konstruktywnie

Profil użytkownika: konstruktywnie

Białystok Mężczyzna
Status Czytelnik
Aktywność 4 godziny temu
219
Przeczytanych
książek
219
Książek
w biblioteczce
67
Opinii
183
Polubień
opinii
Białystok Mężczyzna
Dodane| 29 książek
Popieram racjonalnie zorganizowaną gospodarkę planetarną. Uważam, że przeludnienie jest zjawiskiem całkowicie zależnym od systemu gospodarczo-społecznego. Każdy system ma swoją optymalną liczbę ludzi, po przekroczeniu której zaczyna się lawina problemów: bezrobocie, prekaryzacja, przestępczość, terroryzm, nadmierne zanieczyszczenia, degradacja środowiska, chaotyczne migracje, epidemie. Dlatego zamiast eksterminować nadwyżkę ludności, np. poprzez wojny lub zaniedbania, rozsądniej jest zmienić cały system organizujący gospodarkę światową, na taki, który służy aktualnej wielkości populacji, z poszanowaniem ekologii. Przy czym warto pamiętać, że taka zmiana systemu w tylko jednym kraju (lub w izolującym się bloku państw) nie poprawi sytuacji globalnej, a prędzej czy później będzie ona miała wpływ na realia lokalne.

Opinie

Okładka książki Half-Earth Socialism: A Plan to Save the Future from Extinction, Climate Change and Pandemics Drew Pendergrass, Troy Vettese
Ocena 8,0
Half-Earth Soc... Drew Pendergrass, T...

Na półkach: , ,

Ta książka rewelacyjnie tłumaczy dlaczego rozumne planowanie bez rynku jest lepsze od nawet najlepszego rynku (wliczając w to przypadki czystego rynku, bez udziału państwa, i rynku planowanego lub socjalistycznego). Pomysł pozostawienia co najmniej połowy powierzchni lądów dla natury, bez ingerencji człowieka, też jest rewelacyjny.

Natomiast trochę gorzej wypadają niektóre detale związane ze sposobem realizacji tych celów głównych.
Np. nie do końca jasne jest dlaczego autorzy tak bardzo uwzięli się na energetykę nuklearną. To fakt, że atom jest problematyczną inwestycją w systemach rynkowych, ale przecież system może się zmienić, więc przytaczane tam argumenty są moim zdaniem zbyt powierzchowne żeby całkowicie krytykować ten rodzaj zasilania, przy obecnej wielkości populacji do obsłużenia. Praktycznie cały czas podkreślane jest zdarzenie w Fukushimie (które było rezultatem nie do końca przemyślanego rynkowego rozwiązania w sejsmicznie aktywnej Japonii) oraz przypadek Czarnobyla (który wykorzystywał przestarzałą technologię i niedopracowane procedury awaryjne). Jeżeli coś jest używane planowo, w sposób rozumny i zrównoważony (zwłaszcza w nauce i technice) to istnieje duże prawdopodobieństwo, że z czasem nabywana jest nowa wiedza, która prędzej czy później prowadzi do usprawnień, bezpieczniejszych zastosowań danej technologii. Właśnie, między innymi, po to by było potrzebne globalne planowanie gospodarki, aby nie budować obiektów krytycznych (w tym elektrowni) na obszarach z nawet niewielkim prawdopodobieństwem katastrof naturalnych (np. trzęsienia ziemi, powodzie itd.). Oprócz tego elektrownie jądrowe byłyby bez porównania mniej inwazyjne dla istot żywych niż np. budowane masowo wiatraki. Przecież duża ilość wiatraków zabiera sporą część przestrzeni, w dodatku wiele mechanicznych elementów oznacza liczniejsze wymiany i naprawy (alternatywą są wiatraki bezwirnikowe, ale nie było o tym nawet zdania).
W przypadku udoskonalania energetyki atomowej może ona prowadzić do uruchomienia pierwszych praktycznych elektrowni fuzji nuklearnej, które w warunkach globalnego planowania miałyby znacznie łatwiejszą drogę rozwoju niż w systemach rynkowych. Z tej książki również błędnie wynika, że wszyscy zwolennicy energetyki jądrowej są automatycznie zwolennikami przeznaczania ogromnych powierzchni pod uprawy na paszę dla zwierząt hodowlanych (tak jakby projądrowcy nie mieli prawa dostrzegać systemowych zalet wegetarianizmu i mięsa laboratoryjnego).

Zastanawiające jest dlaczego autorzy nie uwzięli się na zjawisko pompowania zasobożernych zbrojeń i wydatków na armie. Nie powiedzieli też co zrobić z konserwatywnym fanatyzmem religijnym, który masochistycznie kaleczy siebie i wszystko dookoła. Oprócz tego nie ma też nigdzie wyraźnego zasugerowania, że transport kolejowy, jako zamiennik innych paliwożernych rodzajów transportu, nie musi wykorzystywać kosztownej eksploatacyjnie infrastruktury dużych prędkości, aby spełniać swoje zadanie na dostatecznie dobrym poziomie.
Całe szczęście autorzy zaznaczyli, że plan byłby rewizjonistyczny, otwarty na modyfikacje w trakcie jego realizacji.

W rozdziale przed epilogiem jest ukazany zbeletryzowany obrazek dziejący się zaraz po rewolucji socjalistycznej. I tam dopiero, w praktyce widać, że autorzy sugerują najpierw podzielenie świata na co najmniej dwa bloki: eko-socjalistyczny i rynkowo-kapitalistyczny. Moim zdaniem taki bieg wydarzeń, przy tak dużej populacji światowej jest ekstremalnie mało prawdopodobny. Autorzy tak jakby nie zwracali uwagi na to, że prorynkowcy są inwazyjni i agresywni, potrafią sabotować na bardzo brudne sposoby wszelkie większe przedsięwzięcia ekologiczne w każdym regionie na planecie, lubią też prowokować wojny (zwłaszcza te, na których zarabiają konkretny kapitał), dezinformować, stwarzać sztuczne kryzysy. Zielone i żyzne ziemie łagodnego eko-socjalizmu byłyby dla nich łatwym kąskiem do skolonizowania i skapitalizowania. Czyli ten początkowo pokojowy blok ekotopii z czasem, prawdopodobnie militaryzowałby się na potęgę (podobnie jak ZSRR i sojusznicy), a takie obciążenie zbrojeniami skutecznie krzyżowałoby racjonalne plany eko-gospodarcze (nawet najsprawniej działające) i jakość życia. Dlatego, według mnie, taka eko-rewolucja na Ziemi, żeby miała realne szanse powodzenia, musiałaby zaistnieć na całym świecie, bez izolowania ludzi w blokach państw.

Pomimo tego typu niedoskonałości zdecydowanie warto to dokładnie przeanalizować, dodatkowo książka ta jest dobra jako rozszerzenie eseju: „The People’s Republic of Walmart: How the World’s Biggest Corporations are Laying the Foundation for Socialism” (2019 - Leigh Phillips, Michal Rozworski).
Powstała również darmowa gra komputerowa na podstawie tej książki, o tym samym tytule. Jest dostępna m.in. na stronie itch.io oraz na platformie Steam. Jest dobra jako wstępny sprawdzian ogólny czy czytelnik uważał w trakcie przyswajania wiedzy książkowej. Jeżeli chodzi o szczegóły związane z grywalnością, na dzień obecny, według mnie, widać, że ta gra była robiona na szybkiego, jest tam sporo zbyt daleko idących uproszczeń. Jest pełno wskaźników procentowych, które praktycznie niewiele informują (zapotrzebowanie na określone surowce, energię i paliwo w określonych gałęziach przemysłu, podobnie jest z produkcją, logistyką, wykorzystaniem powierzchni Ziemi na konkretne cele itd.). Pomimo, że stwarza pozory sandboxa ta gra jest niestety liniowa, aby ją ukończyć pomyślnie (na około 99% szans) wystarczy za każdym razem klikać w ten sam schemat postępowania. Jest tam zbyt mało elastycznie i dynamicznie selekcjonowanego monitoringu oraz zbyt mało wpływu na detale sytuacji bieżącej, a zbyt wiele mechanizmów decentralizujących, puszczonych samopas, które rozrywałyby ten rząd światowy na strzępy. Tę grę warto uruchomić nawet dla samego przeczytania fajnych opisów frakcji politycznych, zarządzeń organizujących gospodarkę, infrastrukturę, naukę, rewitalizację i społeczeństwo.

Mimo wszystko, myślę że warto docenić wysiłki autorów, zwłaszcza w obecnej sytuacji światowej, dla zrównoważenia tego całego trucia wydobywającego się np. z kominów i z większości treści w mediach. Pomimo, że nie wszystko było precyzyjnie wyjaśnione to i tak czytając to można się poczuć jak w sanktuarium uzdrowiskowym, ale bez religijnej otoczki rytuałów, obrzędów, Pism Świętych, "czynienia sobie ziemi poddaną" itp. Taki system (jak ten proponowany w książce) i tak byłby lepszy od obecnego, bo dawałby praktyczne szanse na poprawę sytuacji globalnej i lokalnej, bez żadnych rynkowych ekościem i handlu emisjami. Oprócz tego, lepiej jest żyć w systemie, który dojeżdża komputery obliczeniami racjonalizującymi, niż w takim, który dojeżdża obywateli oraz środowisko naturalne wyzyskiem i nadmiernymi zanieczyszczeniami (które też są rodzajem wyzysku poprzez przerzucanie części kosztów z prywaty na otoczenie).

Ta książka rewelacyjnie tłumaczy dlaczego rozumne planowanie bez rynku jest lepsze od nawet najlepszego rynku (wliczając w to przypadki czystego rynku, bez udziału państwa, i rynku planowanego lub socjalistycznego). Pomysł pozostawienia co najmniej połowy powierzchni lądów dla natury, bez ingerencji człowieka, też jest rewelacyjny.

Natomiast trochę gorzej wypadają niektóre...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ta książka pod względem naukowym, jak na podręcznik podstawowy, jest co najmniej bardzo dobra, miejscami nawet rewelacyjna. Natomiast, w mojej opinii, rozdział o psychologii jest tak ogólnikowy (ulotkowy), że różni ludzie mogą go zinterpretować w różny sposób. Nie było wspomniane, że depresja klimatyczno-ekologiczna raczej jest ściśle powiązana z depresją odczuwaną na skutek kontaktu z dominującym systemem ekonomiczno-społecznym, który doprowadził (obiektywnie, a nie tylko subiektywnie) do tego polikryzysu, więc gdy zmieni się ten system na jakikolwiek lepszy, to w większości przypadków depresja pryśnie jak bańka mydlana, nawet gdy pozostanie jeszcze wiele do zrobienia w kwestii środowiska. Po prostu siłę da wtedy świadomość, że ludzkość jest już na dobrej drodze, i że wystarczy zakasać rękawy, popracować metodycznie według dobrego planu oraz odpowiednich priorytetów, np. z jakimś żwawym hymnem zjednoczonej ludzkości na ustach. Dlatego trochę lepszy (bardziej sprecyzowany i pełniejszy) był rozdział 13.3, pomijając np. sloganową uwagę autora na temat polskiego tzw. "komunizmu" (który przecież oprócz wad zawierał też w sobie niektóre rozwiązania proekologiczne na wyższym poziomie niż w obecnym systemie, i to też warto dostrzegać). Nigdzie nie było też podkreślone, że proekologiczna etyka nie jest związana z żadną konkretną religią.

Oprócz tego, według mnie, zbyt mało było napisane o negatywnym działaniu ekonomicznych systemów rynkowych na klimat i ekologię. W niektórych rozdziałach można wyczuć większą sympatię autorów do rozwiązań rynkowych niż do planowanych naukowo i racjonalnie. Np. nie było o bezsensownym (z racjonalnego punktu widzenia) akumulowaniu nadwyżek produktów i ich ewentualnym niszczeniu (gdy się nie sprzedadzą); o chaotycznym produkowaniu oraz sztucznym kreowaniu zapotrzebowania na rzeczy, bez których można się obejść. Poza tym pieniądz, który w swej idei nie ma zabezpieczeń przypisania na konkretnego okaziciela, jest ekstremalnie podatny na wszelkiego rodzaju nadużycia i wypadki (np. kradzież, zgubienie). Dlatego wiele wskazuje na to, że systemy oparte na indywidualnej akumulacji (zwłaszcza bez limitu) czegokolwiek, co normatywnie wycenia się pieniędzmi, mają przymusowo wpisane nadużycia do nieoficjalnych zasad gry.

Szkoda, że autorzy nie poświęcili co najmniej jednego rozdziału na zaproponowanie własnego, wzorowego, racjonalnego systemu światowego (gospodarczo-społecznego, niekoniecznie opartego na pieniądzu). Takiego, który świeciłby przykładem, pokazywałby konkretne rozwiązania planowania na skalę planetarną, wspomagane komputeryzacją i innymi nowoczesnymi technologiami (które już teraz umożliwiają takie planowanie, monitorowanie i sterowanie w czasie rzeczywistym, na skalę globalną). Jeżeli chodzi o rolnictwo, uważam że warto byłoby umieścić przemyślenia z artykułu: „Relocating croplands could drastically reduce the environmental impacts of global food production” (Robert M. Beyer, Fangyuan Hua). Analogiczną relokację można by zastosować do innych gałęzi przemysłu, tak aby były możliwie najmniej inwazyjne dla istot żywych oraz ich naturalnych przestrzeni życiowych. To wymagałoby (tak jak niektórzy autorzy zauważyli) utworzenia rządu światowego lub np. centralnej rady planetarnej, która nie musi automatycznie oznaczać zamordyzmu z przeszłości. Dużo zależy od poziomu etyki, bez mieszania w to jakiejkolwiek religii, czyli od uniwersalnej etyki, która jest przekazywana w świeckiej edukacji i poprzez świecenie przykładem z rady centralnej. Tym bardziej, że uniwersalna etyka zawiera w sobie między innymi myślenie ekologiczne.

Mimo wszystko myślę, że warto to przeczytać, dodatkowo ze względu na to, że tego typu podręczniki są stosunkowo rzadkim zjawiskiem w edukacji.

Ta książka pod względem naukowym, jak na podręcznik podstawowy, jest co najmniej bardzo dobra, miejscami nawet rewelacyjna. Natomiast, w mojej opinii, rozdział o psychologii jest tak ogólnikowy (ulotkowy), że różni ludzie mogą go zinterpretować w różny sposób. Nie było wspomniane, że depresja klimatyczno-ekologiczna raczej jest ściśle powiązana z depresją odczuwaną na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ten tryptyk czyta się jak opowiadanie dziejące się w uniwersum, które jest trochę podobne do tego wykreowanego przez Olafa Stapledona w „Stwórcy Gwiazd”, tyle że u Tadeusza Meszko bohaterowie są bardziej skupieni na wątku romantycznej miłości oraz na wychodzeniu z cyklów zmurszałych tradycji (bez obszernego filozofowania o cywilizacjach planetarno-galaktycznych). Według mnie tytuł jest trochę mylący, czytając to wcale nie miałem wrażenia, że nie ma tam kolorów (zwłaszcza obiektywnie).

Ten tryptyk czyta się jak opowiadanie dziejące się w uniwersum, które jest trochę podobne do tego wykreowanego przez Olafa Stapledona w „Stwórcy Gwiazd”, tyle że u Tadeusza Meszko bohaterowie są bardziej skupieni na wątku romantycznej miłości oraz na wychodzeniu z cyklów zmurszałych tradycji (bez obszernego filozofowania o cywilizacjach planetarno-galaktycznych). Według...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika konstruktywnie

z ostatnich 3 m-cy
2024-04-22 14:45:03
konstruktywnie ocenił książkę Half-Earth Socialism: A Plan to Save the Future from Extinction, Climate Change and Pandemics na
8 / 10
i dodał opinię:

Ta książka rewelacyjnie tłumaczy dlaczego rozumne planowanie bez rynku jest lepsze od nawet najlepszego rynku (wliczając w to przypadki czystego rynku, bez udziału państwa, i rynku planowanego lub socjalistycznego). Pomysł pozostawienia co najmniej połowy powierzchni lądów dla natury, bez ...

Rozwiń Rozwiń
konstruktywnie
2024-04-21 19:12:28
konstruktywnie ocenił książkę Królestwo pychy na
6 / 10
2024-04-21 19:12:28
konstruktywnie ocenił książkę Królestwo pychy na
6 / 10
konstruktywnie
2024-03-22 23:26:29
2024-03-22 23:26:29
konstruktywnie ocenił książkę Klimatyczne ABC. Interdyscyplinarne podstawy współczesnej wiedzy o zmianie klimatu na
7 / 10
i dodał opinię:

Ta książka pod względem naukowym, jak na podręcznik podstawowy, jest co najmniej bardzo dobra, miejscami nawet rewelacyjna. Natomiast, w mojej opinii, rozdział o psychologii jest tak ogólnikowy (ulotkowy), że różni ludzie mogą go zinterpretować w różny sposób. Nie było wspomniane, że depre...

Rozwiń Rozwiń
konstruktywnie
2024-03-01 09:03:01
konstruktywnie ocenił książkę Remedium na
6 / 10
2024-03-01 09:03:01
konstruktywnie ocenił książkę Remedium na
6 / 10
Remedium Stefan Wul
Średnia ocena:
6.1 / 10
56 ocen
konstruktywnie
2024-02-28 19:05:58
konstruktywnie ocenił książkę Tryptyk bez kolorów na
6 / 10
i dodał opinię:
2024-02-28 19:05:58
konstruktywnie ocenił książkę Tryptyk bez kolorów na
6 / 10
i dodał opinię:

Ten tryptyk czyta się jak opowiadanie dziejące się w uniwersum, które jest trochę podobne do tego wykreowanego przez Olafa Stapledona w „Stwórcy Gwiazd”, tyle że u Tadeusza Meszko bohaterowie są bardziej skupieni na wątku romantycznej miłości oraz na wychodzeniu z cyklów zmurszałych tradyc...

Rozwiń Rozwiń
Tryptyk bez kolorów Tadeusz Meszko
Średnia ocena:
5.8 / 10
4 ocen
konstruktywnie
2024-02-28 18:57:01
konstruktywnie dodał do serwisu książkę Tryptyk bez kolorów
2024-02-28 18:57:01
konstruktywnie dodał do serwisu książkę Tryptyk bez kolorów
konstruktywnie
2024-02-21 14:45:04
konstruktywnie ocenił książkę Guardians of the Forest na
6 / 10
2024-02-21 14:45:04
konstruktywnie ocenił książkę Guardians of the Forest na
6 / 10
Guardians of the Forest Graham McNeill
Średnia ocena:
6 / 10
1 ocen
konstruktywnie
2024-02-21 14:43:39
konstruktywnie dodał do serwisu książkę Guardians of the Forest
2024-02-21 14:43:39
konstruktywnie dodał do serwisu książkę Guardians of the Forest
konstruktywnie
2024-02-21 12:30:13
konstruktywnie ocenił książkę Dead Winter na
6 / 10
2024-02-21 12:30:13
konstruktywnie ocenił książkę Dead Winter na
6 / 10
Dead Winter C. L. Werner
Cykl: The Black Plague (tom 1)
Średnia ocena:
6 / 10
1 ocen
konstruktywnie
2024-02-21 12:29:45
konstruktywnie dodał do serwisu książkę Dead Winter
2024-02-21 12:29:45
konstruktywnie dodał do serwisu książkę Dead Winter

statystyki

W sumie
przeczytano
195
książek
Średnio w roku
przeczytane
24
książki
Opinie były
pomocne
183
razy
W sumie
wystawione
219
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
890
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
23
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
29
książek [+ Dodaj]

Znajomi [ 1 ]