Słownik wiedzy obywatelskiej

Okładka książki Słownik wiedzy obywatelskiej
Adam Łopatka Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN encyklopedie, słowniki
544 str. 9 godz. 4 min.
Kategoria:
encyklopedie, słowniki
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Naukowe PWN
Data wydania:
1970-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1970-01-01
Liczba stron:
544
Czas czytania
9 godz. 4 min.
Język:
polski
Średnia ocen

                4,5 4,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Demokracja, prawa człowieka, socjalizm Adam Łopatka, Jan Wawrzyniak
Ocena 0,0
Demokracja, pr... Adam Łopatka, Jan W...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,5 / 10
2 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
611
568

Na półkach:

„"Obywatelski" w tym ujęciu to w pełni konformistyczny, zdoktrynalizowany, z patriotycznym frazesem na ustach. Przedmiot szkolny, który ma służyć indoktrynacji, nazywa się właśnie wychowaniem obywatelskim. Funkcjonuje też "wiedza obywatelska". Od jakiegoś już czasu mówi się w Warszawie o kuriozalnym słowniku przeznaczonym dla młodzieży, który ma być wykładem współcześnie obowiązujących zaleceń politycznych w porządku alfabetycznym. Słownik ten właśnie ma się nazywać Słownikiem wiedzy obywatelskiej (ukaże się w tym roku nakładem PWN).” (Michał Głowiński „Marcowe gadanie” s. 228, 1 lipca 1970)

Już w chwili, gdy Słownik ujrzał światło dzienne, nie budził zachwytu. „Każda bowiem książka o charakterze słownikowo – encyklopedycznym winna odznaczać się dużym stopniem przyswajalności, klarownością, konsekwentnością informacji. Wiele haseł Słownika Wiedzy Obywatelskiej z wymogiem tym jest wyraźnie na bakier. Zbyt dużo w nich hermetycznej frazeologii, która wzięła górę nad jasnością i przystępnością w tłumaczeniu spraw i pojęć. Sięgnijmy do pierwszego z brzegu przykładu, do hasła Organizacja i zarządzanie na str. 291 : "Organizacjami w znaczeniu rzeczowym nazywamy wszelkie całości złożone z części spełniających wyodrębnione funkcje i współprzyczyniających się do powodzenia całości, powodzenie całości jest wtedy ze swej strony warunkiem powodzenia części. Zorganizowane mogą być także procesy funkcjonowania całości złożonych. Wtedy częściami są zdarzenia składające się na całość procesu ... Czynnościowe znaczenie słowa organizacja to organizowanie lub organizowanie się"...” („Nowe książki” Wiedza Powszechna 1971, s. 201)

Przydatne dla kogoś, komu potrzeba połączeń w rodzaju:
„KPZR jest pierwszą w międzynarodowym ruchu robotniczym partią nowego typu, wiernie przestrzegającą zasad rewolucyjnej teorii socjalizmu naukowego, konsekwentnie zwalczającą wpływy burżuazyjnej ideologii…” itd. (s. 197) czy „Wyniki minionych lat są najlepszym dowodem, że kierunek polityczny KPZR jest słuszny.” (s. 200)

Do tego upstrzone błędami nawet tam, gdzie ideologiczne względy nie wymagały:
„Strajk, forma walki klasowej, typowa dla ustroju kapitalistycznego, polegająca zbiorowym porzuceniu pracy przez robotników lub pracowników umysłowych w celu obrony warunków pracy, poprawy swego płożenia ekonomicznego (s. ekonomiczny) lub osiągnięcia określonych celów politycznych (s. polityczny). Rozróżnia się następujące formy s.: 1) s. zwykły, podczas którego robotnicy zaprzestają pracy i opuszczają zakład; 2) s. włoski, robotnicy przychodzą do zakładu pracy, ale nie pracują; 3) s. okupacyjny (polski), robotnicy okupują teren zakładu, nie dopuszczając do pracy łamistrajków, paraliżując produkcję itp.” (s. 448)

Trójpodział wygląda dowolnie, strajk nie musi polegać na zaprzestaniu pracy czy nauki, istnieje pojęcie „strajku czynnego”, gdy praca wykonywana jest nie dla przedsiębiorstwa (Jakub Karpiński „Polska, komunizm, opozycja. Słownik” s. 265). Zaś objaśnienie strajku włoskiego zupełnie bałamutne. Hasło „strajk” w Wiekiej Encyklopedii Powszechnej podaje prawidłowo „s. włoski, kiedy robotnicy stosują bierny opór nie porzucając pracy, zwalniają jej tempo, obniżają celowo wydajność pracy” (Tom 11 z 1968 s. 36)

Encyklopedii tej oczywiście nie bardzo można wierzyć, bowiem na tej samej stronie „Artykuł 108 Konstytucji marcowej gwarantował prawo koalicji, zrzeszania się, a więc i prawo do strajku, artykuł wyłączał jednak instytucje wyższej użyteczności publicznej i koleje państwowe, w wypadku strajku rząd miał podporządkować te instytucje ministerstwu spraw wojskowych.”

Jak łatwo sprawdzić artykuł ten brzmi „Obywatele mają prawo koalicji, zgromadzania się i zawiązywania stowarzyszeń i związków. Wykonanie tych praw określają ustawy.” (Dz. U. 1921 Nr 44 poz. 267)

Wracając do Słownika, w ustroju „socjalistycznym” strajk nie jest zakazany, tylko „zjawisko strajku nie występuje”...

Byłby jakiś pożytek, gdyby Słownik podał podstawy prawne strajku w różnych krajach (z zastrzeżeniami, ale jednak, w Anglii dozwolone od 1824, w USA od 1841, we Francji od 1882), bądź choćby zacytować obowiązującą w Peerelu Konwencję nr 105 Międzynarodowej Organizacji Pracy (Dz. U. z 14 lipca 1959 Nr 39 poz. 240), która zabrania pracy przymusowej m. in. „jako kary za udział w strajkach”. Lecz daremne żale, próżny trud.

W haśle „Analfabetyzm” można przeczytać coś osobliwego:
„Powszechny spis ludności 1921 ujawnił, że co trzeci obywatel w wieku powyżej lat 10 nie umiał pisać ani czytać. W 1931 zarejestrowano 23,1 % analfabetów. W Polsce bezpośrednio po wojnie zarejestrowano 1 417 049 analfabetów. W 1949 ustawowo zapewniono bezpłatną naukę analfabetom i półanalfabetom w wieku od 14 do 50 lat. (…) W 1950 zarejestrowano 1553 tys. analfabetów (8,7 %), a 1960 928 tys. (4,6 %).” (s. 22)
O ile nie było to błędem w druku (liczba „bezpośrednio po wojnie” podana z dokładnością do jednego, liczba z 1950 z dokładnością do tysiąca, przez co różnica nie rzuca się w oczy), to po rozpocżęciu walki z analfabetyzmem nastąpił jego wzrost o 136 tysięcy osób.

„"Obywatelski" w tym ujęciu to w pełni konformistyczny, zdoktrynalizowany, z patriotycznym frazesem na ustach. Przedmiot szkolny, który ma służyć indoktrynacji, nazywa się właśnie wychowaniem obywatelskim. Funkcjonuje też "wiedza obywatelska". Od jakiegoś już czasu mówi się w Warszawie o kuriozalnym słowniku przeznaczonym dla młodzieży, który ma być wykładem współcześnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2
  • Chcę przeczytać
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Słownik wiedzy obywatelskiej


Podobne książki

Przeczytaj także