Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Do połowy książki historia mnie interesowała i wciągnęła, potem niestety nie była już tak wciągająca i przeczytałam ją do końca tylko dlatego, że nie lubię oddawać do biblioteki nieprzeczytanej książki. Ale warto było, bo zakończenie jest zaskakujące :)

Do połowy książki historia mnie interesowała i wciągnęła, potem niestety nie była już tak wciągająca i przeczytałam ją do końca tylko dlatego, że nie lubię oddawać do biblioteki nieprzeczytanej książki. Ale warto było, bo zakończenie jest zaskakujące :)

Jak człowiek, który napisał coś tak pięknego jak "O children" i "Easy money" mógł napisać coś tak odrażającego jak "Śmierć Bunny'ego Munro"??? Dotarłam do trzeciego rozdziału i to mi wystarczy... Miałam w planach przeczytać "Oślicę", ale już chyba sobie daruję...

Jak człowiek, który napisał coś tak pięknego jak "O children" i "Easy money" mógł napisać coś tak odrażającego jak "Śmierć Bunny'ego Munro"??? Dotarłam do trzeciego rozdziału i to mi wystarczy... Miałam w planach przeczytać "Oślicę", ale już chyba sobie daruję...

Szczerze mówiąc film bardziej mi się podobał. Gilbert wzbudzał w nim większą sympatię. W książce Gilbert jest arogancki i uważa się za najmądrzejszą osobę w Endorze. Mimo to uważam, że książka jest warta przeczytania.

Szczerze mówiąc film bardziej mi się podobał. Gilbert wzbudzał w nim większą sympatię. W książce Gilbert jest arogancki i uważa się za najmądrzejszą osobę w Endorze. Mimo to uważam, że książka jest warta przeczytania.