-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński38
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant6
-
ArtykułyPaul Auster nie żyje. Pisarz miał 77 latAnna Sierant6
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na maj 2024Anna Sierant978
Biblioteczka
2017
2017-12
Pięknie wydana, śliczne rysunki, klasyczna bezpretensjonalna historia (napisana w XIX wieku), o chłopcu który wyrusza na swoich nowych nartach na wycieczkę do lasu i spotyka tam mityczne postacie Wujka Szrona, Ciotkę Odwilż i Króla Zimy. Ciekawostką jest to, że 6-cio letni bohater idzie do lasu sam, na cały dzień, wyposażony przez mamę tylko w 2 kanapki. Nie do pomyślenia w dzisiejszych czasach :) Moje dzieci (5 i 3 lata) kazały sobie czytać kilka razy pierwszego wieczoru. Jedyny minus, że jest króciutka.
Pięknie wydana, śliczne rysunki, klasyczna bezpretensjonalna historia (napisana w XIX wieku), o chłopcu który wyrusza na swoich nowych nartach na wycieczkę do lasu i spotyka tam mityczne postacie Wujka Szrona, Ciotkę Odwilż i Króla Zimy. Ciekawostką jest to, że 6-cio letni bohater idzie do lasu sam, na cały dzień, wyposażony przez mamę tylko w 2 kanapki. Nie do pomyślenia w...
więcej mniej Pokaż mimo to2017-12
Klasyfikowanie tej książeczki jako książki dla 3-latków jest nieporozumieniem. Tak małe dzieci jendak odbierają literaturę dosłownie i nie zrozumieją kontekstu, którym jak rozumiem miał być humor. Włamanie, kradzież, kłamstwo, szperanie w cudzych rzeczach w wykonaniu sympatycznego bohatera automatycznie stają się nie tylko zachowaniami akceptowalnymi ale nawet porządanymi zdaniem 3-latka. Przynajmniej mój tak reagował na książeczki o "niegrzecznych" dzieciach w tym wieku - natychmiastową próbą odtworzenia ich działań. Starsze dzieci nie biorą już tak dosłownie wszystkiego co zostanie przeczytane, powstaje jednak pytanie, czy rzeczywiście jest to tak wspaniała literatura, żeby warto było pokazywać dzieciom poniekąd "kryminalne" sceny. Osobiście myślę, że jeżeli stawiać na tzw niegrzeczne zachowania (co dziecku może być potrzebne ;) ), to może raczej w rodzaju nieprzekombimowanego Emila z Lonnebergi, którego psoty wynikają z bycia po prostu niesfornym młodym człowiekiem.
Klasyfikowanie tej książeczki jako książki dla 3-latków jest nieporozumieniem. Tak małe dzieci jendak odbierają literaturę dosłownie i nie zrozumieją kontekstu, którym jak rozumiem miał być humor. Włamanie, kradzież, kłamstwo, szperanie w cudzych rzeczach w wykonaniu sympatycznego bohatera automatycznie stają się nie tylko zachowaniami akceptowalnymi ale nawet porządanymi...
więcej mniej Pokaż mimo to
Dowcipna, żywa narracja i spojrzenie od ciekawej medycznej strony. Polecam :)
Dowcipna, żywa narracja i spojrzenie od ciekawej medycznej strony. Polecam :)
Pokaż mimo to