Historia miłosna z kłami w tle

Katriona Katriona
20.02.2015
Okładka książki Serce w płomieniach Richelle Mead
Średnia ocen:
8,0 / 10
1097 ocen
Czytelnicy: 2583 Opinie: 76

„Akademia wampirów” okazała się zaskakująco dobrą i wciągającą serią, pełną przygód, ciekawie zarysowanych postaci i wartkiej akcji. Nawet wątki miłosne nie przysłoniły historii, nie były zbyt przesłodzone i niezjadliwe. Świat stworzony przez Richelle Mead wciągał, może nie okazał się zbytnio nowatorski, jednak skupienie się na jednej warstwie fantastycznej, wampirach, sprawiło, że całości nie odbierało się jako chaotycznej i niedopracowanej. Autorka wprowadziła sporo postaci drugo- i trzecioplanowych, niektórym z nich postanowiła nawet poświęcić odrębną serię, osadzoną w świecie „Akademii wampirów”. Tak powstały „Kroniki krwi”. Niestety temu cyklowi daleko do wcześniejszego, a czwarty tom – „Serce w płomieniach” – za bardzo skupia się na uczuciowości protagonistów, spychając akcję na dalszy plan.

Sydney pragnie pomóc Marcusowi i zaczyna eksperymentować z minerałami i magią w celu stworzenia atramentu niwelującego moc tatuażu Alchemików. Adrian postanawia natomiast uporządkować swoje życie – nie chce, by magia ducha przejmowała kontrolę nad jego czynami, dlatego decyduje się na drastyczny krok. Do tego wszystkiego dodajmy uczucie, jakie zaczyna łączyć protagonistów i które pragną oni ukryć przed światem. Zadanie nie należy do najłatwiejszych, gdyż Sydney musi oszukiwać swoją własną siostrę – pokazać dziewczynie, iż nadal brzydzi się wampirami i jest oddana Alchemikom. Jak długo uda się zakochanym ukrywać swoje uczucia?

Tym razem czytelnik może spojrzeć na niektóre sprawy nie tylko oczami Sydney, ale i Adriana. Autorka wprowadziła bowiem pewien twist – dodała nowego narratora, jakim jest ukochany Alchemiczki. O ile pomysł można uznać za całkiem ciekawy, o tyle wykonanie nie do końca przekonuje. Okazuje się bowiem, że autorka z łatwością oddaje uczucia żeńskich bohaterek (wcześniej Rose, teraz Sydney), jednak o wiele gorzej radzi sobie z męską postacią. Czytelnicy zaznajomieni ze światem Mead wiedzą, że Adrian, poprzez moc ducha, to mało stabilny charakter. Problem polega na tym, że o ile oczami bohaterek wydaje się postacią nader ciekawą i interesującą, o tyle kiedy sam dochodzi do głosu, cała magia osnuwająca jego osobę znika. Adrian staje się nudnym, sentymentalnym, niekiedy werterowskim protagonistą.

Wrażenie potęguje wysunięcie na pierwszy plan wątku miłosnego pomiędzy morojem a Alchemiczką. Autorka za bardzo skupiła się na sferze uczuciowej, przez co w tym tomie tak naprawdę nie dzieje się nic ciekawego. Dopiero ostatnie strony przynoszą jakieś ożywienie. Niby mamy próby związane ze zniwelowaniem mocy alchemicznego tatuażu czy kontynuowanie historii rozpoczętej w „Akademii wampirów” (chodzi o przywracanie strzyg do życia), jednak pisarka poświęca temu za mało uwagi. A wielka szkoda, gdyż takie spłycenie dobrych wątków i ulegnięcie chęci stworzenia z serii miłosnej bajeczki odziera książki z klimatu znanego z wcześniejszego cyklu.

Miłość i problemy sercowe protagonistów stanowią większą część fabuły. Robi się mdło i melancholijnie. Oczywiście osoby, które lubują się w paranormalnych historiach miłosnych, znajdą dla siebie coś godnego uwagi, jednak miłośnicy „Akademii wampirów” mogą poczuć się mocno rozczarowani. Najgorsze okazuje się również to, że z tomu na tom, mam na myśli „Kroniki krwi”, Mead serwuje odbiorcom coraz mniej zajmujące wątki. Za mocno skupia się na przedstawieniu motywu zakazanego owocu, jakim jest związek człowieka z wampirem. Owszem, we wcześniejszej serii podobne dylematy przeżywała Rose, tylko tutaj dotyczyły one rozdźwięku między służbą i oddaniem morojom a byciem z ukochanym. W „Akademii wampirów” nie raziło to tak bardzo, jak w „Kronikach krwi”.

Przeważnie, w przypadku powieści inicjacyjnych, wszelka transformacja, jaka zachodzi w bohaterze, okazuje się zmianą na dobre – protagonista dorasta, przestaje popełniać irracjonalne błędy, czytelnik dostrzega w nim potencjał. Inaczej sprawa przedstawia się, jeżeli przyjrzymy się Sydney. Dziewczyna zmienia swoje nastawienie do wampirów, co można było zaobserwować już wcześniej, jednak miłość robi z niej karykaturę jej samej. Bohaterka przestaje uważać, zachowuje się irracjonalnie, brnie w ślepy zaułek. Czytelnik zaczyna podejrzewać, jak skończy się cała romantyczna sielanka protagonistów.

„Serce w płomieniach” okazało się najgorszym tomem serii. Do głosu dochodzą uczucia Sydney i Adriana, nic innego się nie liczy. Niestety w pewnym momencie wszystko staje się słodką watą – lepiącą się i cukierkową. Szkoda, że pisarka postanowiła zabawić się Adrianem. Eksperyment okazał się nieudany – z naprawdę ciekawej postaci powstał sentymentalny potworek.

Monika „Katriona” Doerre

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja