A co jeśli w Wigilię przemawiają nie tylko zwierzęta, ale zabawki również? Jack, aby odzyskać swoją ukochaną przytulankę, będzie musiał udać się w niebezpieczną podróż do krainy, gdzie trafiają zagubione zabawki i przedmioty, za swojego jedynego sojusznika mając właśnie Gwiazdkowego Prosiaczka.

J.K. Rowling, w tej dość niepozornej na pierwszy rzut oka powieści dla najmłodszych czytelników, poruszyła naprawdę sporo ciekawych tematów. Od rodzin patchworokowych i tego, jak dzieci mogą czuć się w tej dynamicznej i niecodziennej sytuacji, do ciągłej presji wygrywania i spełniania oczekiwań rodziców. A dodatkowo zrobiła to w tak dobry sposób, że trafi to także do rodziców, którzy będą swoim pociechom czytać tę powieść na dobranoc. A zakończenie książki niejednego czytelnika, nieważne ile będzie miał on lat, przyprawi o łzy wzruszenia. Rowling sporo miejsca zostawia osobom czytającym tę powieść na zabawę wyobraźnią. I choć niesamowite ilustracje Jima Fielda delikatnie zasugerują, jak wyglądają poszczególne miejsca w tej wyjątkowej krainie, to jestem pewna, że ogromną frajdę sprawi najmłodszym czytelnikom i czytelniczkom wyobrażanie sobie, jak sami udają się w tę niezwykłą podróż razem ze swoimi zabawkami, by uratować inne zapomniane przez innych pluszaki i przedmioty.

To niezwykle ciepła i wzruszająca książka, której wcale nie trzeba zostawiać sobie na wigilijny wieczór. Bo choć akcja faktycznie odbywa się w świątecznym klimacie, to on jest jedynie tłem niezwykle wciągającej historii dla każdego, bo to powieść, która bez wątpienia trafi również do dorosłych, którzy może przypomną sobie swoje ukochane maskotki i wyciągną je z zakurzonych pudeł.

Kinga Kolenda