Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Wielkie rozczarowanie! Tytuł jest bałamutny - wspomniane kobiety służą Janickiemu za tło i narzędzie do wykazania małości i nijakości Piłsudskiego. I to w niesmaczny sposób, na zasadzie "podaj mi nazwisko, a znajdę paragraf". Dużo przekłamań i nadinterpretacji służacych tylko do tego, aby udowodnić założoną tezę. Niewiele brakuje autorowi do stwierdzenia, że za wieki wykorzystywania i poniżania kobiet winien jest ten "sadysta, mizogin, seksista" Piłsudski! (stosując zabiegi Janickiego da się to udowodnić ;) ) Stosowanie standardów z XXI do oceniania ludzi i czasów sprzed 100 lat nie przystoi historykowi (a za takiego uważa się autor) - to wielka manipulacja! Przeczytać można, ale ja nie polecam - treść wartościowa w 20-30%.

Wielkie rozczarowanie! Tytuł jest bałamutny - wspomniane kobiety służą Janickiemu za tło i narzędzie do wykazania małości i nijakości Piłsudskiego. I to w niesmaczny sposób, na zasadzie "podaj mi nazwisko, a znajdę paragraf". Dużo przekłamań i nadinterpretacji służacych tylko do tego, aby udowodnić założoną tezę. Niewiele brakuje autorowi do stwierdzenia, że za wieki...

Dwie gwiazdki za poprawę humoru i wspaniałe wyjaśnienie skąd wzięła się nazwa Bieszczady - miejsce gdzie biesy dają czadu :-D Dobrze, że nie kupiłem tej książki tylko pożyczyłem w bibliotece.

Dwie gwiazdki za poprawę humoru i wspaniałe wyjaśnienie skąd wzięła się nazwa Bieszczady - miejsce gdzie biesy dają czadu :-D Dobrze, że nie kupiłem tej książki tylko pożyczyłem w bibliotece.

Sowiety, sowieckie... odmienione przez wszystkie możliwe przypadki - tak jakby nie było innych nazw na sowietów... Tak samo ciągle powtarzające się czerwone szmaty na żydowskich rękawach... Po pewnym czasie zaczyna to męczyć - brak słownictwa? Chyba nie. Chęć pokazania jak bardzo się gardzi wyżej wspomnianymi wyszła trochę nieprofesjonalnie. Poza tym książkę można polecić, dużo faktów, danych, polemik z ogólnie przyjetymi "prawdami", niektóre fragmenty sciskaja za gardło.

Sowiety, sowieckie... odmienione przez wszystkie możliwe przypadki - tak jakby nie było innych nazw na sowietów... Tak samo ciągle powtarzające się czerwone szmaty na żydowskich rękawach... Po pewnym czasie zaczyna to męczyć - brak słownictwa? Chyba nie. Chęć pokazania jak bardzo się gardzi wyżej wspomnianymi wyszła trochę nieprofesjonalnie. Poza tym książkę można polecić,...