Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Turbosłowiańska parodia nauki.

Turbosłowiańska parodia nauki.

Ciekawi mnie do czego jeszcze posunie się Bellona wydając turbosłowiańskie gnioty.

Ciekawi mnie do czego jeszcze posunie się Bellona wydając turbosłowiańskie gnioty.

W tej książce nie ma ani grama prawdy. To kolejna seria urojeń Pawła Szydłowskiego, który nie zna się na żadnej metodzie badawczej historii a udaje znawcę i zarzuca fachowcom niewiedzę. Do tego jest fatalnie napisana, zdania nie trzymają się kupy i ciągu logicznego, istny chaos, ale przynaniej błędów ortograficznych nie ma - tutaj osoba odpowiedzialna za edycje tekstu spisała się na medal, bo autor tej pseudoksiazki znany jest z tego, że znajomość ortografii ma na takim samym poziomie co historii. To moja ostatnia przygoda z Belloną.

W tej książce nie ma ani grama prawdy. To kolejna seria urojeń Pawła Szydłowskiego, który nie zna się na żadnej metodzie badawczej historii a udaje znawcę i zarzuca fachowcom niewiedzę. Do tego jest fatalnie napisana, zdania nie trzymają się kupy i ciągu logicznego, istny chaos, ale przynaniej błędów ortograficznych nie ma - tutaj osoba odpowiedzialna za edycje tekstu...