-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać438 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant13 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
2013-07-14
Są takie książki, po których przeczytaniu można jedynie wgapiać się w ostatnią stronę, ze smutkiem uświadamiając sobie, że to już koniec. Tak było w przypadku tej trylogii. Suzanne Collins serwuje nam antyutopijną wizję przyszłości, w której młodzi są pionkami w rękach władzy, aby kontrolować naród, gdzie małej grupce żyje się dobrze kosztem innych.
Bohaterowie są barwni i ciekawi. Zbuntowana i niezależna Katniss, przyjazny erudyta Peeta - chłopiec z chlebem, gniewny, podobny do Katniss Gale, wyniszczony nie tylko alkoholem Haymitch... Lista jest długa, a im dalej, tym wcale nie nudniej. Moimi faworytami są Peeta, Haymitch, Finnick, choć polubiłam o wiele więcej osób.
Sposób prowadzenia narracji jest mocno osobisty, pozwala nam poznać samą Katniss oraz jej myśli, jednak nie odrywa nas to od porywającej akcji. Suzanne wcale nie traci formy z tomu na tom - wręcz przeciwnie!
Zakończenie zasługuje na pochwałę. Nie jest cukierkowe, pokazuje konsekwencje życia w ciężkich czasach, w które możemy uwierzyć. Nawet to, co kończy się dobrze, nie wychodzi nienaturalnie - nadal jest przykryte widmem bolesnej przeszłości.
Są takie książki, po których przeczytaniu można jedynie wgapiać się w ostatnią stronę, ze smutkiem uświadamiając sobie, że to już koniec. Tak było w przypadku tej trylogii. Suzanne Collins serwuje nam antyutopijną wizję przyszłości, w której młodzi są pionkami w rękach władzy, aby kontrolować naród, gdzie małej grupce żyje się dobrze kosztem innych.
Bohaterowie są barwni i...
Szekspira uwielbiam, a "Hamleta"? Cudo. Jak zwykle sztuka uniwersalna, w którą można się zagłębiać i wciąż analizować, nadal aktualna i piękna. No i smutna. Szaleństwo, zemsta, samotność, zakłamanie. Samotny Hamlet, samotna Ofelia, samotny był stary Hamlet. Zagubieni.
Szekspira uwielbiam, a "Hamleta"? Cudo. Jak zwykle sztuka uniwersalna, w którą można się zagłębiać i wciąż analizować, nadal aktualna i piękna. No i smutna. Szaleństwo, zemsta, samotność, zakłamanie. Samotny Hamlet, samotna Ofelia, samotny był stary Hamlet. Zagubieni.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNie wiem, czy kiedykolwiek spotkałam się z ciekawszą narracją - osobistą, wciągającą. Żywi bohaterowie. Wciągająca fabuła. Jak dla mnie - przy okazji niezła analiza społeczeństwa znudzonego życiem, które musi stracić wszystko, by zacząć czuć.
Nie wiem, czy kiedykolwiek spotkałam się z ciekawszą narracją - osobistą, wciągającą. Żywi bohaterowie. Wciągająca fabuła. Jak dla mnie - przy okazji niezła analiza społeczeństwa znudzonego życiem, które musi stracić wszystko, by zacząć czuć.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Powieść przede wszystkim o akceptacji, która prowadzi do spokoju. "Lovely bones" - uroczy szkielet - szkielet, który powoli narasta w miejscu, gdzie kiedyś był ktoś nam bliski. Szkielet, który rośnie i rozrasta się dzięki innym ludziom, którzy są blisko nas.
Powieść przede wszystkim o akceptacji, która prowadzi do spokoju. "Lovely bones" - uroczy szkielet - szkielet, który powoli narasta w miejscu, gdzie kiedyś był ktoś nam bliski. Szkielet, który rośnie i rozrasta się dzięki innym ludziom, którzy są blisko nas.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to