rozwiń zwiń

Taktotu

Okładka książki Taktotu
Jakub Dąbrowski Wydawnictwo: Oficynka Cykl: Donkiszoteria warszawska (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
110 str. 1 godz. 50 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Donkiszoteria warszawska (tom 2)
Wydawnictwo:
Oficynka
Data wydania:
2016-02-05
Data 1. wyd. pol.:
2016-02-05
Liczba stron:
110
Czas czytania
1 godz. 50 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364307775
Tagi:
heteronim pseudonim
Średnia ocen

                8,2 8,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,2 / 10
10 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1333
1111

Na półkach: ,

Irytująco–genialno–awangardowa zabawa Autora z czytelnikiem. I z treścią książki...

Główny bohater – Jakub – budzi się w pociągu z kacem–gigantem. Nie wie co się dzieje, co się stało, jak się w owym pociągu znalazł. Na korytarzu spotyka znajomego – Michasia. Gdy mdłości wywołane upojeniem alkoholowym dnia poprzedniego mijają, Jakub wraz ze znajomym wypalają skręta. I zabawa się zaczyna. Dowiadują się od stewarda, że w pociągu znaleziono zwłoki wielkiej, polskiej aktorki. Rozpoczynają śledztwo.
Brzmi ciekawie, logicznie i interesująco... ale..
Taktotu to misz–masz formy literackiej – połowę książki santonowi coś na kształt zapisu didaskaliów, który mniej więcej w połowie książki płynnie przechodzi w typowy utwór dramatyczny, z podziałem na role i tradycyjnymi didaskaliami. Narrator w specyficzny sposób "opowiada" co dzieje się "na scenie" używając czasu przyszłego dokonanego. Absurd wznoszący się do granic akceptowalności.
Niemal od pierwszych stron kołatał mi w głowie głos mojej przemiłej Pani polonistki z liceum ogólnokształcącego: "co autor miał na myśli?", czego szczerze nie cierpiałam. Bo pytanie jest podchwytliwe: autor miał coś na myśli i nie liczy się to, jak ty to zrozumiałeś, tylko to, jak rozumie to autor. A gdzie wolność słowa i myśli, gdzie miejsce na własną interpretację? Autor usiłował ubrać w słowa swe przemyślenie, a jak zostanie to przez czytelnika odczytane – to, moim zdaniem, już indywidualna sprawa.
W tym utworze można doszukiwać się głębi, ukrytych (bardzo dokładnie) prawd życiowych i aforyzmów godnych wydziergania na makatce i powieszenia nad łóżkiem. Bo Taktotu jest napisana pięknym językiem, z racji niewielkiej obojętności każde zdanie, każdy wyraz jest przemyślany i dokładnie przez Autora prześwietlony. Nie mogę opędzić się jednak od wrażenia, że Autor podczas czytania mógł wspomóc się jakimś powszechnie dostępnym środkiem ułatwiającym rozluźnienie, bujanie w obłokach, specyfik rozwiązujący język, również ten literacki – w głowie. Słowa płynęły, mijając się niekiedy z sensem i racjonalnością. A niekiedy trafiając w punkt.

"Proszę mi wierzyć, dowolna głupota zda się mądrością, jeśli tylko dostatecznie długo ją destylować".

Wielkim plusem tego utworu jest ironia oraz wysublimowane poczucie humoru z ogromną dozą sarkazmu.

"Kawa pojawi się pod sześcioma rożnymi nazwami i w trzech formach, z których tylko jedna będzie płynna".

"Jakub czuł, że stanowią zgrana parę, ani razu nie pogubili się, ona opowiadała on nie słuchał, a potem przychodziła zmiana, on mówił, ona nie słuchała, ryzyko kolizji nie występowało".

Z pewnością Taktotu nie jest łatwa lekturą. To w pewnym sensie groteska – bo elementy absurdu ścielą się gęsto przez te 110 stron. Dominuje atmosfera zagubienia, niezrozumienia i ogólnie pojętej "dziwności". O tak: dziwna – to idealny epitet opisujący tę książkę.
Taktotu to druga część z serii swego rodzaj zabawy Autora (Jakub Dąbrowski to pseudonim) z czytelnikiem i z sama powieścią. Części pierwszej nie czytałam, ale śmiem wątpić, czy znajomość Surogata zmieniłaby mój nie do końca jasny odbiór i pozwoliła wyraźniej określić wrażenia po lekturze.
Już sama, z lekka psychodeliczna ale jednocześnie piękna, okładka przygotowuje nas na coś innego niż zwykle – na entropię literacką.

"Tak, pozwól mi bełkotać! W tym bezrozumie jest metoda".

Nie zniechęcam, nie namawiam zbyt gorąco, ale obiecać mogę, że będzie to bardzo oryginalne spotkanie z literaturą.

http://prawieblogoksiazkach.blogspot.com/2016/12/taktotu-jakub-dabrowski-anna-sukiennik.html

Irytująco–genialno–awangardowa zabawa Autora z czytelnikiem. I z treścią książki...

Główny bohater – Jakub – budzi się w pociągu z kacem–gigantem. Nie wie co się dzieje, co się stało, jak się w owym pociągu znalazł. Na korytarzu spotyka znajomego – Michasia. Gdy mdłości wywołane upojeniem alkoholowym dnia poprzedniego mijają, Jakub wraz ze znajomym wypalają skręta. I...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    12
  • Przeczytane
    11
  • Posiadam
    10
  • Ulubione
    2
  • Studia
    1
  • Wydawnictwo Oficynka
    1
  • Rec
    1
  • 2016
    1
  • Chcę przeczytać, już ją mam
    1
  • Cykl: Donkiszoteria warszawska
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Taktotu


Podobne książki

Przeczytaj także