-
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1 -
Artykuły
Los zaprowadzi cię do domu – premiera powieści „Paryska córka” Kristin HarmelBarbaraDorosz1
Biblioteczka
Kiedy po raz drugi zabrałam się do czytania tej książki, czułam się, jakbym rzuciła się w przestworza i dryfowała na ciepłych chmurach...
W taki świat potrafi przenieść "Córka dymu i kości", której akcja dzieje się jednocześnie w dwóch równoległych światach. Główna bohaterka, Karou, żyje w naszych czasach, uczy się w szkole artystycznej i sprawia wrażenie całkiem zwykłej, choć niesamowicie urokliwej nastolatki. W gruncie rzeczy jej codzienne zajęcia są dość rzadko spotykane, a towarzystwo w jakim się obraca to nie są raczej normalni kumple z osiedla, czy paczka znajomych ze szkoły... :)
Laini Taylor bardzo umiejętnie opowiada historię, łączy ze sobą realność oraz fantastykę, buduje napięcie oraz skupia się na uczuciach swoich bohaterów. Sceny pomiędzy Karou a Akivą, to jedne z najprzyjemniej przeze mnie czytanych, a nie ma tam nic nieprzyzwoitego ;) Nie tylko jednak miłość, ale również inne uczucia są tu ukazane z dużą precyzją oraz dokładnością, pozwala nam się w to wczuwać oraz przeżywać na równi wszystkie rozterki. Lubię w niej to, że nie wszystko jest tam cukierkowe oraz nie wszystko kończy się szczęśliwie, tak jak w ludzkiej rzeczywistości.
Podoba mi się świat "Córki dymu i kości", poruszane tam problemy oraz ukazane wybory, które niejednokrotnie nas też spotykają w codziennym życiu. To rzeczywiście książka nie tylko dla nastolatków. Czyta się ją bardzo szybko, bardzo przyjemnie, a po zakończeniu można jeszcze długo dryfować w powietrzu z przystojnymi aniołami ;)
Kiedy po raz drugi zabrałam się do czytania tej książki, czułam się, jakbym rzuciła się w przestworza i dryfowała na ciepłych chmurach...
W taki świat potrafi przenieść "Córka dymu i kości", której akcja dzieje się jednocześnie w dwóch równoległych światach. Główna bohaterka, Karou, żyje w naszych czasach, uczy się w szkole artystycznej i sprawia wrażenie całkiem zwykłej,...
2018-01-21
Książka, która od razu zaskarbiła sobie moje uznanie oraz stała się jedną z moich ulubionych. Autor oraz po części tłumacz wykonali niesamowitą robotę. Już od samego początku książka wprawia w zaciekawienie, sprawia, że ciężko się od niej oderwać. Akcja wzrasta z każdą kolejną stroną, a potem leci jak z górki - do samego końca. Miałam taki moment, że musiałam zatrzasnąć ją z bijącym sercem, rozejrzeć się i upewnić, że nie uczestniczę w tych emocjonujących wydarzeniach oraz, że jestem bezpieczna. Trzyma w napięciu, choć koniec może wydawać się leciutko rozczarowujący, pewnie dlatego, że akcja bardzo szybko zwalnia.
Podoba mi się zamysł oraz to, że autor nie skupia się na jednym bohaterze przy opisie zdarzeń. Akcja co chwila przeskakuje do różnych miejsc, wprawiając czytelnika w literacki głód wiedzy, potrzeby dotarcia do prawdy. Dobór postaci jest również bardzo trafny, można tam znaleźć swojego ulubieńca ;) Bardzo polecam, szczególnie w mroźny, śnieżny wieczór.
Książka, która od razu zaskarbiła sobie moje uznanie oraz stała się jedną z moich ulubionych. Autor oraz po części tłumacz wykonali niesamowitą robotę. Już od samego początku książka wprawia w zaciekawienie, sprawia, że ciężko się od niej oderwać. Akcja wzrasta z każdą kolejną stroną, a potem leci jak z górki - do samego końca. Miałam taki moment, że musiałam zatrzasnąć ją...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Tak jak część pierwsza jest dla mnie majstersztykiem, tak i druga ma u mnie dużo plusów.
Na pewno akcja nieco spowalnia, plus skupia się wokół spraw mniej przyjemnych (taak, taak, mówię tu o moich ulubionych scenach Karou + Akiva), ale za to potęguje w czytelniku nadzieję na rozwój wydarzeń, na to, że wreszcie dojdzie do szczęśliwego zakończenia. Ciężko jest oderwać się od książki, bo akcja jest naprawdę wciągająca oraz nieprzewidywalna. Dochodzą do tego sceny, których nie powstydziłby się porządny thriller, a to tylko zawyża moją ocenę.
"Dni krwi i światła gwiazd" jest bardzo dobrą kontynuacją części pierwszej, przy czytaniu miałam przyjemne poczucie, że autorka nie straciła wątku ani pomysłu na historię. Zdecydowanie zachęcam do czytania!
Tak jak część pierwsza jest dla mnie majstersztykiem, tak i druga ma u mnie dużo plusów.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNa pewno akcja nieco spowalnia, plus skupia się wokół spraw mniej przyjemnych (taak, taak, mówię tu o moich ulubionych scenach Karou + Akiva), ale za to potęguje w czytelniku nadzieję na rozwój wydarzeń, na to, że wreszcie dojdzie do szczęśliwego zakończenia. Ciężko jest oderwać się od...