„Ostrożnie, tam przepaść!”

Punnuf Punnuf
30.10.2012
Okładka książki Wołanie w górach. Wypadki i akcje ratunkowe w Tatrach Michał Jagiełło
Średnia ocen:
7,5 / 10
473 ocen
Czytelnicy: 1631 Opinie: 68

Najprawdopodobniej najbardziej znanym szlakiem w Tatrach jest nieubezpieczone, ryzykowne podejście w ekspozycji z dolnych Krupówek aż na samą ich górę. Niektórzy śmiałkowie wybierają się nawet do kuźnickiego ronda, aby złapać szybki bus i odstać swoje w kolejce do kolejki. Nagrodą za trudy jest wspaniały widok z Kasprowego Wierchu oraz możliwość zjedzenia najdroższej pizzy świata. Niestety nie wszystkim starczy przyzwoitości, żeby trzymać się tego prostego i przewidywalnego planu. Z jakiegoś powodu każdego roku tysiące wariatów wstają przed słońcem, wyskakują z ciepłych łóżek, pakują plecaki, po czym rozchodzą się po tatrzańskich szlakach. Czasem zdarza się, że wieczorem w kilku wynajmowanych pokojach nie zapali się światło. Paru pechowców zniosą z gór toprowcy, innych odstawi do Zakopanego niezawodny Sokół; a bywa i tak, że na zapiętym worku ratownik położy gałązkę kosodrzewiny. O takich wypadkach, o ich ofiarach, a przede wszystkim o ratownikach Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego opowiada Michał Jagiełło w swojej książce.

Wypadki w Tatrach zdarzają się wszystkim i wszędzie: od łagodnych garbów Wołowca po ostre granie Orlej Perci czy Rysów. Może trafić na brzuchatego jegomościa z gustownie dobranymi do sandał skarpetami i skręconą kostką albo na doświadczonego taternika dyndającego bezwładnie na linie po odpadnięciu od skały. A także na toprowca. Wołanie w górach nigdy nie pozostaje bez odpowiedzi. Jagiełło przeglądając księgę wypraw ratunkowych wybiera dla czytelników najróżniejsze przypadki, takie w których oczywistą winę ponoszą lekkomyślni turyści i te, gdzie karty rozdaje niewzruszony żywioł. Nigdy jednak nie pozwala sobie na prostackie moralizowanie. Nawet jeśli karci niefrasobliwych piechurów, szanuje ich wewnętrzną potrzebę doświadczania gór, przyrównując przemierzanie szlaków do uprawiania sztuki. Uznaje prawo każdego człowieka do wyruszenia w Tatry, prosi tylko o rozsądne przygotowanie się do wyprawy. Nie walczy o ograniczenie dostępu czy zamknięcie szlaków dla ludzi bez specjalistycznych uprawnień, walczy z ograniczeniami wyobraźni i brakiem wiedzy. „Uczenie kultury turystyki górskiej jest podstawowym zadaniem wszystkich tych, którzy na górach się znają. Sprawy górskie w naszym kraju nie są ani popularne, ani też traktowane poważnie. Do Zakopanego przybywa rocznie kilka milionów osób. Nie wiadomo, ile z nich idzie w góry. Każdy jednak przybywający pod Giewont jest potencjalnym turystą – ilu z nich wie, jak się ubrać na górski spacer, jak zachować na stromej ścieżce? Zapewne niewielu. Wiedza o górach jest u nas wciąż umiejętnością rzadką, choć miliony te góry przemierzają. I dlatego trzeba tę wiedzę, choćby w formie najbardziej elementarnej, krzewić wśród społeczeństwa.”

Jak już wspomniałem, „Wołanie w górach” traktuje przede wszystkim o ratownikach, o ich poświęceniu, bohaterstwie, którego Jagiełło nie uświęca na ołtarzu banału, bo dobrze wie, że bycie toprowcem wynika z podobnych potrzeb, jakimi kierują się wracający w Tatry, nieraz przez całe życie, turyści. Warto zatem przywołać kilka z imponującej liczby postaci pojawiających się na stronach książki. Mariusz Zaruski, pierwszy naczelnik TOPR, z pasjonującym pietyzmem opisujący poniewierające się wśród skał fragmenty mózgów nieszczęśników, którym już żadna pomoc nie była potrzebna. Mieczysław Karłowicz, wybitny fotograf Tatr, kompozytor, jeden z pomysłodawców idei stworzenia pogotowia – zginął porwany lawiną zmierzając nad Czarny Staw Gąsienicowy. Tadeusz Augustyniak, pilot śmigłowca; jego brawurowe loty, nieraz we mgle i złej pogodzie oraz umiejętność opanowanej oceny sytuacji uratowały życie wielu osobom. Robert Janik, znakomity lekarz i naczelnik pogotowia w latach 1993-1998. Adam Marasek, ratownik, od lat niestrudzenie publikujący kronikę TOPR. Jan Krzysztof, obecny naczelnik, pełniący tę funkcję nieprzerwanie od 1998 roku; jak każdy z poprzedników musiał podejmować wiele trudnych decyzji, jedenaście lat temu podczas zimowej wyprawy ratunkowej, której dowodził, zginęło dwóch ratowników.

Toprowcy często dokonują dramatycznych wyborów, a każda sekunda zwłoki decyduje o czyimś życiu. Źle przygotowani na górskie wędrówki ludzie dokonują złych wyborów ze zwykłej głupoty lub niewiedzy. Zamiast oceniać i krytykować, potępiać i sapać ze złości w zaciszu ciepłego pokoju, lepiej przyczynić się do uczynienia Tatr bezpieczniejszymi. A brzuchatego jegomościa w sandałach skierować do najbliższego sklepu z porządnym obuwiem albo podarować mu egzemplarz „Wołania w górach”.

Rafał Łukasik

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja