahania postanawia sprzedać swoją niewinność, a to wszystko w imię czystej miłości.

Jej decyzję bez chwili zawahania wykorzystuje Lincoln i składa jej propozycję - spędzi rok z nim w aranżowanym małżeństwie, a tym samym otrzyma pokaźną sumkę na życie po rozwodzie. Oczywiście nic nie jest takie śnieżnobiałe i biznesmen ma ukrytą motywację…

„Aukcja” pełna jest motywów, które lubię i pewnie sporo z Was też, a mianowicie mamy w niej motyw drugiej szansy, hate-love, miliardera i biednej, friends to enemies to lovers oraz układu. Przez znaczną część książki miałam takie „meh, spoko, ale bez szaleństw”. Wiecie, to taki romans, po którym wiadomo czego się spodziewać, bo wiele takich już się przerobiło. Co nie odbiera mu tego, że lektura była przyjemna i to bez wątpienia. Autorka nie bawi się w wymyślne udziwnienia fabuły, które nic nie wprowadzają, a często zniechęcają i to bardzo cenię. Historia odkrywa swoje karty stopniowo, wszystko idzie swoim rytmem.

Ale, ale! W pewnym momencie przychodzi czas na wyjawienie tajemnic przeszłości, które ZAMROZIŁY MOJĄ KREW W ŻYŁACH. Nie zmroziły, nie, nie. ZAMROZIŁY. Stałam jak słup soli. Wczułam się w przejścia bohaterki i moje ciało było sparaliżowane. To, przez co musiała przejść Violet w dzieciństwie… największy koszmar ever. W tym momencie dostałam w twarz emocjami jak z mokrej ściery. Bolało i natychmiastowo mnie otrzeźwiło.

Dlatego teraz zupełnie inaczej odbieram całą historię niż to moje początkowe „meh”. „Aukcja” opowiada historię miłości i nie tylko tej miłości romantycznej, która pozbawia bohaterów ubrań w ciągu trzech sekund. Tutaj mamy przedstawioną niezwykłą siłę miłości rodzicielskiej, miłości rodzeństwa, miłości do bliskich osób. Ta miłość skłonna jest wycierpieć naprawdę wiele strasznych rzeczy. A jakich? Tego będziecie mogli się dowiedzieć sięgając po tę książkę.

Przed dziesięcioma laty Lincoln bezwzględnie złamał serce Lottie na milion drobnych kawałków, a później ona zniknęła…

Gdy spotykają się ponownie, on jest świetnie prosperującym biznesmenem, którego klub przynosi milionowe zyski, a ona… ledwo wiąże koniec z końcem i do tego sprawuje opiekę nad młodszym bratem, który choruje. Dlatego zatrudniła się w klubie Ruin i planuje...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika simpleflowerstory

z ostatnich 3 m-cy
2024-02-02 23:25:05
simpleflowerstory Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-02 23:25:05
simpleflowerstory Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"

ulubieni autorzy [6]

Katarzyna Wierzbicka
Ocena książek:
8,3 / 10
27 książek
1 cykl
36 fanów
Whitney G.
Ocena książek:
6,6 / 10
33 książki
11 cykli
274 fanów
Rebecca F. Kenney
Ocena książek:
6,8 / 10
6 książek
3 cykle
Pisze książki z:
4 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
252
książki
Średnio w roku
przeczytane
84
książki
Opinie były
pomocne
433
razy
W sumie
wystawione
252
oceny ze średnią 8,1

Spędzone
na czytaniu
1 415
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
godziny
27
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]