Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Ziemia obiecana swoją grozą bije niejednego Lovecrafta czy Kinga na łopatki.
Tu jest Prawdziwe piekło z TEJ ZIEMI.
Aby przerazić człowieka lękiem pierwotnym, docierającym do trzewi nie trzeba tworzyć niestworzonych rzeczy, wystarczy ukazać świat. Takim jakim jest. Czyli świat pełen przypadku, okrucieństwa, chciwości, niesprawiedliwości, nigdy nie ziszczajacych się marzeń, umarłej nadziei i deptanego człowieczeństwa.
Świat który sami sobie stworzyliśmy. Nasza ziemia obiecana. A wszystko w imię jakże wspaniałomyślnego "postępu" i "rozwoju".

Ziemia obiecana swoją grozą bije niejednego Lovecrafta czy Kinga na łopatki.
Tu jest Prawdziwe piekło z TEJ ZIEMI.
Aby przerazić człowieka lękiem pierwotnym, docierającym do trzewi nie trzeba tworzyć niestworzonych rzeczy, wystarczy ukazać świat. Takim jakim jest. Czyli świat pełen przypadku, okrucieństwa, chciwości, niesprawiedliwości, nigdy nie ziszczajacych się marzeń,...

Sprawnie napisana, dość ciekawa, niemniej im dalej w las tym gorzej. Dialogi katastrofa, jakby wypowiadała je cały czas ta sama osoba. Nie wiem czy w Japonii ludzie porozumiewają się w taki sposób, ale widać, że autor chyba rzadko kiedy ma do czynienia z "żywym człowiekiem".

Sprawnie napisana, dość ciekawa, niemniej im dalej w las tym gorzej. Dialogi katastrofa, jakby wypowiadała je cały czas ta sama osoba. Nie wiem czy w Japonii ludzie porozumiewają się w taki sposób, ale widać, że autor chyba rzadko kiedy ma do czynienia z "żywym człowiekiem".

Naszła mnie pewna refleksja. Oglądał ktoś z was film "być jak john malkovich"? , fragmenty początku książki są podobne do scen w filmie, w filmie bohaterowie "przechodzili" w umysł malkovicha tutaj Roland "przechodzi" w umysł Eddiego.

Naszła mnie pewna refleksja. Oglądał ktoś z was film "być jak john malkovich"? , fragmenty początku książki są podobne do scen w filmie, w filmie bohaterowie "przechodzili" w umysł malkovicha tutaj Roland "przechodzi" w umysł Eddiego.