Opinie użytkownika
Spodziewałam się czegoś innego, czegoś w rodzaju dziennika podróży, opisu ciekawych turystycznie miejsc, ogólnie książki podróżniczej, w stylu: wyjechałem, widziałem, poznałem, wróciłem, koniec przygody. A tymczasem niespodzianka i to nawet miła...
Ksiądz Jerzy nie jest podróżnikiem, od ponad 25 lat jest misjonarzem w Ameryce Południowej. Swoją misyjną posługę zaczął w...
Zostałam wciągnięta bez reszty w historię Virginii, Frederica i pozostałych bohaterów, nie mogłam się oderwać od książki, a jak już mi się udało (bo nie było wyjścia), to ciągle myślałam o tym, co przeczytałam, co jeszcze przede mną i z utęsknieniem wyczekiwałam wolnej chwili, by ponownie dać się wciągnąć w wir wydarzeń.
Mamy tutaj kilka wątków, które przeplatają się ze...
Dałam się złapać na namowy przyjaciółki i obiecujący opis z okładki i przeczytałam, a raczej zmęczyłam „Księżycową klatkę”. W żadnej mierze nie jestem znawczynią kultury wschodu, wiem o krajach muzułmańskich mniej więcej tyle, co przeciętny człowiek i mam wrażenie, że Holeman wie niewiele więcej ode mnie, a szkoda, bo liczyłam, że mimochodem dowiem się czegoś nowego o życiu...
więcej Pokaż mimo toCzytelniczym światem zawładnęła moda na książki o "lekkim" zabarwieniu erotycznym. Trzy tomy o niejakim Panie Grey'u triumfują wśród najchętniej kupowanych książek, a na półkach z nowościami znajdziemy wiele książek z erotyką w tle. Do tej pory skutecznie broniłam się przed poddaniem się tej modzie, trwając w przekonaniu, że tego typu literatura nie jest przeznaczona dla...
więcej Pokaż mimo toJestem mało romantycznym stworzeniem, co idzie w parze z moją niechęcią do romansów, ale czasem zdarza mi się zabłądzić w tych rejonach literatury. Ostatnio zbłądziłam i postanowiłam przeczytać pożyczone mi przez kogoś "Lato pełne sekretów" Maureen Child, zbiór, a właściwie zbiorek trzech romantycznych powieści. Okładka książki nie zapowiadała tragedii, nie stanowiła dla...
więcej Pokaż mimo toCyrk nocy jest jak sen, nie wiesz skąd się wziął, czego się po nim spodziewać, jak się zakończy i kiedy zniknie. Po prostu w nim jesteś, czasem świadomy, że to co widzisz to tylko złudzenie, innym razem rzeczy magiczne uznajesz za oczywistość i nie zadajesz pytań. Gubisz się w labiryncie czarno-białych namiotów, w których spacerujesz w Gąszczu Chmur lub po Lodowym Ogrodzie,...
więcej Pokaż mimo to
Sprawa wygląda mniej więcej tak... jakaś "pani z telewizji" wymyśliła sobie, że wejdzie na najwyższą górę świata i to zrobiła. (I pewnie jej jeszcze za to zapłacili!!! - powiedzą złośliwi). Teoretycznie na tym by można skończyć, ale się nie da, bo w książce nie tyle chodzi o cel, co o drogę do niego.
Martyna Wojciechowska to znana wszystkim podróżniczka, dziennikarka,...