metalrubo

Profil użytkownika: metalrubo

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 37 tygodni temu
53
Przeczytanych
książek
107
Książek
w biblioteczce
4
Opinii
17
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Kto zna Wilczogłodną, ten wie czego się spodziewać.
Kupiłam książkę z chęcią wsparcia autorki. Ponieważ tyle, ile dla mnie zrobiła, zasługuje na choćby najmniejsze wsparcie pieniężne.
Nie lubię takich określeń jak "laska", różowych tandet oraz spłycania ważnych tematów. A tego bałam się, widząc okładkę. Jednakże myliłam się. Na pewno łatwiej przychodzi mi nazwanie się super, a do tego laską. Przede wszystkim dialog Kory Przedczołowej z Gadzim Mózgiem - dla mnie to jest fragment, który powinna dokładnie przeanalizować każda osoba z zaburzeniami odżywiania.
Dziękuję ogromnie autorce, że nam pomaga i pisze takie książki. Widać, że sama ewoluuje a wszystko, co pisze, jest szczere i ma dobre intencje.

Kto zna Wilczogłodną, ten wie czego się spodziewać.
Kupiłam książkę z chęcią wsparcia autorki. Ponieważ tyle, ile dla mnie zrobiła, zasługuje na choćby najmniejsze wsparcie pieniężne.
Nie lubię takich określeń jak "laska", różowych tandet oraz spłycania ważnych tematów. A tego bałam się, widząc okładkę. Jednakże myliłam się. Na pewno łatwiej przychodzi mi nazwanie się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie mogłam się powstrzymać i przeczytałam do końca, zanim skończyłam kurs.
Mój twórczy odwrót pojawił się dokładnie w momencie kiedy Julia napisała "pojawi się chęć twórczego odwrotu". No i odwróciłam się na jakieś dwa miesiące. Teraz wracam tam gdzie skończyłam.
Jak dla mnie ten kurs jest ważniejszy niż jakakolwiek terapia. Dokonałam tak wielu odkryć dzięki dialogowi z samą sobą. A do dialogu z samą sobą niezmiennie przez cały czas zachęca Julia. Przestałam rzucać sobie "wiązanki". Naprawdę. Trochę mi się nienaturalne wydawały afirmacje. Ale zrozumiałam, że nie chodzi o to żeby nagle mieć wybujałe ego. Chodzi o to, żeby przestać się kopać i "traktować się jak cenny przedmiot", być dobrą dla siebie. A wtedy to co do siebie mówię, naturalnie staje się afirmacjami.
Oczyściłam się z ludzi, którzy mnie deprecjonowali, a przynajmniej uodporniłam na ich krytykę. A jeżeli ktoś już krytykuje, nie tylko moje dzieła, ale także zachowania czy słowa - nie reaguję gniewem. Postępuję tak jak się nauczyłam dzięki książce, jestem otwarta, zastanawiam się czy krytyka ma jakiś sens, czy jest tak ogólna że nie ma sensu się nią przejmować.
Długo mogłabym wymieniać zbawienny wpływ "Drogi artysty" na moje życie. Powiem tylko - dziękuję.

Nie mogłam się powstrzymać i przeczytałam do końca, zanim skończyłam kurs.
Mój twórczy odwrót pojawił się dokładnie w momencie kiedy Julia napisała "pojawi się chęć twórczego odwrotu". No i odwróciłam się na jakieś dwa miesiące. Teraz wracam tam gdzie skończyłam.
Jak dla mnie ten kurs jest ważniejszy niż jakakolwiek terapia. Dokonałam tak wielu odkryć dzięki dialogowi z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Spróbowałam podejść do książki "Prawiek" bez żadnych uprzedzeń ani osądów. W obecnych czasach, gdzie każde słowo może zostać obrócone przeciwko autorowi jest to bardzo odważne pisać książkę trochę obyczajową, trochę fantastyczną, ale osadzoną w realiach historycznych. Zwłaszcza, że historię naszej Polski bardzo łatwo jest spłycić. Także w każdym momencie "powrotu do rzeczywistości" bałam się, że jakiś pseudo historyczny fakt, który w rzeczywistości byłby narracją mnie zwyczajnie zdenerwuje. Tak się jednak nie stało. Odniosłam wrażenie, jakby w subtelny sposób Pani Olga próbowała przekazać "tak ja to czuję". Dzięki tak jasnemu oddaniu świata przedstawionego, opisowi każdej postaci, tego co jedzą, piją, ich preferencji - naprawdę się z nimi wszystkimi zżyłam, więc choć względnie szybko wszystko się działo, w jakimś stopniu przybliżyło mnie to do realiów życia naszych rodaków. Dopiero kiedy poczułam, że autorka nie szkodzi Polsce, mogłam spokojnie zagłębić się w każde słowo książki.
Ponieważ akcja dzieje się w polskiej wsi, teraz, jak chodzę sobie na spacer, często przypominają mi się niektóre elementy książki. Bardzo łatwo mi sobie wyobrazić, jakoby Prawiek był sąsiednią miejscowością. Można by pomyśleć, że niektóre opisy, czy osoby były zbyteczne, jednak właśnie wszystkie w połączeniu tworzą Prawiek. Być może nie każdego interesuje, że Popielski gra sobie w grę, przy rzece czatuje Topielec, po lesie chodzi Zły Człowiek, ksiądz proboszcz ma problemy z kontrolowaniem gniewu, Ruta słuchająca grzybni czy Izydor, który długie miesiące spędzał, moim zdaniem, w głębokiej depresji. Jednakże cała ta różnorodność właśnie składa się w całość. Swoją drogą to przykre, że jak komuś już przyjdzie do głowy zadać sobie pytanie "Skąd przyszliśmy? Dokąd zmierzamy? Czy Bóg istnieje?" i spróbować na nie odpowiedzieć - na przykładzie właśnie Izydora i Popielskiego w skutek różnych prób poszukiwań nazywany jest wariatem.
Historia Ruty jest dla mnie przeszywająca. Bardzo silna, a jednocześnie naturalna. Nie śmiałabym winić jej, że nie zdecydowała się wyjść za Izydora. Miała pełnego prawo bać a nawet nienawidzić mężczyzn, a nie miało też nikogo, kto pomógłby jej złagodzić przeżytą traumę. Chcąc dopomóc sobie materialnie, być żoną człowieka dość zamożnego, wpakowała się w jeszcze większe bagno. Mimo wszystko potrafiła sama się wygrzebać z tarapatów. Oby żyło jej się dobrze w tej Brazylii.
Mogłabym tak dodać komentarz do każdej osoby, ale wiem że nie skończyłabym do rana. Natomiast muszę tylko wspomnieć jak ważną dla mnie postacią jest Misia. Lubię ją za tą prostotę, za to, że płynie przez życie, jednak nie bezmyślnie. Po prostu słucha swojej intuicji. Zaznacza swoją opinię, ale nie tworzy niepotrzebnych problemów. Dla mnie jest osobą - spoidłem. Jest jak przyjaciółka z podstawówki, z którą nie trzeba widywać się często, ale zawsze przychodzi moment kiedy potrzebujesz się dowiedzieć co u niej słychać. I wtedy pojawia się "Czas Misi".
Kończąc już, jestem wdzięczna za to dzieło kultury. Bez wątpienia poszerzyło moją wyobraźnię, pogłębiło empatię oraz przywróciło moją uważność do codziennych spraw jak dom, wolność, osoby w domu, pranie, parzenie kawy itp.

Spróbowałam podejść do książki "Prawiek" bez żadnych uprzedzeń ani osądów. W obecnych czasach, gdzie każde słowo może zostać obrócone przeciwko autorowi jest to bardzo odważne pisać książkę trochę obyczajową, trochę fantastyczną, ale osadzoną w realiach historycznych. Zwłaszcza, że historię naszej Polski bardzo łatwo jest spłycić. Także w każdym momencie "powrotu do...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika metalrubo

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
53
książki
Średnio w roku
przeczytane
6
książek
Opinie były
pomocne
17
razy
W sumie
wystawione
35
ocen ze średnią 7,4

Spędzone
na czytaniu
322
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
7
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]