patixa98

Profil użytkownika: patixa98

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 9 lata temu
92
Przeczytanych
książek
104
Książek
w biblioteczce
35
Opinii
86
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Piszę recenzje książek na stronie : http://32litery-swiatksiazki.blogspot.com/

Opinie


Na półkach:

Nic nie jest wieczne. Nawet ta najdłuższa chwila, która ciągnie się podczas nudnego dnia, kiedyś się skończy. Kiedyś skończy się również nasz byt, znikniemy, przestaniemy czuć... i co dalej?

Śmierć od wieków zbiera swoje żniwa. Zabiera ludzi do Zaświatów i decyduje o ich pozaziemskim bycie. Nie jest mu łatwo. Musi patrzeć na cierpienia niewinnych i okrucieństwa, które niektórym nigdy się nie śniły.
Choć tak bardzo chciałby to zmienić, wie, że to jego los, że tylko tak odkupi swoje grzechy.
Pewnego dnia do Śmierci dołącza mała Agata. Mimo swojego młodego wieku jest bardzo mądra i odważna. Zaskakujące jak tak mała istota może wpłynąć na los stracha, którego ludzie boją się najbardziej.
W książce "Łzy Śmierć" spotykamy się z tym czego najbardziej się boimy - przemijaniem. Śmierć w tej książce jest upadłym aniołem, którego karą jest patrzenie na cierpienie.


Sięgając po tę książkę nie wiedziałam, że będzie aż tak DOBRA! Jestem bardzo miło zaskoczona tą pozycję. Jej największym plusem jest to, jak wiele daje nam do myślenia.
W każdym rozdziale przenosimy się wraz ze Śmiercią do ludzi, którzy żegnają się ze światem w tragiczny sposób. I nie byłoby w tym nic fajnego, gdyby nie to, że autor z czegoś tak brutalnego stworzył coś pięknego(?). Pewnie zastanawiacie się o co chodzi? Otóż każda śmierć we "Łzach Śmierci" miała jakieś znaczenie. Ukazywała nam co jest najważniejsze, nasze grzechy, dobro. Czytając ją można było się zasmucić, ponieważ nikt nas nie jest baz winy, każdy ma coś na sumieniu i czasami nawet nie wiemy jak wielką możemy komuś wyrządzić krzywdę choćby jednym słowem. Owa pozycja ma na prawdę wielki charakter dydaktyczny i każdy, kto lubi psychologię i interesuje się człowiekiem, powinien ją przeczytać.


Jedynym minusem jaki tutaj zauważyłam było to, że łatwo przewidzieć tu koniec. Nie, przepraszam, nie koniec, a jego część. Jeśli już o to chodzi - na ostatnim rozdziale połowę przeczytałam z otwartą ze zdziwienia buzią, a przy drugiej myślałam po prostu "no fajnie, fajnie". Jednak to nie sprawiło, że moja ocena co do tej książki znacząco się pogorszyła.


Muszę się przyznać, płakałam. Płakałam na co drugim rozdziale, a po skończeniu każdego byłam dobita, ale jednocześnie też szczęśliwa. Była to jedna z nielicznych pozycji, która wprowadziła mnie w taki stan i pokazała tyle wartości. W swoim życiu przeczytałam jakieś ( plus minus ) dwieście książek, a ryczałam jak dziecko na dziesięciu, w tym na "Łzach Śmierci".


Jestem bardzo szczęśliwa, że udało mi się przeczytać tę książkę. Nie była ona jakimś cudownym fenomenem pod względem fabuły. Mało co dotyczyła Agaty, bądź też Śmierci. Wydaje mi się, że książka była tak jakby zbiorem opowiadań, które każde z nich miało jakiś ważny wpływ na głównych bohaterów i prowadziło do ważnego wydarzenia. Czasami bywało trochę nudno, ale jestem w stanie wybaczyć autorowi wszystko co nie

Nic nie jest wieczne. Nawet ta najdłuższa chwila, która ciągnie się podczas nudnego dnia, kiedyś się skończy. Kiedyś skończy się również nasz byt, znikniemy, przestaniemy czuć... i co dalej?

Śmierć od wieków zbiera swoje żniwa. Zabiera ludzi do Zaświatów i decyduje o ich pozaziemskim bycie. Nie jest mu łatwo. Musi patrzeć na cierpienia niewinnych i okrucieństwa, które...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Witaj w XIX wiecznej Anglii. Pięknych czasach, w których rozkwitała kultura, do życia zaczęła wkraczać elektryka. Lecz tu jednak nie o tym mowa. Drogi czytelniku, pozwól, że wprowadzę Cię w mroczny tajemniczy klimat. Poznaj Margaret i Luizę - piękne, mądre siostry z bogatej rodziny, dziewczyny obdarzone niezwykłym darem. Otóż panny Bell potrafią porozumieć się z DUCHAMI! Prawda, że trudno w to uwierzyć? Wyobraź sobie jakie szczęście dały ludziom, którzy nie zdążyli pożegnać się ze swoimi bliskimi, a jednocześnie jak wielką stworzyły sensację na całym kontynencie. Jednak ta zdolność ma również swoje złe strony. Mimo tego, że dała panną sławę i pieniądze, przyniesie także ból i cierpienie.

Do książki wprowadza nas krótki, ale ciekawy prolog. Domyślamy się, że jest to jakieś mroczne, tajemnicze wydarzenie, ale nie mamy jeszcze pojęcia o co może chodzić. Możemy tylko zgadywać, co autor miał na myśli. Wiemy, że aby dowiedzieć się jak potoczą się losy bohaterów, musimy zagłębić się w lekturę...

Historia sióstr Bell zaczyna się już od ich najmłodszych lat. Poznajemy ich rodziców oraz najbliższe otoczenie. Z każdą stroną dziewczyny są coraz starsze. I właśnie w tym pierwszy minus. Akcja w książce pędzi jak szalona. Na początku myślałam, że to dobrze. Nie będę musiała czytać zbędnych opisów, ani scen, które nudzą. Jednak książka pozbawiona ich nie wprowadza, nie daje się wciągnąć do innego świata. Brakowało mi TEGO CZEGOŚ, co tworzyło by nastrój, wciągało nas w fabułę i pozwalało się na niej skupić. Podczas czytania nie czułam nic. Miałam wrażenie, że czytam podręcznik od biologii - momentami ciekawy, bo oparty na faktach, tajemniczy odrobinkę, ale jednak to nie to.
W ogóle nie mogłam wpasować się w sytuację bohaterów. Chciałam, a wręcz pragnęłam więcej opisów emocji! Nie wiedziałam co czują, ani co myślą postacie. Mogłam się tylko domyślać. Szkoda, że tego zabrakło, ponieważ książka zapowiadała się naprawdę dobrze. Kto z nas nie lubi mrożących krwi w żyłach historii? Przepraszam, że Was rozczaruję, ale i takich cudów nie było. Mimo, że to książka o duchach to było ich bardzo niewiele. Kilka stuknięć? Poruszająca się podłoga? Oj nie, to nie wystarczy fanom strasznych rzeczy.

Przysięgam, szukam plusów, ale nic nie przychodzi mi na myśl. Z wielkim smutkiem piszę tą recenzję, ale nie potrafię kłamać. Muszę powiedzieć Wam coś ważnego. Otóż odniosłam wrażenie, że książka nie ma fabuły! Są jakieś wątki, ale każdy trwa przez dwie strony i mowa o czym innym. Przeważnie w powieściach jeden tydzień zajmuje nawet całą książkę, a tu? Tydzień dwie strony... To o wiele za szybko. Za wiele wszystkiego na raz.

Liczyłam na coś o wiele, wiele lepszego. Patrząc na książkę, jako na krótkie streszczenie życiorysu panien Bell jest nawet dobrze, ale przecież to nie tak miało być. Jako czytelnicy domagamy się czegoś intrygującego.


Recenzja z bloga : http://32litery-swiatksiazki.blogspot.com/2015/02/recenzja-siostry-medium.html

Witaj w XIX wiecznej Anglii. Pięknych czasach, w których rozkwitała kultura, do życia zaczęła wkraczać elektryka. Lecz tu jednak nie o tym mowa. Drogi czytelniku, pozwól, że wprowadzę Cię w mroczny tajemniczy klimat. Poznaj Margaret i Luizę - piękne, mądre siostry z bogatej rodziny, dziewczyny obdarzone niezwykłym darem. Otóż panny Bell potrafią porozumieć się z DUCHAMI!...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Odd Thomas. Diabelski pakt Queenie Chan, Dean Koontz
Ocena 6,2
Odd Thomas. Di... Queenie Chan, Dean ...

Na półkach:

Jest słoneczny, spokojny dzień. Spacerujesz i myślisz, że będzie to kolejna zwyczajna, nudna doba. Pozory mylą. Na swojej drodze spotykasz ducha - chłopca, właśnie tego, o którym piszą, że został zamordowany. Nie wygląda to ciekawie. Nie podoba Ci się, że w miasteczku jest zło. Chcesz je zniszczyć i pomóc chłopcu odnaleźć drogę do raju. Na szczęście nie jesteś sam. Masz przyjaciół i wsparcie policji. Jak myślisz, dasz radę?

Jak ja dawno nie czytałam komiksów... Dawno - 4 lata. Miło go wspominam. Przeczytałam go szybko i z zainteresowaniem. Od tamtego momentu nie miałam do czynienia z żadnym komiksem. A szkoda. W swoim czasie przyszła i okazja na to, więc czemu nie?

Pierwsze co rzuca się w oczy, to skromna okładka, a zarazem tajemnicza i przyciągająca uwagę. Diabelski Pakt - czy to nie brzmi intrygująco? Ja, małe diablątko, musiałam sięgnąć po ten egzemplarz. Na dodatek jest krótka jak na komiks, a komiksy czyta się bardzo szybko, więc każdy na pewno znajdzie czas aby ją przeczytać.

"Nie oceniaj książki po okładce" - mądre powiedzenie. Przejdźmy więc do treści, dialogów oraz obrazków, czyli tego, bez czego komiks istnieć nie może.
Rysunki, jak rysunki. Nic wyjątkowego, ale brzydkie też nie są. Za to są bardzo dynamiczne. Na każdym coś się dzieje, a z wyrazu twarzy bohaterów można odczytać emocje.
Dialogi naturalne, zrozumiałe dla każdego, pisane luźnym, prostym językiem. Dzięki temu możemy poczuć się jak jedni z bohaterów, bo na pewno wielu z Was używa slangu. Pomaga to również wczuć się w sytuację, ponieważ postacie są bardziej naturalne, bliższe nam. Już po kilku stronach Odd i jego paczka przypadli mi do gustu. Rezolutni, pomysłowi, dowcipni - takie postacie uwielbiam.

Akcja rozkręciła się szybko. Nie musiałam czekać, aż autor zapozna nas ze szczegółami dotyczącymi życia chłopaka - i dobrze. Jest to według mnie zbędne. Po co w książce coś, co nie wpływa na bieg wydarzeń, dalsze losy bohaterów, a tylko nas nudzi? Niestety nie potrafiłam poczuć tych emocji, napięcia. Rysunki sprawiły, że moja wyobraźnia działała w mniejszym stopniu. Wystarczyło, że spojrzało się chociażby przypadkiem na złą stronę, nie ten obrazek i już wiedziało się co się wydarzy. Mimo tego, iż książkę miło wspominam, wątpię żeby zapadła w mojej pamięci na długo. Oczekiwałam trochę czegoś innego, może bardziej mrocznego, strasznego... diabelskiego. Koniec również nie powalił na kolana. Lekko się rozczarowałam. Szkoda, bo temat ciekawy. Duchy, medium, młody chłopak próbujący im pomóc. No dobrze, może odrobinkę oklepane, ale i tak bardziej oryginalne niż wampiry, czarownice i anioły.

Komiks jak dla mnie przeciętny. Raz zaciekawi, raz zacznie sprawiać, że zaczniemy się nudzić. Jednak miło wspominam tą przygodę z bohaterami. Fajnie czasem sięgnąć po coś innego.

Jest słoneczny, spokojny dzień. Spacerujesz i myślisz, że będzie to kolejna zwyczajna, nudna doba. Pozory mylą. Na swojej drodze spotykasz ducha - chłopca, właśnie tego, o którym piszą, że został zamordowany. Nie wygląda to ciekawie. Nie podoba Ci się, że w miasteczku jest zło. Chcesz je zniszczyć i pomóc chłopcu odnaleźć drogę do raju. Na szczęście nie jesteś sam. Masz...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika patixa98

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
92
książki
Średnio w roku
przeczytane
7
książek
Opinie były
pomocne
86
razy
W sumie
wystawione
80
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
511
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
7
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]