Cytaty
Bałem się spróbować, ale pomyślałem: Horusie? - No wreszcie ~ odezwał się ten głos. ~ Witaj. - O nie - powiedziałem, czując narastającą panikę. - O nie, nie, nie. Niech mi ktoś da otwieracz do konserw, mam w głowie bóstwo! Oczy Bastet błysnęły. - Porozumiałeś się z Horusem bezpośrednio? Robisz postępy. - Postępy?! - Złapałem się za głowę. - Wyrzućcie go stamtąd!
- A może byśmy tak zaczęli reklamować na przykład adidasy?-zamyślił się Percy.-Może to wkurzyłoby Nike na tyle, żeby się pojawiła? Leo zaśmiał się nerwowo. Może jednak on i Percy mieli jeszcze coś wspólnego-głupie poczucie humoru. - Taa, założę się, że to byłoby całkowicie wbrew jej umowie sponsorskiej. TO NIE SĄ OFICJALNE BUTY IGRZYSK OLIMPIJSKICH! ZGINIECIE! Hazel przewróc...
Rozwiń-[Percy Jackson] Wiesz co, ciągle mi się wydaje, że pozabijałem już wszystko, co pojawia się w greckiej mitologii. Ale ta lista zdaje nie mieć końca. - [Apollo] Nie zabiłeś jeszcze mnie - zauważyłem. - Nie kuś.
-Ej, wężu! Pyton otworzył oczy. - Czego chcesz? - Zaśpiewać ci pieśń o tym, jaki jestem wspaniały! - Och, proszę nie. Lepiej od razu mnie zabij. - Okej! - Apollo wyciągnął łuk i wbił mu strzałę między oczy. Następnie odśpiewał pieśń o tym, jaki jest wspaniały.
-Zgadza się - powiedział Zeus. - Krew Olimpu została rozlana. Bogini jest w pełni przebudzona. - Och, dajcie spokój! - poskarżył się Percy. - Miałem mały krwotok z nosa i cała ziemia się obudziła? To nieuczciwe!
Chcecie horroru? Pomyślcie o czymś takim: Zeus bogiem sprawiedliwości i porządku. Facet, który rzuca na prawo i lewo piorunami, kiedy tylko się rozzłości, i nie potrafi dotrzymać przysięgi małżeńskiej - ten sam gość jest odpowiedzialny za to, żeby królowie rządzili mądrze, rady starszych były traktowane z szacunkiem, przysięgi były dotrzymywane, a obcy spotykali się z gościnnoś...
Rozwiń- Ratujcie się! - zawołał Percy. - Dla nas już za późno na ratunek! - Z jego ust wyrwał się zduszony okrzyk. Wskazał na miejsce, w którym ukrywał się Frank. - Och, nie! Frank zamienia się w szalonego delfina! Nic się nie wydarzyło. - POWIEDZIAŁEM, Frank zamienia się w szalonego delfina! Frank wychynął zza balisty i pokazowo chwycił się za gardło. - Och, nie - powiedział jakby c...
RozwińZa każdym razem gdy próbował się z nią zobaczyć, była tak pogrążona w myślach, że ich rozmowa przebiegała mniej więcej w stylu: Percy:-Cześć, jak leci? Annabeth:-Och, nie, dzięki. Percy:-No dobra... ale jadłaś coś dzisiaj? Annabeth:-Chyba Leo ma teraz wachtę. Zapytaj jego. Percy:- No tak, mówił dziad do obrazu. Annabeth:-Dobra. Za chwilę. Tak czasem miała. Chodzenie z córką Ate...
Rozwiń- Mój! - krzyknął Posejdon. - Ty już jesteś żonaty - warknął Zeus. - To ja byłbym zaszczycony. - Ty już jesteś żonaty! - zaprotestowała Hera. - Ze mną! - Niech to! - odparł Zeus. - To znaczy, miałem na myśli, oczywiście, kochanie.
Zaczął się weekend. Percy Jackson przybył na ratunek.