Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Czy na kłamstwie, skrywanych tajemnicach można zbudować szczęśliwy, udany związek?
Ona- Eden, córka legendarnego boksera. Twarda, samodzielna singielka. Ale czy do końca szczęśliwa?

"Gdy byłam sama, nikt mnie nie widział, nie słyszał, nie mógł mnie skrzywdzić. Ciosy zadawane przez zupełnie obcych ludzi nie powinny mnie ranić, a jednak... Docierało do mnie, że w środku byłam krucha i słaba. Męczyło mnie udawanie kogoś, kim nie byłam. Miałam dość, a to był dopiero początek pieprzonego roku."

On- Logan, pretendent do mistrzowskiego tytułu bokserskiego. Ma całe życie ułożone pod sport, wszystko dopięte na ostatni guzik. Ale czy na pewno tak jakby on sam chciał?

Oboje kochają świat sportu, od dzieciństwa są w nim wychowywani. Czy błędy, intrygi ich rodziców mogą kształtować i wpływać na ich przyszłość? Jak zareagują na odkryte tajemnice? Jak się potoczą ich wspólne losy?

" To był mój świat. Nasz świat. Boks łączył mnie i Logana. W tamtej chwili nie myślałam o tym, że budowałam to wszystko na kłamstwie. Byłam tak podekscytowana, że nie chciałam pamiętać o czymkolwiek złym. Żyłam tą chwilą."

Takiej K. N. Haner jeszcze nie znałam. Książka "Ring Girl" jest spokojna, o wiele delikatniejsza od tych, z które miałam przyjemność już czytać. A świat sportu, w którym otaczają się bohaterowie, jest jednym z moich ulubionych motywów książkowych. Więc już na starcie ta pozycja miała u mnie wielkiego plusa i byłam jej bardzo ciekawa.
Główni bohaterowie to twarde, stanowcze, dążące do celu osoby. Bardzo fajnie je autorka wykreowała. Mimo, że książka wydawała mi się momentami szablonowo napisana, naprawdę były chwile i zaskoczenia jak i wkurzania się. Ale to tylko dodawało książce kolejnych plusów. Czytało się ją szybko i przyjemnie. Chciałam jak najszybciej dotrzeć do końca i się dowiedzieć jak się ta historia zakończy, jednak czytając ostatnią stronę żałowałam, że to już koniec.

"Bo nie ważne, ile razy upadniemy. Ważne jest, by przyznać się do błędów i próbować je naprawić, a potem iść dalej."

Podsumowując, szczerze mogę polecić "Ring Girl" jako lekką i wakacyjną pozycję, wciągający romans z dużą dawką emocji.

Za egzemplarz do recenzji bardzo dziękuję Wydawnictwu Kobiecemu!!! 😁😘

Czy na kłamstwie, skrywanych tajemnicach można zbudować szczęśliwy, udany związek?
Ona- Eden, córka legendarnego boksera. Twarda, samodzielna singielka. Ale czy do końca szczęśliwa?

"Gdy byłam sama, nikt mnie nie widział, nie słyszał, nie mógł mnie skrzywdzić. Ciosy zadawane przez zupełnie obcych ludzi nie powinny mnie ranić, a jednak... Docierało do mnie, że w środku...

"Zaskocz mnie" Malgorzata Falkowska i Daria Skiba, to pierwszy duet tej pary. Ale już na wstępie napisze, że mam ogromną nadzieję, że nie ostatni!
Tytuł książki dokładnie odzwierciedla moje uczucia co do tej pozycji. Zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie.
Jagoda, zwana przez znajomych Jagą, a dla zdenerwowania jej Jagodzianką, to 27 letnia dziewczyna, a i można by rzecz chłopczyca. Kocha wolność, swój świat, którym jest parkour. Twarda, silna osobowość, dość pyskata choć w środku delikatna i krucha, skrywająca swoje lęki i tajemnice.
Antoni, zwany Antkiem, a później Banderasem. Jest to pełny optymizmu chłopak zaczynający nowe życie, w nowym mieście - Wrocławiu. Zakochany w książkach, zaczyna staż w jednym z wrocławskich wydawnictw.
Dwa różne charaktery, dwa różne światy. Czy coś może ich połączyć? Szaloną dziewczynę i spokojnego chłopaka? A jednak. Zaczytajcie się w książkę a przekonacie się sami.
Zaczynając czytać, z pierwszych stron nie mogłam od razu zrozumieć czym zajmuje się Jaga. Ale w końcu zrozumiałam i z jeszcze większą chęcią dążyłam w głąb tej historii. Wzięło mi się aż na wspomnienia, jak to za młodzieńczych lat byliśmy pod wielkim wrażeniem francuskiego filmu odowiadającego właśnie o dyscyplinie sportu jaką jest parkour. Wszyscy chcieliśmy być tacy jak oni. Więc wraz z dzieciakami z osiedla długi czas skakaliśmy po schodach, drzewach, przez rzeczkę płynąca nieopodal. Oczywiście nie chodziliśmy po dachach jak oni ale i tak było to coś wielkiego dla nas. A przede wszystkim dobra zabawa.
Bardzo miło wspominam ten czas, te uczucia, tą radość. Muszę w najbliższym czasie odnaleźć ten film i obejrzeć go.
Autorki pięknie przedstawiły co daje parkour osobom, które tę dyscyplinę kochają.
"co ci dają treningi ze mną?...
Wiesz, to różne rzeczy. Ale co mi dają treningi z Tobą? Pokazujesz mi, że z odpowiednią samodyscypliną i zawziętością jestem w stanie wiele osiągnąć, a może i za rok pojechać z wami do Francji? Mogę jedynie ci obiecać, że będę się starała. Pokazujesz mi jeszcze, że warto wierzyć w siebie i własne marzenia, a jak komuś to nie pasuje, to może mnie cmoknąć w pupę. A porkour? - zapytała jakby sama siebie i na chwilę się zamyśliła.
On udowadnia, że nie ma rzeczy niemożliwych ani przeszkód, których nie da się przeskoczyć. "

" Biegliśmy przed siebie i wcale nie myślałem o przepaści, która rozciąga się przede mną. Czułem przypływ adrenaliny i wolności, jakiej dotąd nie znałem. Zapomniałem o Karoli, o pieprzącym ją Matim i dałem się ponieść sile swoich nóg. Byłem naprawdę szczęśliwy, a Jaga to zauważała. "

Książka pokazuje wielką determinację, walkę w dążeniu do celów, które sobie wyznaczamy, które są naszymi marzeniami.
Jagi marzeniem był wyjazd na międzynarodowe zawody do Francji. Antek z kolei chciał spełniać swoje Marzenie poprzez zdobycie i bycie najlepszym w swojej pracy i w nowo poznanym sporcie.
"Klepnąłem go w ramię, czując, że teraz jeszcze bardziej chce pokazać innym, że dam radę. Nic nie motywowało mnie tak, jak niewiara innym w moje możliwości."

Książka Darii i Gosi jest naprawdę bardzo fajna. Mimo, że pisały ją dwie osoby jest składna i wszystko jest na swoim miejscu. Dziewczyny dość obszernie ukazują piękno Wrocławia, ale to wcale nie jest nudne dla czytelnika, a wręcz zachęcające do odwiedzenia tego miasta. Pisana jest z perspektywy Jagi i Banderasa, co bardzo lubię w książkach , dzięki czemu poznajemy ich obojga myśli i ich samych o wiele lepiej.

Bardzo polecam książkę "Zaskocz mnie", jest bardzo ciekawą historią, którą się czyta jednym tchem. Śmieszy, porusza, daje do myślenia.
Gratuluję tak udanego duetu i czekam na następne!!!

"Zaskocz mnie" Malgorzata Falkowska i Daria Skiba, to pierwszy duet tej pary. Ale już na wstępie napisze, że mam ogromną nadzieję, że nie ostatni!
Tytuł książki dokładnie odzwierciedla moje uczucia co do tej pozycji. Zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie.
Jagoda, zwana przez znajomych Jagą, a dla zdenerwowania jej Jagodzianką, to 27 letnia dziewczyna, a i można by rzecz...

Dzięki akcji booktour organizowanej przez NieGrzeczne Dziewczyny Recenzują miałam przyjemność przeczytać "MDS. Miłosne rewolucję". Dziękuję bardzo, za tą przyjemność!! 😘😘

MDS jest to zbiór opowiadań napisanych przez cudownych ludzi z grupy Ailes. Pełne miłości, wzruszające aż do łez, ale również sprowadzające do uśmiechu, zadumy. Każda historia jest inna, napisana w różnych stylach, lecz mówiąca na jeden temat, którym jest MIŁOŚĆ.
Dobrze zapamiętałam historię o "Karmelowym chłopcu" Agaty Głowacz nieopowiadającej o Chloe i Archerze. Jest to para przyjaciół, która wychowuje się razem "od pieluszki", są w jednym wieku. Ich matki również się przyjaźniły. Spędzali ze sobą sporo czasu, aż na pewnym etapie ich życia Arch się zbuntował przeciwko całemu światu, obrał własną ścieżkę życia, której nie wszyscy rozumieli. Chciał być kimś innym, wybić się. Zapomniał o Chloe, choć ta nigdy nie przestała o nim myśleć. Wiele razy wracał do niej, ona wybaczała, pomagała wrócić do "pionu"- bycia jej "karmelowym chłopcem" jak go nazywała. Pewnego wieczoru, po kolejnym epizodzie zniknięcia, Arch wyznał miłość Chloe. Zostali parą, już nie przyjaciół lecz kobietą i mężczyzną, którzy się kochali. Lecz czy to jest miłość prawdziwa? Czy może tylko wieloletnie przyzwyczajenie do spędzania ze sobą czasu? Czy doskonałe znanie swoich potrzeb, upodobań to już prawdziwa miłość? Na te pytania często szukała odpowiedzi Chloe w czasie trwania ich związku.
Czy ten związek przetrwał? Jak się potoczyła ich historia? Ja Wam już tego nie zdradzę. Ale na pewno nasuwa się wiele pytań przy czytaniu tego opowiadania. Czy między przyjaźnią a miłością jest przysłowiowa cienka linia? Czy przyjaźń można pomylić z miłością? Na te i pewnie na wiele innych pytań z tym związanych każdy ma zapewne swoje odpowiedzi, którymi możecie oczywiście się ze mną podzielić. Zachęcam wszystkich do poczytania tego zbioru, naprawdę jest tu wiele wspaniałych opowiadań. Książka nie należy do kilkustronicowych i wierzę, że każdy odnajdzie dla siebie tutaj coś wyjątkowego.

Dzięki akcji booktour organizowanej przez NieGrzeczne Dziewczyny Recenzują miałam przyjemność przeczytać "MDS. Miłosne rewolucję". Dziękuję bardzo, za tą przyjemność!! 😘😘

MDS jest to zbiór opowiadań napisanych przez cudownych ludzi z grupy Ailes. Pełne miłości, wzruszające aż do łez, ale również sprowadzające do uśmiechu, zadumy. Każda historia jest inna, napisana w...