Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Policyjna historia z wieloma wątkami i ciekawa bohaterka - Berenika jest chyba nawet ciekawsza, niż Brodzki.
Długa trzeba było czekać na finał tej trylogii - i opłaciło się. Zgrabna powieść, najlepsza z trylogii choć bez lektury poprzednich nie do zrozumienia. Ciekawie wpleciony motyw zemsty, korupcji, zmian w sądach i policji oraz rozliczenia z komuną - wszystko na barkach policjanta z Torunia. Plusy: zabieg z telefonem i Marek Bener. Minusy: literówki!! Polecam.

Policyjna historia z wieloma wątkami i ciekawa bohaterka - Berenika jest chyba nawet ciekawsza, niż Brodzki.
Długa trzeba było czekać na finał tej trylogii - i opłaciło się. Zgrabna powieść, najlepsza z trylogii choć bez lektury poprzednich nie do zrozumienia. Ciekawie wpleciony motyw zemsty, korupcji, zmian w sądach i policji oraz rozliczenia z komuną - wszystko na barkach...

Miłoszewski w zupełnie nowej odsłonie - kupuję to.
Dobrze skonstruowana i miękko napisana książka. Czuć, że spod palców tego autora kilka książek już wyszło.

Miłoszewski w zupełnie nowej odsłonie - kupuję to.
Dobrze skonstruowana i miękko napisana książka. Czuć, że spod palców tego autora kilka książek już wyszło.

To jakieś nieporozumienie.
No bo jak książka, co jest w każdym sklepie w Polsce była tak mierna?

To jakieś nieporozumienie.
No bo jak książka, co jest w każdym sklepie w Polsce była tak mierna?

Solidna ksiazka, odczarowujaca mityczna postac polskiego fantasty. Jesli chodzi o zaskoczenie, podobne jak przy biografii Leopolda TYrmanda Moja smierc bedzie taka jak moje zycie. Cos nowego i cos fajnego - ze mielismy taki skarb narodowy, takiego tworce, ktory do dzis zaskakuje. Sama przyjemnosc, polecam, Amalia!

Solidna ksiazka, odczarowujaca mityczna postac polskiego fantasty. Jesli chodzi o zaskoczenie, podobne jak przy biografii Leopolda TYrmanda Moja smierc bedzie taka jak moje zycie. Cos nowego i cos fajnego - ze mielismy taki skarb narodowy, takiego tworce, ktory do dzis zaskakuje. Sama przyjemnosc, polecam, Amalia!

Pamuka polubilam od jego Nazywam sie czerwien. Teraz niejako kolorystycznie wracam do tego noblisty. Ksiazka na dobrym poziomie. Czemu nie wybitna? Moze tyle czytalam juz Pamuka, ze mam swoje, emocjonalne kotwice w jego pisarstwie i tym razem ich nie wyzwolil, jak w przypadku Sniegu czy Muzeum niewinnosci. Mimo to, polecam oczywiscie. To jeden najwybitniejszych wspolczesnie tworcow.

Pamuka polubilam od jego Nazywam sie czerwien. Teraz niejako kolorystycznie wracam do tego noblisty. Ksiazka na dobrym poziomie. Czemu nie wybitna? Moze tyle czytalam juz Pamuka, ze mam swoje, emocjonalne kotwice w jego pisarstwie i tym razem ich nie wyzwolil, jak w przypadku Sniegu czy Muzeum niewinnosci. Mimo to, polecam oczywiscie. To jeden najwybitniejszych wspolczesnie...