Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

ŚWIETNA!
Dobrze napisana, prostym i językiem, z naturalnymi dialogami i pierwszoosobowym narratorem. Fabuła jest wciągająca, choć może trochę schematyczna i miejscami przewidywalna - jednak wyjątkowo nie stanowi to żadnego problemu. Chociaż od pewnego momentu można domyślić się rozwiązania zagadki (nawet pomimo udanych starań autorki, by jeszcze trochę zamieszać, zmylić czytelnika), typowe dla kryminału odgadnięcie tożsamości zbrodniarza przestaje mieć znaczenie, świadczyć o sile książki, a chce się poznać całą historię, i dowiedzieć, jak się ona zakończy. Bo to dobra, poruszająca i smutna historia.
Przed przeczytaniem "Ulubionych rzeczy" warto znać (zresztą, kto by nie znał?) wydarzenia z Whitechapel z roku 1888, o które oparta jest opowieść, pomimo tego, że są dobrze przedstawione, a teoria wykorzystana przez autorkę - wiarygodna (chociaż nie nowa).
Najbardziej w tej historii porusza, moim zdaniem, czarny charakter i historia, od której się zaczęło, skłaniająca do zapytania "kto naprawdę był winny?". A na koniec zastanawia mnie tylko, czy w kolejnych częściach będą doń nawiązania i powroty... ale chyba za niedługo będzie pora to sprawdzić.

Może nie czytam szalenie ambitnej literatury, ale w tym roku "Ulubione Rzeczy" S. Bolton mogą, obok "Wydziału Zabójstw" Davida Simona pretendować do miana mojej Najlepszej Książki przeczytanej w 2014.

ŚWIETNA!
Dobrze napisana, prostym i językiem, z naturalnymi dialogami i pierwszoosobowym narratorem. Fabuła jest wciągająca, choć może trochę schematyczna i miejscami przewidywalna - jednak wyjątkowo nie stanowi to żadnego problemu. Chociaż od pewnego momentu można domyślić się rozwiązania zagadki (nawet pomimo udanych starań autorki, by jeszcze trochę zamieszać, zmylić...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To nie jest historia, którą można zamknąć i wrócić do niej następnego dnia. Z aspiracjami na wydział zabójstw, trudno dla mnie o literaturę, która potrafiłaby solidnie mnie ruszyć. Seryjni mordercy, gore, chore fantazje Sade to nic. Ale "Dziewczyna z sąsiedztwa"... Tu okrucieństwo uderza, wbija się w psychikę jak nóż, wypala jak żelazo. Nie jest odgrodzone barierą fantazji czy suchym opisem. Bo żadna ilość fruwających flaków i wymyślnych tortur nie przeraża tak bardzo, jak świadomość, że coś takiego może dziać się naprawdę, w realnym świecie i stać się udziałem nas samych. Że każdy może być biernym, winnym obserwatorem, ofiarą... a nawet oprawcą.
Bo z "czystą kartą" można zrobić wszystko. Bo pierwotne zło, zło i okrucieństwo drzemie w każdym, a władza, absolutna i bezkarna władza nad inną istotą, gdzieś w głębi pociąga człowieka bardziej niż cokolwiek innego.
Bo ta historia oparta jest na faktach.

"(...) To bowiem horror o najbardziej przerażających potworach, jakie chodzą po Ziemi - ludziach. Jest wstrząsająca, okrutna i długo nie pozwala zasnąć. Ani przejrzeć się w lustrze."

To nie jest historia, którą można zamknąć i wrócić do niej następnego dnia. Z aspiracjami na wydział zabójstw, trudno dla mnie o literaturę, która potrafiłaby solidnie mnie ruszyć. Seryjni mordercy, gore, chore fantazje Sade to nic. Ale "Dziewczyna z sąsiedztwa"... Tu okrucieństwo uderza, wbija się w psychikę jak nóż, wypala jak żelazo. Nie jest odgrodzone barierą fantazji...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pochłonięte w jeden dzień. Najważniejsze, że pozwala znów przenieść się w świat Elder Scrolls. Fabuła czasem trochę męczy, ale jednak podtrzymuje zainteresowanie, nie miałem ochoty odkładać tej książki. Wykonanie bardzo ładne, zwłaszcza okładki. Brakuje tylko mapy Tamriel. Błędów i literówek w wydaniu (polskim) także w zasadzie nie odnotowałem.

Trochę dziwi brak pędzącej akcji tam, gdzie można by się było jej najbardziej spodziewać - tytułowe miasto poznaje się w zasadzie... "od kuchni". Jednak okazuje się to całkiem ciekawym zabiegiem, prowadząc czytelnika w napiętej atmosferze tajemnicy. Finał pozostawia za to spory niedosyt - gwałtowna akcja zostaje zerwana w połowie, a kontynuacja będzie dopiero w następnej części (zaiste serialowy zabieg) - "Lord of Souls", która jeszcze się w Polsce nie ukazała i nie wiadomo, czy zostanie u nas wydana.

Pochłonięte w jeden dzień. Najważniejsze, że pozwala znów przenieść się w świat Elder Scrolls. Fabuła czasem trochę męczy, ale jednak podtrzymuje zainteresowanie, nie miałem ochoty odkładać tej książki. Wykonanie bardzo ładne, zwłaszcza okładki. Brakuje tylko mapy Tamriel. Błędów i literówek w wydaniu (polskim) także w zasadzie nie odnotowałem.

Trochę dziwi brak pędzącej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Tajemnica Rafy Rekina Michael Collins, Alfred Hitchcock
Ocena 6,7
Tajemnica Rafy... Michael Collins, Al...

Na półkach: ,

Moja ulubiona książ(ecz)ka ze świetnej serii detektywistycznej dla młodzieży. Jak i inni, pochłaniałem je jedna za drugą, non stop goszcząc w szkolnej bibliotece. Nie mogę odżałować tego, że dziś już prawie nie idzie ich dost... Hejże! W tej chwili, pisząc tę opinię , zajrzałem i odkryłem, że seria jest ponownie wydawana od 2012! No, to pora powiesić kolejną półkę i gnać do księgarni!

Moja ulubiona książ(ecz)ka ze świetnej serii detektywistycznej dla młodzieży. Jak i inni, pochłaniałem je jedna za drugą, non stop goszcząc w szkolnej bibliotece. Nie mogę odżałować tego, że dziś już prawie nie idzie ich dost... Hejże! W tej chwili, pisząc tę opinię , zajrzałem i odkryłem, że seria jest ponownie wydawana od 2012! No, to pora powiesić kolejną półkę i gnać do...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Mistrz ciętej riposty Patrick Fanning, Lisa Frankfort
Ocena 4,4
Mistrz ciętej ... Patrick Fanning, Li...

Na półkach: ,

Tytuł całkowicie wprowadza w błąd. Nie ma tu żadnej riposty, to zwykłe podstawy asertywności. A jak ma się jedno do drugiego? Jak piernik do wiatraka.

Tytuł całkowicie wprowadza w błąd. Nie ma tu żadnej riposty, to zwykłe podstawy asertywności. A jak ma się jedno do drugiego? Jak piernik do wiatraka.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Bartimaeus!" I wszystko jasne. Świetne fantasy.

"Bartimaeus!" I wszystko jasne. Świetne fantasy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Rewelacyjna, mój ulubiony zbiór felietonów Jeremy'ego. Kiedyś, przy okazji omawiania na lekcji języka polskiego dałem do przeczytania nauczycielce jeden z nich - "List w butelce niechluja". Na oczach całej klasy dławiła się ze śmiechu z każdym kolejnym przeczytanym zdaniem. I, jakby nie patrzeć, ja też.

Rewelacyjna, mój ulubiony zbiór felietonów Jeremy'ego. Kiedyś, przy okazji omawiania na lekcji języka polskiego dałem do przeczytania nauczycielce jeden z nich - "List w butelce niechluja". Na oczach całej klasy dławiła się ze śmiechu z każdym kolejnym przeczytanym zdaniem. I, jakby nie patrzeć, ja też.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Krótka i tania książka. Plus za niezłą historię dla miłośników II W.Ś. na morzu i niestety duży minus za kompletnie nierealne, moim zdaniem, zakończenie.

Krótka i tania książka. Plus za niezłą historię dla miłośników II W.Ś. na morzu i niestety duży minus za kompletnie nierealne, moim zdaniem, zakończenie.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie jestem w stanie powiedzieć niczego, co nie zostałoby już o tym arcydziele powiedziane. Krótko tylko powiem swoje odczucie, że być może z tego powodu, iż najpierw po kilka razy widziałem filmy, sądzę, że P. Jackson - w samym tylko scenariuszu - przedstawił opowieść Tolkiena lepiej, ciekawiej niż on sam.
Wydanie: Jednotomowe, Znak i S-ka. Podoba mi się okładka, całość też solidnie zrobiona. Literówki wpadały raz na kilka stron, ale nie były poważne i ginęły w tej ilości tekstu. Zawarte mapy i szereg dodatków.
Tłumaczenie: Łoziński, na szczęście bez "łozizmów", z zachowanymi nazwami własnymi i przekład wierszy w wykonaniu innych tłumaczy. Ogólnie w porządku, tylko nie jestem w stanie wybaczyć jednego: Aragorn, zamiast "Obieżyświat" nazywany jest... "ŁAZIK". Ten jeden łozizm dzielnie ryje mózg przez 900 stron.

Nie jestem w stanie powiedzieć niczego, co nie zostałoby już o tym arcydziele powiedziane. Krótko tylko powiem swoje odczucie, że być może z tego powodu, iż najpierw po kilka razy widziałem filmy, sądzę, że P. Jackson - w samym tylko scenariuszu - przedstawił opowieść Tolkiena lepiej, ciekawiej niż on sam.
Wydanie: Jednotomowe, Znak i S-ka. Podoba mi się okładka, całość...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Czarna księga humoru Anna Januszkiewicz, Marcin Rychlewski
Ocena 5,2
Czarna księga ... Anna Januszkiewicz,...

Na półkach: ,

Może być. Dowcipy ogólnie słabe, zwłaszcza w stosunku do tych, które znam, ale jest parę "rodzynków".

Może być. Dowcipy ogólnie słabe, zwłaszcza w stosunku do tych, które znam, ale jest parę "rodzynków".

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ładna okładka, ciekawy pomysł i dobre oddanie klimatu. Z drugiej strony, dłużyła mi się. Zbyt rozwlekła i mniej wciągająca w porównaniu do zwięzłych zapisków Dr. Watsona, tych znanych (A.C.D) i nowo odkrytych (A. Horowitz, "Dom Jedwabny"). Plus za dobre podtrzymanie legendy Sherlocka Holmesa, który przewija się i w pierwszym i w drugim tomie ale minus za to, że główna bohaterka to wzorcowa Mary Sue.

Ładna okładka, ciekawy pomysł i dobre oddanie klimatu. Z drugiej strony, dłużyła mi się. Zbyt rozwlekła i mniej wciągająca w porównaniu do zwięzłych zapisków Dr. Watsona, tych znanych (A.C.D) i nowo odkrytych (A. Horowitz, "Dom Jedwabny"). Plus za dobre podtrzymanie legendy Sherlocka Holmesa, który przewija się i w pierwszym i w drugim tomie ale minus za to, że główna...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Rewelacyjna. Kolejny świetny kryminał od wydawnictwa Amber. Początkowo może zniechęcać z powodu chaotycznego pomieszania linii czasu, co wpędziło mnie w niemałą konsternację ale później, gdy wszystko się układa, wciąga, trzyma w napięciu i zaskakuje. Podobało mi się i zajęło do wczesnych godzin porannych. Mocne 9.

Rewelacyjna. Kolejny świetny kryminał od wydawnictwa Amber. Początkowo może zniechęcać z powodu chaotycznego pomieszania linii czasu, co wpędziło mnie w niemałą konsternację ale później, gdy wszystko się układa, wciąga, trzyma w napięciu i zaskakuje. Podobało mi się i zajęło do wczesnych godzin porannych. Mocne 9.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"I believe in Sherlock Holmes"

"I believe in Sherlock Holmes"

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Absolutnie rewelacyjny "powrót" Największego z Detektywów.
Nieznana dotychczas opowieść doktora Watsona wyrywa czytelnika z teraźniejszości, rzeczywistości, do której nie chce on już powrócić i rzuca go w wir wydarzeń, najciemniejsze i najpodlejsze zaułki wiktoriańskiego Londynu, przeciwko nieznanemu, straszliwemu złu, któremu przeciwstawić się może jedynie intelekt Sherlocka Holmesa.

Chociaż Autorowi można wytknąć drobne przewinienia, czymże one są wobec niemożliwego, którego dokonał A. Horowitz, idealnie oddając styl A. C. Doyle'a, i jednocześnie przedstawiając tak wciągającą historię, której z różnych powodów nie mógłby napisać i opublikować sam twórca Kanonu?
Wciąż jestem pod głębokim wrażeniem po przeczytaniu "Domu Jedwabnego" i żałuję, że to już koniec, że już poznałem całą historię. Jak zawsze przy czytaniu przygód Sherlocka - żałuję, że już nigdy tak mnie nie zaskoczy.

Absolutnie rewelacyjny "powrót" Największego z Detektywów.
Nieznana dotychczas opowieść doktora Watsona wyrywa czytelnika z teraźniejszości, rzeczywistości, do której nie chce on już powrócić i rzuca go w wir wydarzeń, najciemniejsze i najpodlejsze zaułki wiktoriańskiego Londynu, przeciwko nieznanemu, straszliwemu złu, któremu przeciwstawić się może jedynie intelekt...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jako wielbiciel największego z detektywów, o samych przygodach Sherlocka Holmesa mógłbym się rozpisywać dłuuuugo, Wolę jednak zwięźle wyrazić swoją opinię o tym konkretnym wydaniu. Koncepcja jednej wielkiej "cegły" (płyty chodnikowej!) zamiast wielu pojedynczych tomików podoba mi się bardzo. Oprawa graficzna, tłumaczenie, obowiązkowo twarda okładka, pasek-zakładka także. Jedynym co nieco psuje pozytywny odbiór jest horrendalna ilość literówek. Jednak za tę cenę (40-60 zł)... Polecam zdecydowanie. Idealna zwłaszcza na długie i mroźne zimowe wieczory.

Jako wielbiciel największego z detektywów, o samych przygodach Sherlocka Holmesa mógłbym się rozpisywać dłuuuugo, Wolę jednak zwięźle wyrazić swoją opinię o tym konkretnym wydaniu. Koncepcja jednej wielkiej "cegły" (płyty chodnikowej!) zamiast wielu pojedynczych tomików podoba mi się bardzo. Oprawa graficzna, tłumaczenie, obowiązkowo twarda okładka, pasek-zakładka także....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Kawał porządnego, i wyjątkowo zabawnego fantasy.

Kawał porządnego, i wyjątkowo zabawnego fantasy.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to