Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Mogę nazwać tę książkę "rozczarowaniem roku". Mój pierwszy z nią kontakt - zachwyt! Ciekawa narracja, nie tylko połamana czasowo ale także niekonwencjonalna postać narratora sprawia, że chcemy czytać dalej i więcej. Niestety, im dalej, tym gorzej. Pomysł na postać narratora się zatraca, miałam wrażenie, że autor zapominał czasami kto opowiada historię, a gdy przypominał sobie o tym, wrzucał zdanie lub dwa dla podtrzymania konwencji.
Sama fabuła - niestety banalna. Uważam, że pomysł na główną bohaterkę - złodziejkę książek - był genialny, lecz wykonanie bardzo słabe. Autor silił się na patos i momentami miałam wrażenie, że książka napisana jest przez nowicjusza, który wszystko pisze wprost, każda reakcja bohaterów, każda emocja jest tak eksplicytna, że czytelnik pozostaje całkowicie bierny w swojej lekturze. Również dialogi były sztuczne, nienaturalne dla warstwy społecznej przedstawionej w książce.
Lecz najgorszym elementem tej książki jest jej tło historyczne. Oczywiście, nie jest to książka O wojnie, lecz Z wojną w tle, jednak autor mógłby się wysilić i lepiej oddać realia tamtych czasów. Informacje na temat okresu, w którym toczy się powieść, były na poziomie podręcznika do historii, i to nawet nie z liceum, a z gimnazjum.
No cóż, od książki oczekuję zawsze czegoś więcej niż przelanego na papier banału, jakichś emocji. A przy tej książce dominującą u mnie myślą było: "jakoś dotrwam do końca". W sumie to też jakaś emocja.

Mogę nazwać tę książkę "rozczarowaniem roku". Mój pierwszy z nią kontakt - zachwyt! Ciekawa narracja, nie tylko połamana czasowo ale także niekonwencjonalna postać narratora sprawia, że chcemy czytać dalej i więcej. Niestety, im dalej, tym gorzej. Pomysł na postać narratora się zatraca, miałam wrażenie, że autor zapominał czasami kto opowiada historię, a gdy przypominał...

Dwa ogromne plusy dla tej książki:
- ciekawie połamana czasoprzestrzeń, która zmusza czytelnika do przywoływania w pamięci treści już przeczytanych, postaci, które pojawiają się na chwilkę, żeby za kilka stron stać się kluczem historii. Uważam, że zabieg bardzo udany
- wspaniałe oddanie klimatu okresu, w którym dzieje się ta historia. Często autorzy mają problem, aby przenieść czytelnika do zupełnie innego kraju i zupełnie innych lat,tutaj Cabre zrobił to doskonale. Czułam wręcz zapach peruk i wilgotnych, ciemnych uliczek!
Ale niestety muszę dać tej książce również ogromny minus: przewidywalność. Historia stworzona przez Cabre niczym mnie nie zaskoczyła. Fabuła - taka, jaką czytałam już kilkakrotnie. Zakończenie również banalne. Widocznie nie można mieć wszystkiego.

Dwa ogromne plusy dla tej książki:
- ciekawie połamana czasoprzestrzeń, która zmusza czytelnika do przywoływania w pamięci treści już przeczytanych, postaci, które pojawiają się na chwilkę, żeby za kilka stron stać się kluczem historii. Uważam, że zabieg bardzo udany
- wspaniałe oddanie klimatu okresu, w którym dzieje się ta historia. Często autorzy mają problem, aby...

Dobrze budowana historia, trzyma w napięciu, aż do momentu, gdy czytelnik zaczyna się dowiadywać prawdy. Zakończenie tak naciągane, że zamiast zaskoczyć, rozczarowuje. Miałam wrażenie, że autor obejrzał niedawny, kasowy film z Julianne Moore i popłynął na fali zainteresowania wokół tego filmu, wykorzystując jego motyw przewodni. Co więcej, ostatnia strona i wątek miłosny "wsadzony" na siłę. Jakby autor miał jakiś przepis na bestseller, w którym jednym z elementów jest miłość. Momentami książka niezła, są również fragmenty świetne ale finał pozostawia raczej negatywne odczucia.

Dobrze budowana historia, trzyma w napięciu, aż do momentu, gdy czytelnik zaczyna się dowiadywać prawdy. Zakończenie tak naciągane, że zamiast zaskoczyć, rozczarowuje. Miałam wrażenie, że autor obejrzał niedawny, kasowy film z Julianne Moore i popłynął na fali zainteresowania wokół tego filmu, wykorzystując jego motyw przewodni. Co więcej, ostatnia strona i wątek miłosny...