rozwiń zwiń
Przypadkiem

Profil użytkownika: Przypadkiem

zatłoczone Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 26 tygodni temu
164
Przeczytanych
książek
171
Książek
w biblioteczce
30
Opinii
165
Polubień
opinii
zatłoczone Kobieta
Dodane| Nie dodano
Czytam i studiuję.

Opinie


Na półkach:

Cmentarz w Pradze to pierwsza powieść Eco, którą dane mi było przeczytać i chyba nie było to najlepsze rozpoczęcie znajomości.

Powieść zakorzeniona jest w w dziewiętnastowiecznej historii Francji i Włoch oraz w teoriach spisowych, które wówczas prężnie się rozwijały. Fabuła jest tak wielowątkowa, że czytelnik nie wie, czy powinien chwalić erudycję autora, czy skupić się na wydarzeniach, by nie zgubić wątku.
Oś fabularna skupiona jest wokół życia głównego bohatera - Simoniniego, który od pierwszych stron daje się poznać jako krytyk kobiet, masonów, kilku narodowości, ale przede wszystkim jako zagorzały antysemita. Simone, prócz niechęci wobec połowy globu, ma jeszcze jeden problem - cierpi na rozdwojenie jaźni. Jednego dnia jest „sobą”, a innego księdzam; jednego dnia panuje nad swoim życiem, a innego budzi się, nie pamiętając o tym, co robił przez ostatnie godziny. O wszystkim dowiadujemy się z jego zapisków, które tworzy w celu zidentyfikowania swojej prawdziwej tożsamości, co sprawia, że wielowątkowość miesza się z relacjami narratora i dwóch bohaterów, będących w zasadzie jedną osobą. Postać narratora wprowadzona jest jedynie w celu uporządkowania tego bogatego świata, co powoduje jeszcze większe zamieszanie, ponieważ nawet on nie orientuje się w tym, co się dzieje. Simonini wciąga czytelnika do tej zagmatwanej rzeczywistości, opowiadając historię swojego życia. I choć znamy go niemal od podszewki, to trudno się z nim utożsamić, czy nawet zrozumieć, ponieważ przepełnia go nienawiść i chęć szybkiego wzbogacenia. W swoich działaniach nie cofnie się przed niczym. Simonini trudzi się fałszowaniem dokumentów, uczestniczy w spiskach, jest także fascynatem wyrafinowanej kuchni. Autor zapewnia, że jedyną fikcyjną postacią jest Simone, a wsród bohaterów możemy wyróżnić Freuda czy Dumasa.
Największym atutem tej powieści jest język operujący żartem i czarnym humorem, jednak wielość wątków i bohaterów może nieco zmęczyć - trudno skupić się na wydarzeniach, które szybko muszą odejść w zapomnienie na rzecz kolejnych.

Cmentarz w Pradze to pierwsza powieść Eco, którą dane mi było przeczytać i chyba nie było to najlepsze rozpoczęcie znajomości.

Powieść zakorzeniona jest w w dziewiętnastowiecznej historii Francji i Włoch oraz w teoriach spisowych, które wówczas prężnie się rozwijały. Fabuła jest tak wielowątkowa, że czytelnik nie wie, czy powinien chwalić erudycję autora, czy skupić się na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Święta Bożego Narodzenia to umowny czas przebaczania i spokoju, o czym w 1976 roku zapomnieli mieszkańcy małej wsi Zrębin. Wiesław Łuka opisał jedną z najgłośniejszych polskich zbrodni, którą wówczas z zapartym tchem śledził cały kraj.

Sprawa ta odbiła się szerokim echem w mediach i kulturze - na jej podstawie stworzono reportaż, film, powieść, a nawet przedstawienie teatralne.

Wspomnianej nocy na jednej z wiejskich szos zabito chłopca, mężczyznę i kobietę w ciąży. Od początku mieszkańcy Zrębina zawarli pakt milczenia, utrudniający organom śledczym wnikliwe przeanalizowanie dowodów oraz wydarzeń. Sprawa mogłaby się wydawać prosta, ponieważ dość szybko okazało się, że w chwili jej zajścia na miejscu było obecnych kilkudziesięciu świadków. Ale czy więcej oznacza lepiej? Na pewno nie w sytuacji, gdy każdy z kolejnych świadków postanawia wymyślić nową wersję wydarzeń lub kilkukrotnie wycofuje się ze swoich wcześniejszych zaznań. Na domiar złego ich działania okazują się nie być niezależne, a sterowane są przez pewną wpływową rodzinę. Warto sobie w tym miejscu uświadomić, że w sprawę zaangażowana była ludność wiejska, czyli w większości ludzie niewykształceni, zabobonni i skorzy do zemsty. Zaściankowa społeczność charakteryzuje się tym, że nie zapomina, nawet tego, co wydarzyło się przed laty. Takie właśnie było podszycie tej zbrodni - w dalekiej przeszłości doszło do gwałtu i zbrodni, które na lata zwaśniły dwie rodziny. Od tego czasu żyli w niezgodnie, a po latach sytuacja została zaogniona przez kradzież weselnych wędlin. Wyroby mięsne stały się jabłkiem niezgody, w jakiś sposób przyczyniającym się do późniejszej tragedii. Wspomniałam, że podczas zabójstwa obecni byli świadkowie, większość z nich była pod wpływem alkoholu, jednak nie to wpłynęło na ich mgliste zeznania. Prawie każdego człowieka można przekupić, a jak się okazało - mieszkańców Zrębina najłatwiej przekonać pieniędzmi i religią. Wszyscy obecni na miejscu zbrodni zostali opłaceni przez Króla Zrębina, dysponującego dużym majątkiem. Dodatkowo zaaranżował on przysięgę, podczas której świadkowie zbrodni uronili z palca kroplę krwi i pocałowali święty medalik.
Czy można sprzeniewierzyć się Bogu i mamonie? Co to, to nie - nawet, gdy idzie o ludzkie życie, bo co innego, gdyby chodziło o żywot wiejskiej krowy (jedna z przesłuchiwanych wspomniała, że nie zwróciła uwagi na mordowaną kobietę, ale inaczej zareagowałaby, gdyby to była krowa).

Tyle o historii, która ze względu na swój charakter jest ciekawa. Jednak sam reportaż w ogóle nie przypadł mi do gustu, a wręcz był niezjadliwy i męczący. Wiem, z czego może to wynikać - Łuka oddaje głos bohaterom, a niektórzy z nich nie skończyli nawet podstawówki, dodatkowo posługują się gwarą, co sprawia, że standardowy język autora miesza się z nacechowanym stylistycznie językiem mieszkańców wsi. Dodatkowo cała historia jest poszatkowana - to z kolei może oddawać chaos, panujący podczas trwania przesłuchań i rozprawy. Czytając, ma się wrażenie, że wątki co chwila mieszają się, potarzają, później znów mieszają i powtarzają - dla mnie jest to mocno niestrawne. Ostatnim elementem utrudniającym skupienie jest dziwny układ tekstu na stronie - pojawia się mnóstwo akapitów, przerw i na domiar złego - co kilka zdań pojawia się wyboldowana czcionka! Te wszystkie wyróżniki powinny być w jakiś sposób wyważone, bo przestają mieć znaczenie.
Mnie się nie podobało.

Święta Bożego Narodzenia to umowny czas przebaczania i spokoju, o czym w 1976 roku zapomnieli mieszkańcy małej wsi Zrębin. Wiesław Łuka opisał jedną z najgłośniejszych polskich zbrodni, którą wówczas z zapartym tchem śledził cały kraj.

Sprawa ta odbiła się szerokim echem w mediach i kulturze - na jej podstawie stworzono reportaż, film, powieść, a nawet przedstawienie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Lata dwudzieste poprzedniego wieku to czas odpowiedni niemalże dla każdego, kto marzył o pieniądzach i szybkiej karierze (czyli dla każdego, bo pieniądze szczęście dają). Po wojnie ludzie uwierzyli, że nadeszła chwila stabilizacji i względnego spokoju. Niektórzy idealnie wykorzystali odwilż, by zachłysnąć się drogim szampanem i dobrym jazzem. Droga na szczyt jednocześnie wiąże się z zatracaniem moralności i jeszcze szybszym odrzuceniem dotychczasowych wartości, o czym przekonamy się śledząc losy bohaterów.

Bohaterowie książki to młodzi ludzie, którzy zdążyli wspiąć się na sam szczyt i grzeją swoje posady, a właściwie ich kariera zdaje się chylić ku upadkowi. Moglibyśmy się zastanawiać - w jaki sposób znaleźli się tam, gdzie teraz są? Ale odpowiedź wydaje się być więcej niż oczywista, bo albo odziedziczyli wszystko po przodkach, albo znaleźli się na górze społecznej hierarchii w jakichś dziwnie podejrzanych okolicznościach. Narrator i jednocześnie jeden z bohaterów - Nick - jest dość nudnym człowiekiem, wiodącym jeszcze nudniejsze życie. Ale za to mieszka w barwnej okolicy, gdzie może spotkać takie osoby, jak tytułowy Gatsby. Kim jest Wielki Gatsby? Właściwie nikim i wszystkim jednocześnie. Przez większość postrzegany jako członek finansjery, morderca, chodząca tajemnica. Jest człowiekiem, o którym każdy potrafi coś powiedzieć, ale nikt go nie zna. Nie będę wspominać o pozostałych bohaterach, bo są płytcy, a ich życie kręci się wokół romansów, zdrad, pieniędzy, alkoholu i przede wszystkim nudy. Nick Carraway jako jedyny wydaje się patrzeć trzeźwo i nie zatracać w świecie półprawd - ale czym jest świadomość, gdy otaczasz się ludźmi skąpanymi w próżności. Kłamstwa i ciąg nieszczęśliwych wypadków doprowadzają do śmierci przypadkowych bohaterów, na pogrzebach których nie zawitają tłumy ich rzekomych przyjaciół.

Ten świat przedstawia wszystko to, czego jesteśmy świadomi lub to, o czym słyszymy każdego dnia - romanse, zdrady, kłamstwa, manipulacja, zaślepienie, bogactwo materialne i upadek moralny, szemrane interesy, dekadentyzm. Książka Fitzgeralda nie wnosi właściwie niczego nowego oraz nie pokazuje niczego znanego w nietuzinkowy sposób. To, co należy oddać autorowi to niewątpliwie jego dosadny styl i włączenie ówczesnej jemu historii w opisywane wydarzenia. Lektura nie wiąże się z żadnymi doznaniami literackimi ani emocjonalnymi, bohaterów nie potrafię polubić, bo są głupi i próżni. Książka Fitzgeralda jest bardzo poprawna w swojej wymowie - kończy się gorzko i daje do zrozumienia, że sława i pieniądze to nie wszystko, co potrzebne jest do zyskania szacunku, a przyjaciół może jednak poznajemy w biedzie czy tam pieniądze szczęścia nie dają (ale za te same pieniądze kupuję książki, więc już sama nie wiem).

Poza tym z całego serca polecam to konkretne tłumaczenie, ponieważ w pełnej krasie pokazuje ostry niekiedy język Fitzgeralda i nie pomija wielu wątków, które zatarte zostały w poprzednim przekładzie, no i posiada przypisy.
Książka średnia i nijaka, co nie oznacza, że słaba.

Lata dwudzieste poprzedniego wieku to czas odpowiedni niemalże dla każdego, kto marzył o pieniądzach i szybkiej karierze (czyli dla każdego, bo pieniądze szczęście dają). Po wojnie ludzie uwierzyli, że nadeszła chwila stabilizacji i względnego spokoju. Niektórzy idealnie wykorzystali odwilż, by zachłysnąć się drogim szampanem i dobrym jazzem. Droga na szczyt jednocześnie...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Przypadkiem

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
164
książki
Średnio w roku
przeczytane
18
książek
Opinie były
pomocne
165
razy
W sumie
wystawione
164
oceny ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
761
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
15
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]