rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Przerażający reportaż. Takie książki powinny być szkolnymi lekturami. Może dzięki temu udałoby się uniknąć zawczasu cierpieniom wielu ludzi.

Przerażający reportaż. Takie książki powinny być szkolnymi lekturami. Może dzięki temu udałoby się uniknąć zawczasu cierpieniom wielu ludzi.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Filip Springer na warsztat wziął temat który czekał na opisanie lata. To wstrząsająca książka która niestety opisuje rzeczywistość naszą, ale i naszych dziadków, pradziadków. Po ten zbiór powinien sięgnąć każdy kto planuje kupić mieszkanie na kredyt.

Filip Springer na warsztat wziął temat który czekał na opisanie lata. To wstrząsająca książka która niestety opisuje rzeczywistość naszą, ale i naszych dziadków, pradziadków. Po ten zbiór powinien sięgnąć każdy kto planuje kupić mieszkanie na kredyt.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie Hańbi to debiut Olgi Gitkiewicz którą mogą znać czytelnicy Polityki. Sięgnąłem po jej książkę jak sięgam niemal po wszytko co wydaje wydawnictwo Dowody na Istneinie prowadzone przez Mariusza Szczygła i Wojciecha Tochmama. Ta książka jednak moim zdaniem odstaje od reszty. Wybrany przez reportażystkę temat rynku pracy jest ostatnio modny a połączenie współczesności z historycznymi wydarzeniami wydawało mi się bardzo kuszące bo na myśl przywołało książki Filipa Springera u którego takie połączenie działa bardzo dobrze.

U Gitkewicz działa jednak tylko połowicznie. Ku mojemu zaskoczeniu bo nie przepadam za historią część historyczna jest lepsza od współczesnej. Widać że autorka lubi i cieszy się pracą w archiwum i z talentem literackim opisuje dawny świat. Wiele możemy dowiedzieć się o trudzie pracy w XIX wiecznych fabrykach. To cenne i pouczające.

Jednak druga część rozczarowuje i nie dorasta do pierwszej. Założenie że warunki pracy w XIX wieku niewiele zmieniły się od XXI wieku w Polsce może i jest słuszne ale z reportaży w książce to nie wynika. Owszem są chamskie zagrywki szefowej i bezsensowny świat korpo, jest rzekomy i szeroko opisany w mediach mobbing, są umowy śmieciowe ale wszystko razem bez mocy.

Co gorsza im dalej w las tym gorzej. Koniec książki męczący (duży i nudny rozdział o urzędach pracy) z trudem dobrnąłem do końca a książka przecież króciutka.

Nie Hańbi to debiut Olgi Gitkiewicz którą mogą znać czytelnicy Polityki. Sięgnąłem po jej książkę jak sięgam niemal po wszytko co wydaje wydawnictwo Dowody na Istneinie prowadzone przez Mariusza Szczygła i Wojciecha Tochmama. Ta książka jednak moim zdaniem odstaje od reszty. Wybrany przez reportażystkę temat rynku pracy jest ostatnio modny a połączenie współczesności z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Po lekturze "żeby nie było śladów" sięgnąłem po Tu mówi Polska. Ta książka to niestety troche rozczarowanie, co z jednej strony ma swój urok, bo znaczy to tylko że autor się bardzo przez te lata rozwinął, ale z drugiej strony nie przekonuje mnie zestaw starych i odgrzanych kotletów podanych na złotej tacy właśnie teraz, kiedy o autorze zrobiło się głośno. Premiera była przed finałem Nike, ale już wcześniej żeby nie było śladów zgarnęło masę wyróżnień i nagród.

Po lekturze "żeby nie było śladów" sięgnąłem po Tu mówi Polska. Ta książka to niestety troche rozczarowanie, co z jednej strony ma swój urok, bo znaczy to tylko że autor się bardzo przez te lata rozwinął, ale z drugiej strony nie przekonuje mnie zestaw starych i odgrzanych kotletów podanych na złotej tacy właśnie teraz, kiedy o autorze zrobiło się głośno. Premiera była...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Uwielbiam wcześniejszego Pilcha i głupio mi oceniać akurat tytuł, który ukazał się stosunkowo niedawno ale nie mogę już znieść tego co sie z nim stało. Cenię go za przenikliwy umysł, zmysł obserwacji, niezwykły kunszt w operowaniu językiem, ale z latami to wszystko bladnie. Troche żal, że taki dorobek jest rozmieniany na drobne.

Uwielbiam wcześniejszego Pilcha i głupio mi oceniać akurat tytuł, który ukazał się stosunkowo niedawno ale nie mogę już znieść tego co sie z nim stało. Cenię go za przenikliwy umysł, zmysł obserwacji, niezwykły kunszt w operowaniu językiem, ale z latami to wszystko bladnie. Troche żal, że taki dorobek jest rozmieniany na drobne.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jacek Dukaj to jeden z moich ulubionych polskich pisarzy. Oczywiście jak na polskie warunki tworzy niezłe książki, ale daleko im do zagranicznych szczególnie czytanych w oryginale. Ale wracając do tej powieści uważam, że jest dobra. Wartka fabuła, ciekawa narracja i nietypowe zakończenie. Niby wszystko co powinno być w powieści, a jednak czegoś brakuje. Sam nie wiem jak to określić.

Jacek Dukaj to jeden z moich ulubionych polskich pisarzy. Oczywiście jak na polskie warunki tworzy niezłe książki, ale daleko im do zagranicznych szczególnie czytanych w oryginale. Ale wracając do tej powieści uważam, że jest dobra. Wartka fabuła, ciekawa narracja i nietypowe zakończenie. Niby wszystko co powinno być w powieści, a jednak czegoś brakuje. Sam nie wiem jak to...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To niezła książka, ale nie wybitna. Bardziej od opowieści cieszyły mnie piękne fotografie w środku i za to duży plus. Zaś same reportaże troche przypadkowe a nie które "na siłę" jakby czymś trzeba było tą okładkę wypełnić. Emigracja której sam doświadczyłem ma o wiele więncej barw.

To niezła książka, ale nie wybitna. Bardziej od opowieści cieszyły mnie piękne fotografie w środku i za to duży plus. Zaś same reportaże troche przypadkowe a nie które "na siłę" jakby czymś trzeba było tą okładkę wypełnić. Emigracja której sam doświadczyłem ma o wiele więncej barw.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cóż. Nie tego się spodziewałem. Reporter Kącki znany z Maestro i Białegostoku w Poznaniu moim zdaniem poległ. I to nie poległ w bitwie, ale wywiesił białą flagę. Nie jestem Poznaniakiem, ale byłem ciekaw jak żyje się w tym mieście - tego z tej książki się nie dowiem. Dowiem się o kilku znanych postaciach, ale to nie wszystko. Dla mnie to za mało. Minus za brzydką okładkę.

Cóż. Nie tego się spodziewałem. Reporter Kącki znany z Maestro i Białegostoku w Poznaniu moim zdaniem poległ. I to nie poległ w bitwie, ale wywiesił białą flagę. Nie jestem Poznaniakiem, ale byłem ciekaw jak żyje się w tym mieście - tego z tej książki się nie dowiem. Dowiem się o kilku znanych postaciach, ale to nie wszystko. Dla mnie to za mało. Minus za brzydką okładkę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dawno nie czytałem książki na podobny temat a przecież dotyczy on każdego z nas, bo każdy ma rodzinę i każdy przechodził przez trudny wiek dorastania. Ta książka ma jednak spory minus a precyzyjnie ujmując: dziwny i momentami chaotyczny język sprawiający ze lektura raz pędzi a za chwilę zwalnia do tego stopnia ze strony zdają się cofać. Zostawiam ocenę dobrą bo dużym plusem jest piękna okładka.

Dawno nie czytałem książki na podobny temat a przecież dotyczy on każdego z nas, bo każdy ma rodzinę i każdy przechodził przez trudny wiek dorastania. Ta książka ma jednak spory minus a precyzyjnie ujmując: dziwny i momentami chaotyczny język sprawiający ze lektura raz pędzi a za chwilę zwalnia do tego stopnia ze strony zdają się cofać. Zostawiam ocenę dobrą bo dużym plusem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ta książka otworzyła mi oczy na problem o którym nawet nie wiedziałem że istnieje. Mam wielki szacunek do autorki po pierwsze za to ze umiała tak uchwycić otaczającą nas rzeczywistość a po drugie za jej niezwykłe surowe ale i łagodne pióro które zachwyca na każdej stronie. Dodatkowy plusik za piękną okładkę.

Ta książka otworzyła mi oczy na problem o którym nawet nie wiedziałem że istnieje. Mam wielki szacunek do autorki po pierwsze za to ze umiała tak uchwycić otaczającą nas rzeczywistość a po drugie za jej niezwykłe surowe ale i łagodne pióro które zachwyca na każdej stronie. Dodatkowy plusik za piękną okładkę.

Pokaż mimo to