-
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać441 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant14 -
Artykuły
Zapraszamy na live z Małgorzatą i Michałem Kuźmińskimi! Zadaj autorom pytanie i wygraj książkę!LubimyCzytać6
Biblioteczka
Spojrzenie antropologa kultury na Japonię - tyle wystarczyło, bym sięgnęła po tą pozycję. Nie zawiodłam się - dokładnie tego oczekiwałam: książka zaspokoiła moją ciekawość na temat kultury tego kraju w zupełności. Napisana z perspektywy bardziej antropologa niż podróżnika, pozwoliła wniknąć głębiej skomplikowaną strukturę japońskiej obyczajowości.
Spojrzenie antropologa kultury na Japonię - tyle wystarczyło, bym sięgnęła po tą pozycję. Nie zawiodłam się - dokładnie tego oczekiwałam: książka zaspokoiła moją ciekawość na temat kultury tego kraju w zupełności. Napisana z perspektywy bardziej antropologa niż podróżnika, pozwoliła wniknąć głębiej skomplikowaną strukturę japońskiej obyczajowości.
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-06-17
Moja pierwsza recenzja: książka choć czyta się dobrze pozostawia pewien niesmak. Chyba przez zakończenie (które według mnie zepsuło tę powieść). To moja pierwsza książka Vargi, w trakcie czytania byłam pewna że sięgnę po kolejną zaraz po jej przeczytaniu, ale chyba zrobię sobie przerwę i zrobię to dopiero za jakiś czas.
Stylistyka świetna, zdania konstruowane kunsztownie, wielokrotnie złożone - ale bardzo przejrzyste, czyta się po prostu znakomicie. Pewne spostrzeżenia bardzo trafne, pewne ocierają się o populistyczne stereotypy, pewne są zupełnie zbędne.
Moja pierwsza recenzja: książka choć czyta się dobrze pozostawia pewien niesmak. Chyba przez zakończenie (które według mnie zepsuło tę powieść). To moja pierwsza książka Vargi, w trakcie czytania byłam pewna że sięgnę po kolejną zaraz po jej przeczytaniu, ale chyba zrobię sobie przerwę i zrobię to dopiero za jakiś czas.
Stylistyka świetna, zdania konstruowane kunsztownie,...
Jeśli mam być w 100% szczera to nie przebrnęłam przez nią do końca...Mimo najszczerszych chęci oraz zainteresowania Libią nie poniosła mnie, a nawet zmęczyła. Ok, bycie korespondentem wojennym jest na pewno fascynujące - ale żeby napisać dobrą książkę trzeba być też dobrym pisarzem, wnikliwym obserwatorem świata a nie tylko jego konsumentem, świadkiem dziejących się wydarzeń. Takim właśnie świadkiem - ale nie obserwatorem jest według mnie Andrzej Meller. To co opisuje jest po prostu przekazaniem faktów czytelnikowi. Faktów skądinąd ciekawych ale brakuje tu spostrzeżeń choćby o poziom głębszych, będących bodźcem do własnychprzemyśleń...
Niestety nie każdy człowiek, nawet ten mający najbarwniejszy życiorys, może napisać dobrą książkę. Do tego jest potrzebne to coś, czego w "Zenga zenga" ewidentnie brakuje..
Jeśli mam być w 100% szczera to nie przebrnęłam przez nią do końca...Mimo najszczerszych chęci oraz zainteresowania Libią nie poniosła mnie, a nawet zmęczyła. Ok, bycie korespondentem wojennym jest na pewno fascynujące - ale żeby napisać dobrą książkę trzeba być też dobrym pisarzem, wnikliwym obserwatorem świata a nie tylko jego konsumentem, świadkiem dziejących się...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to