-
ArtykułyŚladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441
-
ArtykułyZnamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14
-
ArtykułyZapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2013-07-14
Nie potrafię ocenić tej powieści jednoznacznie. Na plus wychodzi prześmiewczy ton, barwne, ale realistyczne postacie pełne wad i dziwactw oraz wyśmiewanie ich mentalności. Minusem jest fakt, iż akcja rozpoczyna się gdzieś w połowie książki, więc osoby czekające na galopujące tempo rozwoju fabuły mogę się zawieść. Myślę, że to bardzo dobra powieść, jednak przydałoby się trochę więcej akcji.
Nie potrafię ocenić tej powieści jednoznacznie. Na plus wychodzi prześmiewczy ton, barwne, ale realistyczne postacie pełne wad i dziwactw oraz wyśmiewanie ich mentalności. Minusem jest fakt, iż akcja rozpoczyna się gdzieś w połowie książki, więc osoby czekające na galopujące tempo rozwoju fabuły mogę się zawieść. Myślę, że to bardzo dobra powieść, jednak przydałoby się...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Są takie książki, po których przeczytaniu można jedynie wgapiać się w ostatnią stronę, ze smutkiem uświadamiając sobie, że to już koniec. Tak było w przypadku tej trylogii. Suzanne Collins serwuje nam antyutopijną wizję przyszłości, w której młodzi są pionkami w rękach władzy, aby kontrolować naród, gdzie małej grupce żyje się dobrze kosztem innych.
Bohaterowie są barwni i ciekawi. Zbuntowana i niezależna Katniss, przyjazny erudyta Peeta - chłopiec z chlebem, gniewny, podobny do Katniss Gale, wyniszczony nie tylko alkoholem Haymitch... Lista jest długa, a im dalej, tym wcale nie nudniej. Moimi faworytami są Peeta, Haymitch, Finnick, choć polubiłam o wiele więcej osób.
Sposób prowadzenia narracji jest mocno osobisty, pozwala nam poznać samą Katniss oraz jej myśli, jednak nie odrywa nas to od porywającej akcji. Suzanne wcale nie traci formy z tomu na tom - wręcz przeciwnie!
Zakończenie zasługuje na pochwałę. Nie jest cukierkowe, pokazuje konsekwencje życia w ciężkich czasach, w które możemy uwierzyć. Nawet to, co kończy się dobrze, nie wychodzi nienaturalnie - nadal jest przykryte widmem bolesnej przeszłości.
Są takie książki, po których przeczytaniu można jedynie wgapiać się w ostatnią stronę, ze smutkiem uświadamiając sobie, że to już koniec. Tak było w przypadku tej trylogii. Suzanne Collins serwuje nam antyutopijną wizję przyszłości, w której młodzi są pionkami w rękach władzy, aby kontrolować naród, gdzie małej grupce żyje się dobrze kosztem innych.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toBohaterowie są barwni i...