-
ArtykułyAtlas chmur, ptaków i wysp odległychSylwia Stano2
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński5
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać358
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
Biblioteczka
Książki z literatury obozowej z reguły są ciekawe ponieważ zawierają fakty, których nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Niestety książka jest słaba, źle się ja czyta, jest napisana w chaotyczny sposób. Sama bohaterka nie ujęła mnie swoją historią. Mam wrażanie, że wielu rzeczy nie mówi ale tego nie możne oceniać osoba, która piekła na ziemi nie przeżyła. Trudno mi uwierzyć, że autorka podjęła się pisania książki o bohaterce z którą nigdy się nie spotkała. To musiało się skończyć słabą książką. Mam pecha do dziennikarzy wyborczej. Za każdym razem jak sięgam po jakąś książkę dziennikarza tej gazety to jest beznadziejna.
Książki z literatury obozowej z reguły są ciekawe ponieważ zawierają fakty, których nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Niestety książka jest słaba, źle się ja czyta, jest napisana w chaotyczny sposób. Sama bohaterka nie ujęła mnie swoją historią. Mam wrażanie, że wielu rzeczy nie mówi ale tego nie możne oceniać osoba, która piekła na ziemi nie przeżyła. Trudno mi...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-08-18
Książka przenosi nas do świata, którego nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Uczucie dwojga ludzi w piekle dało im siłę do walki. Koszmar jaki przeżywali więźniowie było nie do pojęcia. Minus jedynie za narracje. Wyszło by lepiej gdyby to Lale opowiadał. Polecam.
Książka przenosi nas do świata, którego nie jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. Uczucie dwojga ludzi w piekle dało im siłę do walki. Koszmar jaki przeżywali więźniowie było nie do pojęcia. Minus jedynie za narracje. Wyszło by lepiej gdyby to Lale opowiadał. Polecam.
Pokaż mimo toFatalnie się to czyta. Znowu ten sam schemat. Mnóstwo wątków, postaci. Całość nie tworzy nic ciekawego. Na plus jedynie to, że można dowiedzieć się o kilku ciekawostkach o Łodzi. Daruje sobie czerwonego pająka. Szkoda czasu.
Fatalnie się to czyta. Znowu ten sam schemat. Mnóstwo wątków, postaci. Całość nie tworzy nic ciekawego. Na plus jedynie to, że można dowiedzieć się o kilku ciekawostkach o Łodzi. Daruje sobie czerwonego pająka. Szkoda czasu.
Pokaż mimo toMróz udowodnił, że jest autorem wszechstronnym. Pisanie książki w narracji wieloosobowej wyszło znakomicie. Książka jest po prostu dobra. Brakowało trochę takiego flow, która czasami nie pozwala się oderwać od czytania ale nie ma co się czepiać. Spójna historia, która kończy się w sposób zaskakujący dla czytelnika, ciekawe postacie.
Mróz udowodnił, że jest autorem wszechstronnym. Pisanie książki w narracji wieloosobowej wyszło znakomicie. Książka jest po prostu dobra. Brakowało trochę takiego flow, która czasami nie pozwala się oderwać od czytania ale nie ma co się czepiać. Spójna historia, która kończy się w sposób zaskakujący dla czytelnika, ciekawe postacie.
Pokaż mimo toMój obraz Chyłki z pozostałych części to obraz pewnej siebie, inteligentnej i atrakcyjnej kobiety. Autor konsekwentnie zaburzał ten obraz kolejnymi częściami. W umorzeniu Chyłka kojarzy mi się z takimi określeniami: obrzygana, zagubiona, dotknęła dnia (nie zamierza się podnieść), średnio inteligentna. Pierwsze części czytało się świetnie. Wchodziły od 1 strony, a nie każdemu autorowi się to udaje. W 9 cz. ten sam schemat opowiadania jest jak flaki z olejem (2223 od. mody na sukces). Książka pisana na siłę, bez pomysłu.
Mój obraz Chyłki z pozostałych części to obraz pewnej siebie, inteligentnej i atrakcyjnej kobiety. Autor konsekwentnie zaburzał ten obraz kolejnymi częściami. W umorzeniu Chyłka kojarzy mi się z takimi określeniami: obrzygana, zagubiona, dotknęła dnia (nie zamierza się podnieść), średnio inteligentna. Pierwsze części czytało się świetnie. Wchodziły od 1 strony, a nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-03-16
Przebrnełem przez 1 część (Pochłaniacz). Dłużyła się niemiłosiernie, momentami była nawet ciekawa. Szczerze to liczyłem na coś lepszego. Lubię jak w książka od 1 strony wciąga. Okularnik również mnie nie porwał. Za dużo bohaterów, wątków i wszystkiego. Osobiście pogubiłem się w pewnym momencie. Książka jest napisana na wysokim poziomie i mogłaby być świetna. Niestety autorka wolała wylać wszystkie swoje pomysły na kartki. Wycieczki w kierunku naszych polskich bohaterów też nie są za fajne - nawet Łupaszce się dostało bo przecież to on wydawał rozkazy. Książka to fikcja ale bohaterowie prawdziwi. Kupując Okularnika zakupiłem kolejne dwie części i pewnie je przeczytam. Niestety 845 stron nie starczyło K. Bondzie na dokończenie niektórych wątków.
Przebrnełem przez 1 część (Pochłaniacz). Dłużyła się niemiłosiernie, momentami była nawet ciekawa. Szczerze to liczyłem na coś lepszego. Lubię jak w książka od 1 strony wciąga. Okularnik również mnie nie porwał. Za dużo bohaterów, wątków i wszystkiego. Osobiście pogubiłem się w pewnym momencie. Książka jest napisana na wysokim poziomie i mogłaby być świetna. Niestety...
więcej mniej Pokaż mimo to2019-01-08
Nudne dialogi, ciągłe opisy bohaterów i przeplatający się wątek kryminalny. Książka momentami przenosi czytelnika do brudnego i mrocznego świata zdrad, wyłuzdanego seksu (momentami robiło się 50 twarzy Greya) oraz ludzi bez kręgosłupa moralnego. Książka jest słabiutka.
Nudne dialogi, ciągłe opisy bohaterów i przeplatający się wątek kryminalny. Książka momentami przenosi czytelnika do brudnego i mrocznego świata zdrad, wyłuzdanego seksu (momentami robiło się 50 twarzy Greya) oraz ludzi bez kręgosłupa moralnego. Książka jest słabiutka.
Pokaż mimo to
Kolejna książka Mroza trochę na siłę i mam wrażenie, że za szybko wydana. Mogła by być dobra ponieważ niektóre dialogi są świetne ale te ciągnące się opisy postaci nic nie wnoszące do książki są po prostu nudne.
Kolejna książka Mroza trochę na siłę i mam wrażenie, że za szybko wydana. Mogła by być dobra ponieważ niektóre dialogi są świetne ale te ciągnące się opisy postaci nic nie wnoszące do książki są po prostu nudne.
Pokaż mimo to